reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

hejka

Dzagud
bedzie dobrze,skoro piszesz ze doswiadczenie masz,to czemu mieliby akurat Ciebie zwalniac,trzymam kciuki za same dobre wiadomosci w srode
a co Z tomkiem,mam nadzieje ze rozcieli mu ten za ciasny gips,ale sinienie to wlasnie objawa za ciasno zalozonego gipsu

Sorga u nas uczulenie na dwie grupy antybiotykow,taka pokrzywke miala julka ze szok
zycze szybkiego powrotu do zdrowka,a Eryczek super chlopak normalnie

Esia to udanego odpoczynku,malz chcial jechac w wekkend po switach,ale w poniedzialek mam amnio,no i tak na maj na zakopane sie szykuje,pomachaj gorom od mnie

Toska super ze oki,ale i tak szybkiego porodu Ci zycze,pamietma jak te ostatnie dni sie dluzyly

Kachasku,Anni,Niuni,Elmaluszku,Izka dla was caluski,za duzo jak dla mnie informacji od poniedzialku,a ciazowe roztargnienie robi swoje

milego dnia
 
reklama
Jestem na szybko, bo dziś to szkolenie.
No więc tak. Na szczęście okazało się że to sinienie palców nie jest spowodowane za ciasnym gipsem ani tym że coś się przemieściło, tylko tym, że krwiak schodzi. A że siła grawitacji działa, bo jednak tę nogę jak łazi o kulach trzyma w dół a gips jest ciężki, to poszło w palce. Musi jednak bardziej dbać o to aby więcej trzymać ją w poziomie. No ale palce są ciepłe, nie bolą, prześwietlenie kontrolne wykazało że wszystko się zrasta. Wielkie uffff....:tak:Powiem Wam że mnie to się czarno w oczach zrobiło - bałam się o skrzepy, mimo brania przeciwzakrzepowych zastrzyków. Lekarz powiedział, że dobrze że przyjechaliśmy bo takie rzeczy zawsze trzeba sprawdzać, a przy okazji ma odbębnioną wizytę kontrolną którą miał mieć w piątek. Dzięki za niezawodne kciuki.:tak:
Ja z tych nerwów, to jeszcze wczoraj po nocy zrobiłam na dziś na obiad ... 11 gołąbków...:-D. Dziś rano tylko wstawiłam gołębie na gaz i kazałam pilnować Teściówce. Wrócę do domu to doprawię i mam odbębniony obieduch na 2 dni.:-p
 
dzień dobry,

melduję się tylko, że jestem nadal 2in1.
korzystam ze spokoju w domu, popołudniu jedziemy po słodaska, ciekawe czy będzie chciał wracać:dry:

miłego dnia
 
Helol babeczki:tak:
Melduje sie do raportu:-DAle nie wiem czy zdaze to wyslac bo dalej mi sie internet rozlacza:baffled:Sama juznie wiem czy to przez te okrutne ulewy czy to wina mojego sztruclowatego kompa:baffled:
U nas zmiany.Oboje duzo praujemy bo postanowilismy jak najszybiej wrocic do polski na stale.Dosyc mam juz uk,tej sluzby zdrowia,ludzi z falszywymi usmiechami i nie bede ukrywac najbardziej tesknie za rodzina.Od czerwca planujemy wyslac Amelke do przedszkola(bedzie w grupie ze swoja psiapsiolka,czyli corka szefa)W grupie maja tylko 8 dzieci i kundzik ma byc 9.No chyba ze do tego czasu ktos dojdzie.Panie ciesza sie ze taka mala grupa bo kazdemu dziecku moga poswiecic wiecej czasu indywidualnie.Co prawda jeszcze 3 miesiace ale juz mam stresa jak to kundzik bedzie za nami plakal:-(Ale nie ma tego zlego,przynajmniej bedzie miala wiecej kontaktu z dziecmi.Dalej jedziemy na urotrimie,ostatnio mielismy konsultacje z pediatra i w moczu nie ma absolutnie nic.Ale mimo wszystko chcialam dopytac Esie i Szopke o to badanie o ktorym mi pisalysie,bo mimo wszystko jak pojade do polski to chce zapytac lekarza dlazego jeszcze to nie zostalo zrobione i pomimo wszystkiego zrobie je nawet prywatnie.
Kundzik na kuracji super.Zajada za 2 i nawet nie musze pytac czy glodna czy nie bo sama sie upomina.Waga ladnie idzie do przodu ale to napisze na innym watku.Najbardziej ciesze sie ze menu nam sie wzbogacilo bo i rozne miesko zajada i warzywa i troche owocow.:tak:
Pozatym rozgadala sie w koncu,gebusia sie nie zamyka,az czasami glowa boli:-DNaprawde hehe..Brykacz niesamowity,skad ona ma tyle energii to nie wiem ale bardzo sie ciesze.Takie smieszne konwersaje mozna z nia przeprowadzac ze idzie sie posikac ze smiechu.
Pozatym bardzo czesto udaje ze jest pieskiem,szczeka do nas warczy i oblizuje hehe(ale to ewidentnie po mamusi,bo ja to nawet jak rodzina przyjezdzala to pod stolem gosci po nogach gryzlam,przy czym moja babcia prawie zawalu dostawala:-D)
Pogode mamy do dupy,od tygodnia w domu siedzimy.Od wczoraj pada wstretne gradzisko ktore chyba mi juz wytluklo zonkile i narcyzy kolo domu.
I tak to u nas.Ja na wieczor do roboty.Buziakki dla wszystkich.Lece z moja ksieznizka robic korone,bo obiealam:-D
 
Ostatnia edycja:
U nas taka pogoda ze normalnie zasypiam na stojąco...

Dzagud to dobrze że dobrze z tą nogą Tomka:tak:

Esia ja tam uwielbiam sie pakować i strasznie Ci tego zazdrozczę. Życzę spokojnej podróży i dobrej pogody do odpoczynku:tak:

Elmaluszku buziaki dla Was... No dużo sie u Was dzieje, poszło jak burza...:-D Za gadatliwego Kundzika kciuki trzymamy aby zdrówko dopisywało i apetyt. Kiedy do PL lecicie?

Toska to teraz codziennie bedziesz nam meldować czy to już:-D

Łeb mnie boli jak nie wiem, ale mimo to fajnie że już wiosna:tak:
Wyniosłam wózek już do piwnicy. Zuzak jest dobrym piechurem, wszędzie już na nóżkach chodzi i to nawet bardzo dłuuuugei trasy.
 
No to sie rozumie,B wzesniej w roboty wrocil wiec teraz bawi sie z kundzikiem a ja mam czas poczytac:-D
Korona zrobiona,fotki pstrykniete(wrzuce na zamkniety)
Anielap-ja chcialam w maju przyjechac na 2 tygodnie ale zadzwonila moja kuzynka ze sie wybieraja z mezem i dziecmi do nas na Amelki urodziny,no i jeszcze moj brat przyjedzie wiec zrezygnowalam z maja i wzielam urlop na czerwiec:-DStrasznie sie ciesze ze Amelka spedzi urodziny z rodzina:tak:Planuja zosta u nas okolo 10 dni wie wolne na zwiedzanie mi sie przyda.Mam nadzieje ze uda mi sie pl odwiedzic w lipcu.No chyba ze cos by bylo nie tak z moczem Amelki ktory kontrolujemy regularnie, to wtedy pakuje sie w trybie natychmiastowym;-)
Esia-udanego wyjazdu.Zycze o by gorskie powietrze pozytywnie wplynelo na dziatwe:tak:;-)
Dzagudku-dobrze ze z Tomka noga nic sie powaznego nie dzialo,ale rozumiem w 100%,bo ja z tych co wszystko na czarno widza i napweno tez bym sie zestrachala;-)
Jak na razie to nie zabardzo nadrobilam wiec przepraszam ze nie pisze do wszystkich
 
Esiu - pobyt mnie w jakims tam osrodku czy nawet chalupie goralskiej nie przeraza co podroz... My myslelismy o Szkocji na Wielkanoc, jednak to 8 godzin drogi...(i wrzasku z tym zwiazanym) Dziekuje, poczekam az kupi sie samochod z telewizorem w tylnich siedzeniach:blink::-p
Trzymam kciui by bylo jednak spokojnie:tak:i... romantycznie;-):-)
Oj, podróż też mnie jakoś nie cieszy... Te pl drogi są masakryczne, więc będzie to w cholerę długo trwało...
Dziękuję za kciuki :-) Romantyzmem mamy nadzieję też się zająć :cool2:

pomachaj gorom od mnie
Wedle życzenia :tak: I oby Wam też udało się wyjechać! :tak:

dopytac Esie i Szopke o to badanie o ktorym mi pisalysie
Cieszę się, że Kundzik ma apetyt :-) I fajnie, że tak się Wam układa :-)
Co do badania. To jest cystografia - polega na wprowadzeniu cewnika i przez niego wpompowaniu płynu do pęcherza, a następnie opróżnieniu pęcherza - wszystko w unieruchomieniu, w celu wykonywania zdjęć rtg w trakcie. Tak w mega skrócie. Nie jest to ani przyjemne, ani bezbolesne, niestety :baffled: Z tego co wiem, wykonuje się to w szpitalu, więc prywatnie nie wiem czy się da. Badanie ma na celu wykrycie, czy zastawki blokujące cofanie się moczu z pęcherza w stronę nerek nie "przeciekają". Jeśli nie są szczelne, jest duże ryzyko poważnych problemów z górnymi drogami moczowymi, do uszkodzenia nerek włącznie. Wskazaniem jest (jak wyczytałam w fachowej literaturze) jednorazowy zły wynik posiewu moczu u chłopca i dwukrotny u dziewczynki. To tak na szybko, co pamiętam. Może szopka jeszcze coś dopisze.
Myślę, że warto zapytac o to lekarza, bo (choć jestem laikiem) jednak dziwi mnie, że do tej pory o tym nie wspominał :sorry2:

Esia ja tam uwielbiam sie pakować i strasznie Ci tego zazdrozczę. Życzę spokojnej podróży i dobrej pogody do odpoczynku:tak:
Ale byś mi się tu przydała!!! Ironia losu, że mieszkacie tak daleko :dry::-D

Niech mnie ktoś kopnie w dupkę, żebym się wreszcie wzięła do roboty...
 
Zrobiłam sobie dwugodzinne prasowanie i jakoś lepiej sie czuję:-D Choć pogoda za oknem brrrr.... szaro, leje i wieje....

Esia "pyk"... kopniaczek do Ciebie poleciał;-)
 
reklama
tyyyyle chciałam wam poodpisywać i... chyba zrobię to następnym razem, bo Misiek już jęczy, więc trzeba go do wyra wyszykować
 
Do góry