Witam,
Ja już po ginie - cytologie zrobilam, usg też. Wszystko ok i okresu nie bedzie jeszcze chwile co napawa mnie radością.
Zaświadczenie ze karmie mam. Wiec jutro kolejne badania i do roboty.
Rysica firaneczka całkiem fadna i do pokoju małej slicznie pasuje. Ale i tak naładniejsza jest właścicielka pokoiku z tymi kucykami.
No właśnie tak sie złozyło ze to jest szkolenie z pierwszej pomocy przedmedycznej dla ratowników biurowych (w oddziale jest nas 3) i mogę zabrać małą. Mąz bieże urlop i jedzia z nami. Bedzie spędzał czas z dzieckiem w Krynicy a ja będę się szkoliła
Wyobraziłam sobie moje gotowanie zupy wczorajszej - każde warzywko osobno. Boże ja nawet tylu garnków nie mam
Brokuły i kalafiory - z mrozonki. Pediatra mówiła ze juz moge jej dawać. Na pewno lepsze niz te które mozna dostac w sklepie obecnie.
Ja już po ginie - cytologie zrobilam, usg też. Wszystko ok i okresu nie bedzie jeszcze chwile co napawa mnie radością.
Zaświadczenie ze karmie mam. Wiec jutro kolejne badania i do roboty.
Rysica firaneczka całkiem fadna i do pokoju małej slicznie pasuje. Ale i tak naładniejsza jest właścicielka pokoiku z tymi kucykami.
Aylin, 3-dniowe szkolenie? Wyjezdzasz gdzies dalej, tak? Czyli takie pierwsze 3 dni bez dziecka się szykują? Kurcze...mi byłoby cieżko...
No właśnie tak sie złozyło ze to jest szkolenie z pierwszej pomocy przedmedycznej dla ratowników biurowych (w oddziale jest nas 3) i mogę zabrać małą. Mąz bieże urlop i jedzia z nami. Bedzie spędzał czas z dzieckiem w Krynicy a ja będę się szkoliła
Tak - ugotowałam warzywka i mięsko w jednym garnku. Aż takim hardkorem nie jestem, żeby każde warzywo w osobnym garnku gotować ;-)
A skąd bierzesz brokuły i kalafiory?
Wyobraziłam sobie moje gotowanie zupy wczorajszej - każde warzywko osobno. Boże ja nawet tylu garnków nie mam
Brokuły i kalafiory - z mrozonki. Pediatra mówiła ze juz moge jej dawać. Na pewno lepsze niz te które mozna dostac w sklepie obecnie.