zyrraffka
Szczęśliwa mama
Cześć Dziewczyny!
Położyłam Łukaszka. Mam nadzieję, ze zaśnie. W weekend wogóle nie chciał spać w dzień a wczoraj w żłobku spał. Dzisiaj nie dam za wygraną, bo się nauczy, ze może wstawać z łóżka i do wieczora szaleć.
Nie daję łukiego już do żłobka przez wakacje. Po pierwsze znowu ma jakiegoś focha i strasznie płacze jak go oddaję a po drugie nie chcę żeby teraz chorował jak będzie noworodek w domu.
liza- zazdroszczę odpieluchowania, Łukasz jak się go posadzi i da książeczki to siedzi na nocniku aż coś zrobi. Jak czuję ze puszcza bąki to tez go sadzam i zazwyczaj zrobi kupkę ale sam nie woła:-(.
milka- gratuluję!!!!! 5 na dyplomie, super! nie podpowiem jakie kolory, musiałabym zobaczyć pokój, tak za małą mam wyobraźnie hihi
nadika- jak po wizycie???
mamakubulki- ja kupiłam Łukaszkowi takie łóżko: ŁÓŻKO MIĘTOWY KOT 140/70 NOWE KOLORY PROMOCJA!!!!! (2337216749) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ogólnie jest fajne ale jest jedno ale, Łukasz jak się w nocy wierci to ten mój szkieletorek wypada przez tą szczelinę w barierce więc musiałąm tam założyc ochraniacz bo mi się budził w nocy z nogami na podłodze a tułowiem na łóżku.
dzisiaj mam wizytę u mojej ginki i się dowiem kiedy dokłanie do szpitala, prawdopodobnie 12 ale jeszcze może coś zmienić jak ostatnio.
julia- duuużo zdrówka. Łukasz też zakatarzony. Jak dzisiaj temperatura? mam nadzieję, ze gorączka przeszłą!
olafasola- nie martw się teraz jest internet,, skype napewno będziecie miały kontakt. Wiadomo to nie jest to co spotkania osobiście ale zawsze coś. Życzę udanego wypoczynku na wsi. Łukasz też uwielbia zwierzątka ale ja jestem przeciwna, bo pewnie ja bym musiała się zajmować a za dużo obowiązków, 2 dzieci portem powrót do pracy, nie ma jak wyjechać z takim pluszakiem, jestem na NIE.
Stresa mam ogromnego przed cesarką ale co zrobić, naturalnego porodu pewnie jeszcze bardziej bym się bała.
wogóle to mam jakiegoś doła, dzisiaj próbowałam ogarnąć mieszkanie, co trzeba robić codziennie przy moim Łukademolatorze. Ja w jednym pokoju sprzątam w drugim Łukasz robi przemeblowanie, oszaleć można. Ciekawe jak to będzie wyglądało z dwójką maluchów, chyba gosposię zatrudnić będzie trzeba
Położyłam Łukaszka. Mam nadzieję, ze zaśnie. W weekend wogóle nie chciał spać w dzień a wczoraj w żłobku spał. Dzisiaj nie dam za wygraną, bo się nauczy, ze może wstawać z łóżka i do wieczora szaleć.
Nie daję łukiego już do żłobka przez wakacje. Po pierwsze znowu ma jakiegoś focha i strasznie płacze jak go oddaję a po drugie nie chcę żeby teraz chorował jak będzie noworodek w domu.
liza- zazdroszczę odpieluchowania, Łukasz jak się go posadzi i da książeczki to siedzi na nocniku aż coś zrobi. Jak czuję ze puszcza bąki to tez go sadzam i zazwyczaj zrobi kupkę ale sam nie woła:-(.
milka- gratuluję!!!!! 5 na dyplomie, super! nie podpowiem jakie kolory, musiałabym zobaczyć pokój, tak za małą mam wyobraźnie hihi
nadika- jak po wizycie???
mamakubulki- ja kupiłam Łukaszkowi takie łóżko: ŁÓŻKO MIĘTOWY KOT 140/70 NOWE KOLORY PROMOCJA!!!!! (2337216749) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ogólnie jest fajne ale jest jedno ale, Łukasz jak się w nocy wierci to ten mój szkieletorek wypada przez tą szczelinę w barierce więc musiałąm tam założyc ochraniacz bo mi się budził w nocy z nogami na podłodze a tułowiem na łóżku.
dzisiaj mam wizytę u mojej ginki i się dowiem kiedy dokłanie do szpitala, prawdopodobnie 12 ale jeszcze może coś zmienić jak ostatnio.
julia- duuużo zdrówka. Łukasz też zakatarzony. Jak dzisiaj temperatura? mam nadzieję, ze gorączka przeszłą!
olafasola- nie martw się teraz jest internet,, skype napewno będziecie miały kontakt. Wiadomo to nie jest to co spotkania osobiście ale zawsze coś. Życzę udanego wypoczynku na wsi. Łukasz też uwielbia zwierzątka ale ja jestem przeciwna, bo pewnie ja bym musiała się zajmować a za dużo obowiązków, 2 dzieci portem powrót do pracy, nie ma jak wyjechać z takim pluszakiem, jestem na NIE.
Stresa mam ogromnego przed cesarką ale co zrobić, naturalnego porodu pewnie jeszcze bardziej bym się bała.
wogóle to mam jakiegoś doła, dzisiaj próbowałam ogarnąć mieszkanie, co trzeba robić codziennie przy moim Łukademolatorze. Ja w jednym pokoju sprzątam w drugim Łukasz robi przemeblowanie, oszaleć można. Ciekawe jak to będzie wyglądało z dwójką maluchów, chyba gosposię zatrudnić będzie trzeba
