Hejka,
Aga, Alijenka dzięki za wywołanie

Faktycznie trochę mnie nie było ale jakoś czasu na wszystko mało i do tego mega dół mnie dopadł, a nie chciałam tylko zrzędzić Wam
Aylin jak pamiętam chyba kiedyś pytałaś gdzie wybieramy się pod koniec października. Mieliśmy jechać na Teneryfę, ale plany nie wypaliły bo jakoś z głowy nam wypadło że mamy psa i gdzieś trzeba go zostawić

. Ewentualni sąsiedzi, którzy może zajęliby się nim wyjechali na dłużej, a jakoś nie uśmiecha mi się szukać kogoś na gwałt. Tak więc Teneryfa musi poczekać:-( A Wy wiecie już gdzie ruszacie?
Alijenka smaka narobiłaś mi tymi ziemniakami. Też uwielbiam takie z ogniska.
Aga fajne zdjęcia. Ja z moim Szymkiem też zaczęłam chodzić na różne zajęcia dla dzieci bo tez beze mnie nie chciał się ruszyć. I pomogło.
Kasiek tez czeka mnie grabienie liści i koszenie. Ale u nas dzisiaj leje i ma lać cały dzień. A i na najbliższe dni nie zapowiadają lepszej pogody. Tak więc grabie i kosiarka czekają:-)
Dzisiaj rano Sz. obudził mnie o 7-mej i od razu kazał mi wstawać i iść robić mu kaszkę. Zwlokłam się z łóżka i zrobiłam. I co? Zjadł jedną łyżkę i stwierdził, że więcej nie chce

Myślałam, że go uduszę.