reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2013

Matka Ewa - Aro dostał 5 dni, Niby dużo, ale w obecnej sytuacji to i tak może być za mało. Mimo wszystko wolałabym, żeby poczekał jeszcze tydzień z tym przyjazdem (albo trafiłby już na Mikołaja w łóżeczku, albo na wywoływanie - zgodnie z 2 opcją ustaloną przez gin, bo nie sądzę, żeby wyniki aż tak się poprawiły, żeby czekał do 17.06).

Dmuchawiec - już się boję iść dziś do teściów (Aro ma w ciągu dnia zadzwonić i im powiedzieć, żeby wieczorem nie było zaskoczenia). Oczywiście ja się też nasłucham (choć ciągle powtarzam, że się z nimi zgadzam w tej kwestii) i będę się czuła winna :-(

Mikołaj, proszę wyjdź, bo jak ni to cię Tata pogoni (jakiś plus ;-)) :-)
 
reklama
hej porannie

u nas nocka w miarę, za to wieczór masakra, za sprawą Artura - niby było wszystko ok, wykąpaliśmy Filipa i położyłam go na łóżku w takim kojcu [Filip śpi ze mną] no i ja poszłam się ogarnąć, a ten jak zwykle wieczorem zaczął odstawiać cyrki, nie słuchał Adama, a przegiął jak mimo zakazu wleciał do sypialni i zrobił fikołka prosto na Filipa, na szczęście nic sie nie stało... dostał karę [dzień bez kompa, z opcją przedłużenia kary jeśli nadal będzie się tak zachowywał] ja strzeliłam focha i powiedziałam, że z nim nie będę rozmawiać [to go chyba bardziej zabolało, bo się popłakał]
w dzień aniołek, Filipek to Filipek tamto, a jak czas do spania to diabeł w niego wstępuje
dobrze, że tak jakby winę widział w nas nie w Filipie i krzywdy mu nie robi, wręcz przeciwnie chce go przewijać i kąpać, tylko do nas zrobił się pyskaty
i tylko nie wiemy czy to szpital go rozpuścił [codziennie prezenty] czy tak odreagowuje urodzenie brata
a może dwa w jednym

no nic, mały ssak się domaga swojego, więc lecę karmić :-D
 
Witam sie ze śniadankiem i herbatką w ręku
Obudziłam się ok 7 i tak pięknie słońce świeciło ze pobiegłam wstawic pościel do prania, potem na chwile przysnęłam i jak się obudziłam to już słońca brak, całe niebo zachmurzone. Oby tylko teraz nie padało, niech ta pościel przeschnie.:crazy:

Natis - udanej sesji, pochwal się potem fotkami

Robaczku oby Hubercik szybko się pozbył tej żółtaczki

Palindromea aby Mikołaj się w końcu zdecydował wyjść, bo przecież po to tata jedzie aby go zobaczyć
 
Justa - tata jedzie go popędzić (i wymigać się choć na trochę od pracy :-p) :-D

Moje dziecko chyba zaczęło się zastanawiać nad wyjściem - BOLIIIIIII... Ból pachwin prawie zlewa się ze skurczami podbrzusza. Żeby się tylko nie rozmyślił...

Aha - i to chyba jednak nie od owoców tak często mnie II wzywała na kibelek. Wczoraj sobie owoce darowałam, a dziś już 2 razy byłam... :baffled: I co chwila latam siusiu...:eek:
 
NATIS 3 tygodnie!! Jeju jak to zleciało!!! Owocnej sesji! A na opis zachowania Natalki też czekam.....

Palin dzisiaj Twój poród mi się śnił....powiem Ci, że Mikołaj był pięknym chłopczykiem a rodziłaś chyba coś koło 6h a ja byłam z Tobą bo wiedziałam, że nie chcesz być sama i wyganiałam Twoją rodzinę na dół do kawiarenki, żeby za drzwiami nie stali i nie słuchali bo Tobie prywatności trzeba:rofl2:

AAAAAaaa Aro jedzie!!!! SUPER! A Teściów ekhm....przez te kilka dni OLEJ! Jakby nie mógł to by nie przyjechał przecież!

Nie wiem co ja mam z tymi snami o Was :-D

Mikoto u mnie w domu też pełna karteczkowa organizacja będzie :tak: a Twój poród widzę dokładnie tak jak Palin napisała :-D

kari Olivierek, też z 15 grudnia :yes:

Robaczku dużo zdrówka dla Hubercika!!

MatkaEwa widzę, że mamy takie same stany emocjonalne (też sobie tłumaczę, że tylko parę dni ale parcie momentami też mam ogromne)

Marys oj posłuchałabym sobie Rammsteina chociażby z balkonu :sorry2:

Dmuchawcu gratulacje 38tyg! Ręka do spania......skąd ja to znam :confused2: tylko mój syn ma prawie 7lat! Życzę Ci, żeby ten 38/39tydz nastał i tym razem :yes:

ISIS, asia no to jutro kciuki zaciskamy i czekamy na wieści!!

fioletowa eh... może to taki pojedynczy wybryk tylko? Jak ja to mówię chochlik go w pupę ugryzł i dzisiaj już będzie OK? Oby tak było!



Ja się wczoraj dopieściłam: fryzjer (farba i cieniowanie) kosmetyczka (depilacja i ściągniecie hybrydy) i stwierdziłam, że mogę iść rodzić ;-)
Dzisiaj na 15:30 ktg a na 16:00 wizyta. Pewnie wszystko pozamykane i długie i twarde i w ogóle gdyby to miało być sn to bym w przyszłym roku rodziła ;-)


PS> 39 tydzień zaczynam :cool2:
 
Fioletowa - Nie ma innej możliwości . Artur musi jakoś odreagować narodziny braciszka . Moja Zosia miała 2lata i 9 miesięcy jak urodziła się Zuzka i po paru dniach stwierdziła , że już nie chce siostry i mam ją wyrzycić na śmietnik . Krzywdy nigdy nie robiła ale złościła się i czesto powtarzała , ze już nie chce siostry . Trudne są początki ale teraz to by życie oddała jedna za drugą :tak:. Trzymam kciuki za Arturka . Nie obrażaj się na niego - to straszna kara !!! Porozmawiaj o tym jak sie czuje po narodzinach brata i pozwól mu na złość . Oczywiście ni ena robirnir krzywdy . No to się powymądrzałam :zawstydzona/y:.
Sara - nie dziwię sie , że Ci się śnią porody nasze :) Ty kochana ciągle na dyżurze przy telefonie jesteś . Taki strażnik forumowy :tak:.
Palin - oby ruszyło oby &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Ostatnia edycja:
Witam,

u mnie bez zmian. Nadal czekam w domu na rozkręcenie akcji:zawstydzona/y:.
Wczoraj już sobie odpuściłam, ale dzisiaj to chyba wezmę się za jakieś konkretne porządki, może znowu się coś ruszy. Jak nie, to jutro mam jechać na ktg. Postanowiłam podejść do tematu lightowo, może się szybciej rozkręci, jak wyluzuję. Przecież skoro mi powiedzieli, że szyjka jest przygotowana już do porodu i w każdej chwili może się zacząć, to wytrzymam jeszcze ten dzień czy dwa, w końcu to nie miesiąc:sorry:

Kurczę, jak to jest. Jesteśmy czerwcówki i w maju dzieciaczki pojawiały się taśmowo, a jak przyszedł nasz miesiąc, to jakiś zastój się zrobił...

Kingusia, co u Ciebie?

Robaczku, oby bilirubina szybko spadła

Smile, kciuki za wizytę
a co do wagi małej, to wczoraj w szpitalu przeżyłam szok:szok:.
Jak byłam rano na usg, to lekarz mnie pytał ile wyszła waga dziecka na ostatnim usg, więc mówię, że 3054g (2 tyg temu). Z wczorajszego usg wynika, że mała ma jakieś 3600g:szok::szok::szok:. Liczyłam na max 3200g, bo Wiktorię też urodziłam 3kg, a wydaje mi się, że mam mniejszy brzuszek jak w poprzedniej ciąży. Pocieszam się tylko tym, że wynik usg nie zawsze okazuje się zgodny z rzeczywistością

Dmuchawcu, gratki rozpoczęcia 38 tyg, już malutko Ci zostało:tak:

Palin, skoro Aro do Was jedzie, to może przeprowadzi poważną rozmowę z synem, że musi już opuścić brzuszek i posłucha. A jak nie, to niech "działa" do skutku;-). Musi się udać:tak::tak::tak:
Teraz trzymam kciuki jeszcze mocniej

Natis, koniecznie pochwal się fotkami z sesji, bo też jesteśmy bardzo ciekawe
 
Witam :)

Palin no to nieżle Aro wykombinował. Trzymam mocno kciuki, żebyś urodziła w ciągu tych 5 dni:tak:
U mnie jak zaczął się poród Julci wody porządnie chlusnęły dopiero w szpitalu. W domu co chwilkę do łazienki latałam myślać, że to siku a jednak to już wody były. Oj żeby się juz rozwinęło

U mnie dzisiaj nocka spokojna. Mały budzi się mniej więcej co 3 godz. Nie płacze tylko sobie "piszczy"(jak to Julcia mówi). Pozatym ciągle uśmiechnięty, kochany i napatrzeć się jeszcze na niego nie mogę.
W poniedziałek była położna. Wybrałam tą samą co przychodziła do mnie w ciązy. Wspaniała kobieta. Troszkę z pępuszkiem kłopotów mamy ale mąż się zajął przemywaniem octeniseptem i całą pielęgnacją i już widzę poprawę. Pod koniec tego tyg mamy werandować i w przyszłym tyg o ile pogoda pozwoli wybierzemy się na spacer;-)
I maluszek ma już tydzień ;-)

Co do relacji Antoś - Julia. tutaj jest dobrze. Mała kocha braciszka. Powtarza to na każdym kroku, pomaga we wszystkim, jak tylko go usłyszy to leci, żeby ciiiii mu zrobić ale strasznie rozrabia, nie słucha się nas, stara się za wszelką cenę zwrócić na siebie naszą uwagę mimo, że Antoś prawie cały czas śpi a my się nią zajmujemy, bawimy itp. Już dosyć mam wołania " julia zostaw" " julenko krzywdę sobie zrobisz" "jula to, jula tamto" i tak cały dzień a Julia i tak swoje. Nie wiem już co robić:no:
 
Ostatnia edycja:
sara gratki 39 tc

matkaewa - nigdy tego nie stosowałam, ale własnie od kilku dni wieczory wyglądają podobnie - jak Filip do spania to ten diabeł wcielony, dwa dni temu latał z metalową skarbonką i hałasował, tłumaczenia nic nie dały, pogadanka na temat "mogliśmy się pobawić razem, ale przeszkadzałeś Filipkowi spać i musiałam się nim zająć" tez nic nie dała
wczoraj przeszedł sam siebie i chyba w końcu potraktował serio to co się do niego mówi
rano oczywiście przyszedł do mnie, pogadaliśmy, popatrzył na Filipka, pogłaskał go, pomógł przewinąć, pomarudził że chce na komputer, ale w miarę krótko - normalnie niemal sielanka
nic zobaczymy jak będzie wieczorem
 
reklama
Paulunia - siły i cierpliwości życzę . córa walczy o uwagę - ma powody . Dla niej to rewolucja , juz nie jest jedyna . Przytulaj często :tak:. Fajnie , ze pomaga przy pielęgnowaniu brata - zuch dziewczyna !!!
 
Do góry