Hej
Wyobraźcie sobie, że bąbel przespał całą nockę, od 22 (bo o tej godzinie się obudził i plakał, skończyło się ciepłym mlekiem) do 6.30 :-) Wyspanie - cudowne uczucie
Jeśli chodzi o piaskownice, to bardziej przychylam się do
aylin, czyli im mniej interwencji dorosłych, tym lepiej. Ale obserwuję. To znaczy nie wtrącam się i nie spinam, jak dzieciaki np. się "kłócą" o zabawki i wyrywają je sobie, bo widzę że Julo potrafi sobie z tym poradzić ;-) Jak są jakieś delikatne przejawy agresji wobec J. to nie interweniuję od razu, ale jestem " w gotowości"

Natomiast gdyby doszło do jakiegoś bicia, to chyba bym zareagowała. Natomiast na pewno zareagowałabym, gdyby mój J. zachował się nieładnie, na szczęście jest grzeczniutki
Zaza no to prawie Ci gratuluję czterolatki ;-) A calkowicie pogratuluję jutro

My też nie świętujemy urodzin, imienin, tylko rocznice ślubu
Josie ojej, to faktycznie mega ten katar. A może spróbuj zastosować ten lek, o którym wspominały
kasieńka i
kasiek? Ja go aplikuję od wczoraj i jak widać (patrz powyżej ;-)) chyba działa, bo nocka ładna.
Pamiętam jak mój K. miał takie wymioty, mega wykańczające

Zawsze ten sam scenariusz, najpierw katar, potem kaszel, a potem rzyg.anie.
Boze jaka produkcja... Ja na urlopie jestem, nie wyrabiam z czytaniem
Tekst tygodnia



Kasiek ja jeszcze butów ciepłych nie kupowałam, ale na pewno się wybiorę do CCC, bo najczęściej tam kupuję. Nie lubię za to ostatnio deichmana, dla starszaka nic ciekawego nie mogłam znaleźć, lipa totalna
Hatszept, andzia w mojej rodzinie 60% kobiet choruje na tarczycę, moja mama też chorowała i możliwe, że i mnie to dotknie. Ale ja się jakoś nie boję, bo widzę że można z tym "normalnie" żyć. To znaczy oczywiście, że lepiej nie chorować, ale w dobie np. nowotworu tarczyca nie jest taka straszna. Moja mama, teściowa, szwagierka, siostra jakoś nigdy o tym nie rozmawiają, nie narzekają, więc nie jest tak źle ;-) To oczywiście moje zdanie.
Młodak no proszę, jak miło czytać o zakochanych Was

Oby tak dalej
Kasieńka gratuluję Nikosiowi zębów
