Iwon - współczuję, chociaż tak jak piszesz szkoda nerwów, no ale niepotrzebne kłopoty
Dziewczyny właśnie myłam sobie włosy i co... i wychodzą mi garściami !!! Macie to samo ? Nie wiem może powinnam coś łykać, tylko co ?
Doradźcie coś !!
P.s. Ale Wam produkcja wzrosła, nie nadążam Was czytać :-)
Mi też tak wypadały, ale od jakiegoś tygodnia obserwuję znaczną poprawę. Moje dziecko trochę starsze, więc może Tobie też się zaraz poprawi? Dodam, że nic nie brałam.
Ivon - łączę się w bólu w temacie nocki.
Moje dziecko chyba zaczyna następny skok.
Po ściana chodzę, w nocy co chwilę się budzi, w dzień ciągle marudzi, je za to dość sporo....a z tego co pamiętam, to ten skok z lękiem separacyjnym - mój pęcherz, żołądek oraz inne organy mające potrzeby fizjologiczne muszą się uzbroić w cierpliwość....
;-)

, a przecież łóżeczka nie będę jeszcze obniżała, bo szkoda mi moich pleców
i to pewnie dlatego...
Wartość, to bagatela jakieś 4 tyś. ale co tam .... A tak na serio, to najpierw się oczywiście zagotowałam
, ale mi jakoś dziwnie szybko przeszło. Mamy autocasco, a to "tylko" rzecz. Za wiele razy nas to spotykało, żebym się miała teraz zadręczać. Szkoda nerwów, które i mały by na pewno wyczuł.


lepiej zeby mnie nikt nie widzial a pogoda u nas rowniez sliczna wiec na spacer by trzeba bylo sie wynurzyc...........
