reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2010

eagle- pytałam sie w przychodni i niestety nie ma takiej mozliwości a nie znam zadnej pieklęgniarki w pobliżu. U nas naszczęscie temp dodatnia ale jest i tak jest to uciażliwe. Jutro idziemy na kontrolę i może juz od piatku nie będzie miał zastrzyków
szkoda ale jak mu sie już tak poprawilo to moze nie będzie dalej konieczności zastrzyków tylko coś w syropie może
powodzenia na inspekcji jutrzejszej
Witam,
Ja tylko na sek.

Dziekuje za kciuki - poszło chyba dobrze...teraz czekam na odpowiedz od nich...
Noc znowu kiepska...tym razem ja z mężem - mąż prawie zemdlał, jak poszedł zajrzeć do synka w nocy. Dobrze, ze podbiegłam i go podtrzymałam. Temperatury nie miał, ale ciśnienie 154/132, wiec chyba za wysokie. Do tego trząs się z zimna przez pół nocy.
Ja też sie chyba wczoraj przeziebilam - wszystko mnie boli i czuje, ze cos mi siedzi w klatce piersiowej (przy oddychaniu).
Internista w przychodni dopiero za dwa tyg. dostępny - masakra jakaś.
Umówiłam się prywatnie dzisiaj na 14...zobaczymy co powie...
zdrówka dla Was wszystkich bo chyba się przyda, fajnie że tak dobrze poszło z rozmową, więc trzymamy kciuki za pomyślną wiadomość zwrotna

Dzień dobry :)
Pamięta mnie tu ktoś jeszcze?
Próbuje nadrobić co u Was ale ciężko bo Nela na kolanach ma inne plany komputerowe niż pisanie na BB
Wróciliśmy wczoraj w nocy po feryjnych wojażach i imprezie z okazji 35 rocznicy ślubu teściów. Wyjazd udany ale niestety nie udało się nam skorzystać z Perfekciowego zaproszenia do niej - ale mam nadzieję, że kolejnym razem nadrobimy i znowu spotkamy przystojniaka Jasia i jego zawsze uśmiechniętą mamę:)
Dorotko - na jaką przychodnię się zdecydowałaś w końcu?
Torunianki i Kajdusia oraz inne chętne co powiecie na spotkanie w piątek? Tak sobie z Koriander myślałyśmy aby się wspólnie w sali zabaw spotkać. Kto jest chętny???

Obiecuję nadrobić wpisy i odpowiedzieć - później :)
pamięta, pamieta.....zaglądajcie cześciej i jakieś fotki nowe poprosimy Nelusi
Młody śpi, wstawiłam muffinki do piekarnika i mogę spokojnie zjeść 2 śniadanko i napic się herbatki :-).
ps. muffinkę zjadłam jeszcze ciepłą, nie mogła się doczekać :-D szkoda, ze wczesniej nie zaczęłam robić, nie trzeba uzywać miksera, mozna więc zrobić jak dziecko śpi i zajmuje to kilka minut- rewelacja:-).
matko ale kusicie tymi pysznościami a ja z wielka chęcia bym coś takiego zjadła ale chyba zaczyna mi już brakowac sił na pichcenie w kuchni a lada moment będę musiała chwilowo zrezygnować z takich pyszności buuuu
Hej:-)
Zyrrafko – już jestem trochę późno dzisiaj, ale miałam gości siostrę z mężem i Dawidziem, chłopaki pojechali panele kłaść na nowe mieszkanko, a my w domku urzędowaliśmy:-) co do Mai to ostatnio nie mogę narzekać, mało marudzi i ładnie potrafi się pobawić sama:-) miałam właśnie pytać czy dostałaś formę do muffinek, a ty już pierwsze wypieki masz za sobą, fajny ten przepis chętnie skorzystam, ja dzisiaj robiłam truskawki zapiekane z kruszonka i migdałami, pychotka, najlepsze gorące:-D

eagle - A Asia chyba wcześniej do żłobka nie chodziła, czy teraz w przedszkolu ci choruje?
fajnie że taki dzionek udany, tak się zastanawiałam gdzie przepadlaś i przyznam że zaczełam sie już martwić
moja Asia nie chodziła wcześniej do żłobka ale w sumie teraz też jakoś strasznie nie choruje, owszem podłapala kilka razy jakiś katar czy kaszel teraz w okresie zimowym ale nie jest źle, naprawde myślałam że będzie gorzej, z opowieści innych obawiałam się że będzie tydzien chodzic do przedszkola - tydzień chorować atak nie jest,


na koniec jeszcze sie pochwalę że mój Tomek sam sie odsmoczkował:szok: tzn on nigdy nie był jakos wybiynie smoczkowy, potrzebował go do usypiania i jako gryzaka w najgorszych momentach jak mu ząbki wychodziły i w ten sposób go załatwił - urwał końcówkę w poniedziałek i smoczek jest juz beeee
pierwszego dnia miał trochę problemów z zaśnięciem bo smoczek nijak nie chciał się w buzi trzymać w końcu go wyrzucił, wczoraj w poludnie na drzemke podobnie a wieczorem to juz go nawet nie szukał, tzn owszem wieczorny rytuał przytulanie itd chwila zastanowienia, sięgnięcie po smoczek, popatrzył i rzucil nim na środek pokoju
dzis w południe nawet go nie szukał przed zaśnięciem, teraz też nie więc przygode ze smoczkiem możemy uznac za zakończoną:-)

a ja zmykam do łóżeczka
jutro rano wizyta w szpitalu i ktg - zobaczymy co tam słychać wiec pewnie zaglądne nieco później


dobranoc i kolorowych snów
 
reklama
PS>widzę ze przepis już dodany. Robiłaś z mrożonych troskawek? ciekawe czy wyszłoby dobre z brzoskwiniami z puszki?

odnośnie muffinek to nawet pół Łukasz zjadł :szok:.

robiłam z żywych truskawek, co teraz można w marketach dostać, o dziwo smak był dobry:-):-)
nie przesadzaj z tym 500 kg:-D chociaż po mnie widać efekty kilogramowe tych wypieków:-p:zawstydzona/y::zawstydzona/y: no ale nie mogę sie powstrzymać

witam wieczorkiem

Posprzatałam bo jutro tesciwowa zajmuje się Ignasiem a ja ide do pracy więc inspekcja będzie ;) hahha

Maly już zasnął i nawet trochę dziś zjadł. Gorączka też juz spadła. Ciekawa jaka będzie nocka.

Lencja- a mnie znowu minie spotkanie z Wami :(... do piątki ale może przyszlego Ignaś wyzdrowieje. Jak tylko będzie zdrowy to musimy się wszytskie spotkać.

Gosia- Ignaś dostał już 5 zastrzyków, jutro ma dostać jeszcze 2 i idziemy do kontroli, lekarz zdecyduje co dalej

Gosia, żyrafka- ale smakołyki wypiekacie.... ja niestety jestem kiepska w wypiekach ale chętnie zjadłabym takie smakołyki

mam nadzieję, że więcej zastrzyków nie będzie potrzeba

hehe, ja tez uważałam się za kiepska w wypiekach, zaczęłam w sumie dopiero niedawno, może jakieś pół roku temu:-D:laugh2:


ide obejrzeć z mężusiem jakiś filmik, chociaż pewnie szybko padnie, napracowali się dzisiaj, ale mam już panele w całym mieszkaniu:-):-):-)

AA jeszcze chciałam napisać jaka Majusia jest słodka:cool: non stop Dawidkowi smoka wtykała do buzi:-D skakała kolo niego, urocze to było:tak: nawet jadła z nim jego obiadek ze słoiczka, gdzie ona już dawno słoiczków nie je, szczególnie ze one niedoprawione, ale jak dzidzia jadła to i ona:-):-) chyba jest gotowa na rodzeństwo, hihi

eagle - no własnie tak myślałam, ze nie choruje to fajnie, gratulujemy odsmoczkownia Tomusiowi i szybko sie melduj jutro po ktg co i jak
 
Ostatnia edycja:
czesc wpadam powiedziec ze u nas ok tylko brak czasu nas wszytskich wykancza wlasciwie wpadlam tylko sprawdzic co z nasza Eagle ale widze ze nadal jest w dupaku, trzymam kciuki za ktg
 
witam się jako 1wsza:):-)
na razie melduję,że my w końcu zaliczyliśmy szczepienie;-) i moje dziecko darło się okropnie:-( żal mi jej normalnie się zrobiło, trzymałyśmy ją w 3 i ja płakałam z nią - wstyd normalnie-zwaliłam na ciążę:-D
 
Hejka druga :-)

eagle daj znac jak po ktgi gratki odsmoczkowania :-)
olavip super ze szczepienie zaliczone! najwazniejsze ze juz po :-)

Ale piszecie o pysznosciach.... ;-) tez bym upiekła ale nie mam formy do muffin ;/
Pogoda paskudna!!! ja chce wiosne :-(
dzieciaki znow cos złapały - a najpredzej HAnia ze szkoly cos przyniosła :no: bo ona pierwsza zaczela kasłac... ;] a dzis i Miki kaszle i Daniela bierze ;/
 
My dzis do 7.30 jak Kasia.

Dziewczyny P. dzis pojechal na wizyte do chirurga,i okazalo sie ze zdjec rtg ze ma jakies zlamanie kompresyjne jakiegos kregu....lekarz mowi ze do pol roku powinien chodzic w gorsecie...a on od poniedzialku wraca do pracy, fakt jest taki ze nie stac nas na chorowanie P. poniewaz ma malo na umowie,i straczylo by tylko na oplaty a na zycie nic by nie zostalo...;/;/;/
 
reklama
Do góry