reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Witam i ja :) ja tez muszę szukać rogala :) tutaj mam takie fajne poduchy, ale jutro wracam do siebie i przecież nie bede kraść poduchy:cool2::cool2: wykrakałam wczoraj, ze chyba ostatni raz sie widze z moim ginem:-(dostałam list ze od 1 stycznia mam ubezpieczenie w de- wiec w sumie spokojnie moge wracac i zacząć poszukiwania nowego lekarza.
 
reklama
A co do chrztu to pewnie bedzie w Pl, bo do de przyjechałaby pewnie tylko moja mamuśka, no i czuję, ze ksiądz będzie mi robił niezłe problemy, ze względu na mojego lubego bo on taki święty:cool2::cool2:w sumie myslałam o wakacjach, ale boże narodzenie to też fajny pomysł.
W kurcze muszę się naprawdę pilnować z dietą w sierpniu mam być światkiem na ślubie przyjaciółki i jakoś ciężko to widzę, bo pewnie będę jeszcze bardzo duzaaaaaaaaaaaa:cool:
 
agaundpestka - szkoda lekarza co? kurde tak zmieniac w połowie ciąży... :shocked2:
Sama brałam ślub w świeta, bo tak nam sie podobało, ale juz chrzciny wolałabym w lato. Bez kurtek, na swobodnie a i dziecko bez dodatkowych warstw. W lato tez mniejsza zachorowalność... :happy2:

agaundpestka - widzę ze tym razem ostroznie podeszłaś do tematu i avatar niezle zamaskowany:-):-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
agaundpestka - widzę ze tym razem ostroznie podeszłaś do tematu i avatar niezle zamaskowany:-):-)
:cool2::tak::cool2:

agaundpestka - szkoda lekarza co? kurde tak zmieniac w połowie ciąży... :shocked2:
Sama brałam ślub w świeta, bo tak nam sie podobało, ale juz chrzciny wolałabym w lato. Bez kurtek, na swobodnie a i dziecko bez dodatkowych warstw. W lato tez mniejsza zachorowalność... :happy2:

Oj nawet nie wiesz jak bardzo szkoda nowy będzie miał trudne zadanie :eek:chociaż w małym stopniu dorównać temu. Pewnie, ze lato lepsze na chrzest, ale jak wymyślę w boże narodzenie to mam pewność, ze święta spędzimy w Pl :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzień dobry! :-)

Tym razem też miałam nieco ciężką noc, bo było mi gorąco i kilka razy wstawałam na siusiu... Ale nadrobiłam śpiąc do 10 :tak:

Też łapię zadyszki. Najgorzej jest jak idę i gadam przez tel. Ale co najbardziej mnie martwi to chwilowe kołatania serca. Macie tak?

Zaraz idę do fryzjera. Nie zdążyłam przed świętami a nie wyglądam najlepiej... W ogóle to jestem zła, że na pocątku października skróciłam dość znacznie włosy. Teraz znowu będę zapuszczać i mam nadzieję, że do czerwca odrosną. Mam takie włochy, że praktycznie codziennie muszę myć, żeby wyglądać jak człowiek. A jak będą dłuższe to można się choć trochę kitką poratować...:sorry2:
 
Ja mam stale moją Panią gin. od początku pierwszej ciąży do teraz.

Dzień dobry! :-)

Tym razem też miałam nieco ciężką noc, bo było mi gorąco i kilka razy wstawałam na siusiu... Ale nadrobiłam śpiąc do 10 :tak:

Też łapię zadyszki. Najgorzej jest jak idę i gadam przez tel. Ale co najbardziej mnie martwi to chwilowe kołatania serca. Macie tak?

Zaraz idę do fryzjera. Nie zdążyłam przed świętami a nie wyglądam najlepiej... W ogóle to jestem zła, że na pocątku października skróciłam dość znacznie włosy. Teraz znowu będę zapuszczać i mam nadzieję, że do czerwca odrosną. Mam takie włochy, że praktycznie codziennie muszę myć, żeby wyglądać jak człowiek. A jak będą dłuższe to można się choć trochę kitką poratować...:sorry2:

też mam te kołatania serducha :p

A co do włosów zawsze miałam bardzo długie.. nawet za tyłek ale w tamtym roku w czerwcu mi odbiło i obcielam do uszu - wyglądałam tragicznie hehe. Od tamtej pory wcale nie obcinam i już są za łopatki , mi bardzo wolno rosną włosy :/ Zapuszczam ile tylko sie da.. nie chce ich obcinac mam nadzieje ze uda mi się zapuścic do pasa:D jeszcze jakies 3 lata pewnie mi to zajmie;p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzień dobrek wszystkim:-)
dzis dostałam małego kopniaka:cool: ogólnie głowa boli i chyba czas na spacerek na świerzym powietrzu

też mam te kołatania serducha :p

A co do włosów zawsze miałam bardzo długie.. nawet za tyłek ale w tamtym roku w czerwcu mi odbiło i obcielam do uszu - wyglądałam tragicznie hehe. Od tamtej pory wcale nie obcinam i już są za łopatki , mi bardzo wolno rosną włosy :/ Zapuszczam ile tylko sie da.. nie chce ich obcinac mam nadzieje ze uda mi się zapuścic do pasa:D jeszcze jakies 3 lata pewnie mi to zajmie;p
Kamila zapytam Ciebie jako eksperta jak z brunteki stać sie szatynką Ja wiem że to długa faza ale czy bezpieczna w ciąży?:eek::-)
Jestem naturalną szatynką.
 
Oj nawet nie wiesz jak bardzo szkoda nowy będzie miał trudne zadanie :eek:chociaż w małym stopniu dorównać temu. Pewnie, ze lato lepsze na chrzest, ale jak wymyślę w boże narodzenie to mam pewność, ze święta spędzimy w Pl :D

no niezła motywacja:happy2:

Co do włosów to pięc lat temu obcięłam swoje tak do brody, po czym mój teraźniejszy mi sie oświadczył:eek::eek: Prawie w wyjsciu od fryzjera, a nie planowaliśmy długiego narzeczeństwa:no:
Teraz przez kilka lat rosna sobie i nozyczki to tylko tyle o ile do koncówek, bo ja bardzo chciawa na włosy jestem. Jak mam blond to troche wiadomo trzeba..
Bo jezeli chodzi o kolorystykę to odważniejsza jestem, kolor mogłabym zmieniac co 4miesiace:happy2: :happy2::happy2:

CZYM SIE ROZNI SZATYNKA OD BRUNETKI???? :eek:
A TO NIE TO SAMO????
 
Ostatnia edycja:
reklama
Noooo teraz z tym avatarem to ja tez jestem pelne "inkoguto" hihihhi ;-)

Mi wloski rosna, teraz juz nic przy nich nie robie, rok temu scielam mocno, za ucho i tez bylo ok, ale kupe roboty potem ze szczotkami itp...
Teraz tez musze suszyc na szczote, ale przynajmniej juz mniej sie przykladam i jakos wygladaja :tak:
Jednak potem im dziwniejsze cieci, tym wiecej pracy to potem wymaga :sorry:
 
Do góry