reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Dzagud o szajs! No to nieźle :baffled: Kiedy będzie mógł się na tej nodze na tyle opierać, żeby chociaż przed dom wyjść? Pogoda akurat piękna...
kachasek ależ Ty ładne te rzeczy robisz :tak:
jolka śpiocha podeślij i przerzuć trochę na Potwory :dry: Dzisiaj wstali 5.40 :eek: Jako że zasnęłam koło 1 (i tak nieźle), to czuję się...
Wiosna, pogoda, słońce...? Co ich tak pobudza?! :dry:
 
Esiu dziękuję:tak:

padam...niby nic nie zrobiłam, ogarnęłam tylko mieszkanie i powalczyłam z praniem, a zdechła jestem niesamowicie... pewnie to zasypianie o 3 w nocy mi bokiem wychodzi :dry:
czekam na chłopaków (pojechali do teściowej na jabłecznik) i już nic mi się nie chce. Nawet jeść mi się nie chce:no: a głodna jestem...
hehe, jak nie leń zimowy to wiosenny... no co za życie:-D
 
No dzięki, ale na pewno Go nie będę całować :-D. W ogóle, to zapomniałam powiedzieć, ale najgorsze jest to że On sobie tego kośluna zwichnął jak odebrał Magdę ze żłobka. Ponieważ do żłobka jeździmy samochodem, to Magda jest bez wózka, więc Tomek jak Ją odbiera, to przeważnie wysiada z Nią na rękach. A ostatnio Magda zrobiła się samodzielna bardzo i wysiada sama, oczywiście z trzymaniem za rączkę i z pomocą. Tym bardziej że u nas w większości niskopodłogowe jeżdzą. No i właśnie wysiadali, Magda sama a On za Nią. I jakoś autobus tak stanął że Tomkowi stopa zjechała z krawężnika i jeszcze mało brakowało na twarz by upadł, przy okazji wywalając Magdę. No ale na szczęście się to nie stało, ale nawet nie chcę myśleć co by było jakby tak na rękach Ją wtedy trzymał.:szok:

ojej dobrze ze Madzi sie nic nie stalo
a malza tez szkoda

ja tylko na chwilę, bo jakoś nie najlepiej się czuję :baffled:

wizyta ok, Kajtek zdrowy, waży 2700 kg, czyli w sam raz.

buziaki dla wszystkich

gratki duze Toska i poglaskaj brzunio

toska cieszę się, że z Kajtkiem wszystko ok - spory z niego chłopak :tak:
Odpoczywaj i nabieraj sił! :tak:
A'propos "królewicza", to ostatnio Piotruś tak o sobie mówił :szok: Skąd to wziął...? Może podczas tych wielogodzinnych spacerów Twój tata gdzieś tu do nas zawędrował ;-):-D

Dzięki że pytasz - ale bez zmian... Nie dość, że mega późno zasypiam, to dzieciarnia budzi się coraz wcześniej :dry: Dziś odtrąbili pobudkę o 6 :szok: Miałam wiele złego w oczach...
Dzagud łoj! :szok: Nie wiem czego bardziej współczuć - Tomkowi nogi, czy Tobie unieruchomionego faceta w domu... :szok: Jak po wizycie?
anni ja jakoś nie wciągnęłam się w prace ziemne mimo kilku lat mieszkania z wyjściem do ogródka - po kilkunastu seansach wyrywania chwastów szczerze tego nienawidziłam ;-) A że sprawy rozpoczęte muszę doprowadzać do końca, to nie mogłam olać, więc dla mnie bezpieczniej jednak ogródka nie mieć ;-)

Popieram! Odkąd mam dzieci, wszędzie z nimi jeżdżę autem. Zdarzyło mi się ze 2 razy jechać w szczycie z Piotrkiem komunikacją miejską :szok: No ja jednak dziękuję :sorry2: A z dwójką to już w ogóle :szok:

I tyla. Wykończonam dłuuugim dniem... Ależ się dzisiaj darli wieczorem... Strasznie hałaśliwe te dzieci mam...

Julka tez ostatnio wstaje o 6 i krzyczy mamo juz rano wstawaj,masakra

No i po wizycie. Tomek ma nogę złamaną, na szczęście bez przemieszczenia, ale i tak gipsior do kolana na miesiąc. Wizyta kontrolna za 10 dni. No i jeszcze oczywiście znowu zastrzyki w brzuch - 31 sztuk.:wściekła/y:
Sorki, ale na razie nie mam siły nic nikomu odpisywać....:-(

ojej wspolczuje chlopa w domu

wecie co juz powoli schizuje,tzn w poniedzialek ma wizyte wiec wiecie co i jak
poza tym wykonczylam swoj komp i teraz siedze na malza kompie i dobrze ze tego nie widzi

do jutra
 
dorotko kciuki cały czas zaciśnięte:tak:
a co tu dzisiaj taki ruch?
przyszłam się pochwalić, że założyłam nowego bloga:-) o tutaj jest:tak:
 
Witajcie witajcie.
Ja jestem totalnie rozmemłana i nic mi się nie chce. Nawet pogoda mnie nie pociesza....
Ktoś ma może prozac????;-)

Dorotko, trzymam kciukasy aż sine.:tak:
 
dzień dobry

dzisiaj oficjalnie kończę dwumiesięczne leżenie :-):-):-):-)

w związku z tym mam bardzo zajęty dzień:-D, lecę do biura, na masaż, zakupy i do mamy do szpitala, bo miała wczoraj operacje i jakieś komplikacje się pojawiły, a mogę dopiero o 15.00 przyjechać:dry::-(
Mam nadzieję, że nie urodzę, z tego wszystkiego:-D

Dzagud dzięki za przypomnienie, jutro wypełnię formularz tylko qrcze nie mogę się zdecydować które przedszkole wybrać (mam dwa polecane przez mamy z piaskownicy:dry:)

Ok. kończę kawę i lecę na miasto.Huuurrrrrrrrrrrra :-D

miłego dnia wszystkim :tak::happy2:
 
Hej!!!
Moje dzieci dziś same się proszą żeby im coś zrobic:wściekła/y: no wyją naprzemiennie :wściekła/y: chyba na zmianę pogody :confused:
Toska zabierz mnie ze sobą na zakupy ;-) już nie pamiętam kiedy gdzieś byłam bez dzieci :sorry2:
sorga u nas trzeci miesiąc minął i od wczoraj kupony bardziej zwarte ;-):-D
 
toska jak mama? jak zakupy? nie rodzisz? ;-)
Jola i co z wyjcami?

Ja dzisiaj prawie na ostatnią chwilę robiłam (chyba ostatnie) zakupy przedślubne. wpadłam po drodze do pierwszego lepszego fryzjera podciąć moje rozdwojone (roztrojone i nawet rozpięcione) końcówki. Spoko, bez oczekiwania, no 5 min może czakałam... I luzik, babka pomachała przy końcach włosów nożyczkami, poprzycinała, bez cieniowania, bez żadnych udziwnień, wysuszyła. Normalka ;-) tyle że o cenę zapytałam na końcu, już po wszystkim:wściekła/y: pytam ile płacę, a pani do mnie "38zł":szok: no max 20 się spodziewałam:wściekła/y: ale w jęzor się ugryzłam (bo mogłam spytać ile kosztuje, a nie ile będę czekać) i poszłam z konta oszczędnościowego ostatnie 30zł wypłacić, żeby małżonek nic nie wiedział:baffled:;-)
 
reklama
Wyjce spią ;-) i całe szczęście:-p bo jeszcze trochę i mogłoby się źle skończyc :szok:
Po poludniu wsadziłam Berta w wózek i zwiałam:-p Maks został z tatą :-p

Kachasku nieźle wybuliłaś, chociaż ja się na cenach nie znam, bo mi włosy ścina kuzynka i zawsze traktuje mnie ulgowo ;-):tak:
 
Do góry