Hej
Przed chwilą zajrzałam do lodówki, wzięłam jogurt truskawkowy, po czym przypomniałam sobie, że mam jeszcze wczorajsze lody czekoladowe. Więc połączyłam lody z jogurtem i wcinam buszując na bb
Dziwine, ale dopiero teraz w ostatnim trymestrze mam zachcianki ciążowe, wczesniej mnie to ominęło. A tak mi ładnie szło z wagą ...
Ja już żyję tylko porodem. Co noc mi się śni. Są to niesamowicie realne sny. Budzę się w nocy co chwile z myślą, że wody mi odeszły i sprawdzam dookoła czy jest mokro. Chodzę co 30 minut do ubikacji patrząc czy nie krwawię heh .. Strasznie męczą mnie już te noce ale nic nie mogę poradzić. Sny też przedstawiają tylko porody i niemowlęta.. Mam jakies takie dziwne wrażenie że zaraz urodzę..

Może ja już wariuję na tym punkcie? No nie wiem ... Ale dziwnie się z tym czuje.
Może faktycznie to już niedługo i Twój organizm się szykuje do boju? :-)
Co do mnie... ostatnie dni strasznie czuje takie klucie w dole przy chodzeniu....a dzis cala noc bolal mnie brzuch i kregoslup... wzielam magnez i zasnelam... ale z godzine sie miotalam po mieszkaniu z bolem;//
Wczoraj bylam kupic ostatnie najpotrzebniejsze rzeczy : otulaczek, wanienke ze stojakiem, termometr itp.
Zostalo mi do kupienia jakies emolium do kapieli dla mlodego i krem na slonce dla niego no i dla mnie cos na sutki do smarowania... no i pare paczek pampersow... narazie kupilam tylko duza pake newbornow pampersa. Dzisiaj bede prasowac jego posciel i flanelki z tetra i jestem w sumie gotowa. Spakuje dzisiaj swoja torbe i koniec!!!
Carla 3mam kciuki i gratuluje wczorajszych udanych wizyt!!
Ja też mam podobne bóle, pisałam już o tym. Jak wstaję z krzesła, to chodzę przez pewien czas przygarbiona, tak mnie ciągnie i boli brzuch na dole ...
Zazdroszczę, że już masz wszystko dopięte, ja się zabieram za szykowanie po 15 maja
Witam,
całą noc nie spałam i patrzyłam co u dzidzi- tetno juz ni przekroczyło 155. Moze wczoraj nałozyło sie moje i dziecka tętno......
Dzisiaj czuję się fatalnie, jest mi duszno, gorącą, serce dokucza i ciezko sie oddycha.
U nas 23 stopnie, fajnie że piękna pogoda, można zrobić kilka tur prania, bo szybko schnie na balkonie, ale pod kątem ciąży, to masakra. Ciężko mi się oddycha, męczę się, jest mi duszno i gorąco. Tak więc nie jesteś sama w tych uciążliwościach ;-)
a ja mam farbe na głowie , trzeba jakoś wyglądać jak się dzidziuś urodzi !! ale nie zgadniecie jaki kolor hahahahaha

Ja też stawiam na jakieś odcienie rudości i czerwieni ;-)
Zaza zazdroszczę Ci tego mielonego z ziemniaczkami i marchewką. Mnie z lenistwa dzisiaj było stać tylko na zupę z mrożonych warzyw i pieczone udka z kurczaka. Zaserwuję z chlebem, bo mi się ziemniaków obierać nie chce ;-)