asnecja- hehehe dopiero dzisiaj przeczytałam ze Ty masz nick asnecja a ja od zawsze pisałam asencja.
Jeśli chodzi o mamę, to może ona niech pojedzie z Tobą do szpitala a mąż zdostanie z Krystiankiem?? ciuężka sprawa, wymyśliliście coś??
asencja- może Krystianek ząbkuje??
Ja za niedługi czas zabieram się za ogórki po meksykańsku, pyyyyychotka:-)
W srodę jadę do rodziców a w piątek z nimi do Wałcza na 50tą rocznicę ślubu dziadków moich kochanych i wspaniałych. Ehhh pewnie będę ryczeć jak bóbr![]()
Z tym nickiem to głupia sprawa, bo ja tak naprawde używam wszędzie Asencja, ale wpisało mi sie źle, nie zauwarzyłam przez pierwsze tygodnie, a potem szkoda mi było usuwać konto
Nie chciałabym jej w szpitalu, bo działa mi strasznie na nerwy - a po co jeszcze jeden powód do denerwowania się w szpitalu? Za to mój mąż właśnie odwrotnie - przy nim się uspakajam, zawsze umie mnie pocieszyć i super umie zajmować się dzieckiem, wiec wole jednak jego do takiego niemowlaka. Jeszcze ide do lekarza we wtorek i bede go przekonywać, żeby jednak umówił mnie na wcześniej. Już dzwoniłam do szpitala w Wawie i tam mi powiedzieli, że musze już w tym tyg. do nich przyjechać na konsultacje, jak chce u nich rodzić, wiec tak czy innaczej w tym tyg. sie rozstrzygnie. Niestety strasznie sie tym wszystkim denerwuje...wiem, że powinnam to wziąść na spokojnie, że jeszcze jest czas i w ogóle, ale ja tak nie potrafie
Może faktycznie u Krystianka to ząbki,ale nic nie widać...
Czym się różnią ogórki meksykańskie od zwykłych?
Zazdroszcze dziadków - ja w ogóle moich dziadków nie poznałam