reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Ja w pierwszej ciązy brałam kwas foliowy, nospę czasami i codziennie falvit i aspargin.

Teraz biore tylko kwas, czuję się świetnie, we wtoorek pójde do lekarza, zrobie badania i wtedy wyjdzie, czy czegoś mi brakuje czy nie.

Ja pracuję. Praca siedzaca w biurze. W pierwszej ciąży pracowałam do terminu porodu, potem już byłam na zaległym urlopie tydzień i urodziłam córę, teraz mam nadzieję, że też L4 mnie ominie.
 
reklama
Ja, tez praca biurowa, 8 godzin przed kompem:-( dzisiaj się trochę obijam i juz odliczam godzinki do wyjścia:-D:-D, podziwiam Cie skorpioczniczka, że tak długo mogłaś pracować!!

A czy powiedziałyście juz o ciązy najbliższym w sensie rodzice, rodzeństwo, teściowie?
 
Gosiagro ciąża to nie choroba :-D uważam, ze jeśli kobieta dobrze sie czuje to zwolnienia są zbędne, Wyjątek stanowi praca ciężka, jakieś dźwiganie, przenoszenie itp.

U mnie narazie wie kolezanka, która dla mnie też jako pierwszej powiedziała o ciąży i kuzynka, która ze mną pracuje, ale ona to przez przypadek.:-D
Nie mam pojęcia kiedy powiedzieć. Ale często mnie świerzbi, zeby powiedzieć wszystkim :tak:. Najbardzoej boje sie rekacji siostry, która jak mówi chce miec dziecko, ale im nie wychodzi.:cool:
 
My powiedzieliśmy już rodzicom i rodzeństwu, no i moje koleżanki z pokoju w pracy też już wiedzą. W przyszłym tygodniu jak dostanę zaświadczenie od gina to idę powiedzieć szefowi. W najbliższym czasie jak tylko będzie okazja, to powiemy pozostałej rodzinie :-)

Ja mam pracę siedzącą w biurze więc będę do pracy chodzić jak najdłużej będę mogła. Ale z doświadczenia koleżanek wiem, że jak już brzusio rośnie to ciężko usiedzieć bo boli kręgosłup i brzuch, a taka jednostajna wymuszona pozycja nie jest dobra dla maleństwa. Myślę, że jak nie będzie nieprzewidzianych komplikacji to gdzieś do stycznia/lutego będę pracować.
 
Mnie brzuch nie boli jedynie czasami coś zakuje w podbrzuszu jakby mnie ktoś szpilkami od środka atakował raz lżej raz mocniej. Zamierzam iść od razu na L4 jeśli będę mogła. Umowę i tak mam tylko na czas określony (który akurat skończy się parę tygodni po rozwiązaniu), zresztą moje szefostwo jak tylko się dowie że jestem w ciąży to od razu mnie zwolni, albo "zmusi" żebym sama złożyła wypowiedzenie, na przedłużenie umowy też już nie mam co liczyć (nie to żyby było mi specjalnie przykro już żebym żałowała). Zastanawiam się tylko czy iść od razu czy dopiero jak zacznie coś być widać. Z drugiej strony pierwsze tygodnie najważniejsze a tam jest trochę stresu.
Jednak los naprawdę jest przewrotny, tyle cykli prób i kiedy postanowiliśmy zrobić przerwę i odłożyć starania do stycznia to bach i cud :) super oby było wszystko ok bo o to też się już martwię.
Mój facet dalej nie wie (tylko siostrze powiedziałam) jutro rano powtarzam test a wieczorem mu powiem :) :)

Trochę dużo tego ale co myślicie o tych "szpilkach" w brzuchu, coś poważnego??
 
Anecznik ja w tej kwestji za bardzo nie moge się wypowiedzieć. Sama idę do lekarza w pon, ale pewnie powie, że jest ok. Takie tu podejście- co ma byc to będzie. Z tymi staraniami, to pewnie tak, że za bardzo chcieliście i dlatego nie wychodziło, zawsze tak jest, a tak na spontana sie udało.
Ja siedzę aktualnie w domu z moim maluszkiem, kurcze ciężko znaleść jakąś pracę. Mam nadzieję, że niedługo ten kryzys minie i będzie łatwiej. Miłego wieczorku.
 
Zrobiony kolejny test tym razem czułość 25 (to czuły czy mniej czuły)no i znów dwie kreski z tym że ta druga bledsza :) ale jest :) Biorąc pod uwagę pierwszy dzień ostatniej @ wychodzi że to już 6 tydzień :) :) Wieczorem powiem facetowi i tak mieliśmy mieć kolacje przy winie z racji spóźnionego dnia chłopaka :) Tyle że to ja kupię wino i tu będzie zaskoczony bo to będzie picoolo w końcu mi alkoholu nie wolno :) Niespodzianka będzie podwójna bo wczoraj troszkę go skłamałam mówiąc że @ przyjechała :( po prostu już coś podejrzewał nawet maluchowi życzenia w dniu chłopaka złożył (kiedy nawet ja nie wiedziałam że jest fasolka) Jednak w tej sytuacji na pewno mi wybaczy :)
 
:-):tak:dziendoberek

u nas straszne mdlosci od samego rana dawno tak zle sie nie czulam zaczynaja mi zapachy przeszkadazac wiec gotowac nie bede ha ha

u nas wie tylko jedna kolezanka i my dwoje rodzina dowie sie na Bozenarodzenie beda miec prezent jak pojedziemy do Pl a tu brzusio juz bedzie pewnie malutki,pozatym niechce zapeszac narazie bo to poczatek wiec jak juz bedziemy pewni ze jest wszystko ok wtedy sie pochwale..:tak::tak:
 
reklama
Hej!
Ja juz po wizycie :) Wszystko ok, mialam nawet usg :) Bylo co prawda widac tylko pecherzyk bo to za wczesnie zeby bylo widac zarodek, ale i tak sie ciesze, bo przynajmniej wiadomo ze to nie pozamaciczna. Jak na razie objawow brak. Pracowac zamierzam do lutego, marca najdalej ale jak mnie ktos wkurzy wczesniej to sie zawijam od razu. Dzis mi gin powiedzial ze jak bede chciala zwolnienie to nie ma problemu i w kazdej chwili wypisze :tak:
Termin mam na 8 czerwca.
 
Ostatnia edycja:
Do góry