Kurka, no nie daję rady nic nadrobić ani nawet być na bieżąco...

To se ne wrati...
Dzagud no masz rację, body żyrafkowe tylko sobie obejrzałam

Może przekażę je Szopce - a nuż się uda wreszcie użyć?
Krótka relacja z reakcji Piotrusia. Krótka, bo i sama reakcaj skąpa

Najpierw się "wyżalę" ;-) Myślałam, że moje Dziecię to taki mamisynek, przytulasek mamusiowy i w ogóle. A On ma mnie w nosie

Przez całą moją nieobecność nie wykazał się najmniejszą nostalgią w temacie... Oczywiście, cieszę się że nie cierpiał i nie był smutny, ale same rozumiecie

Myślałam sobie - ucieszy się, gdy mnie zobaczy, trzeba będzie jakoś to rozegrać, żeby mi się na szyję nie rzucił niekontrolowanie. Gupia matka i tyle. Dziecię nawet nie spojrzało, zbyt było zajęte wgapianiem się, co tam tatuś przyniósł

Łaskawie pozwolił mi się pocałować i wgapiał w nosidło. Ot i cała reakcja

Małgosię właściwie ignoruje, z rzadka pokaże paluszkiem i powie "dzidzia", no i pokazuje już "jak robi dzidzia" - otwiera szeroko buźkę, wykrzywia się i mówi "łaaaa".
Sama nie wiem czego się spodziewałam, no ale nie tego
