reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Czerwiec 2013

Dmuchawcu piękny uśmiech Helenki! Zazdroszcze, Laura się nie uśmiecha a jest starsza :-(
Od 18 drze się w niebogłosy:-( odstawiłam jej sab simplex, obawiam się że to od tego :-(
Nosimy ją z mężem na zmiane i nic, nie może zasnąć...
 
reklama
A ja wreszcie mam trochę czasu napisać .....i sama nie wiem co weny brak, chodzę ciągle niewyspana nie tylko ja mój M również nasze szczęście śpi 1h w nocy i później 2 godziny przerwy masakra w dzień czasem tylko krótkie drzemki. Podczas pobytu w szpitalu (aż wstyd się przyznać) najcięższe było to ciągłe niewyspanie, w nocy bałam się że nasza obudzi drugą dziewczynkę z którą miałyśmy sale a tamta (19mc) to niezłe się darła. Od powrotu do domu nie przespałam więcej niż 2h ciągiem.

Wrzucam zdjęcia z chrzcin, trochę nieudane bo lampa sie w aparacie zepsuła, dobrze że chociaż jest na gwarancji

dmuchawcu- śliczny uśmiech a co do tej katastrofy to sądzę że gdyby się coś stałoto przed mediami w tych czasach nie da się ukryć i to nie od sąsiadów byśmy się dowiedzieli

sara- nie jestem na bieżąco dlatego nie wiem czemu Twój synek ma iśc do szpitala a nie doczytam tego wszystkiego więc jak możesz to napisz

animladris- ja też trzymam kciuki żeby odbyło się bez szpitala, sama nie wyobrażam sobie takiej rozłąki, już drugi raz leżałam w szpitalu z dzieckiem i w obu szpitalach można było wykupić noclegi innej opcji bym nie przeżyła

natis- ciągle masz pod górkę z tymi chorobami, ja na Twoim miejscu też nie chciała bym rezygnować z karmienia piersią i myslę że też próbowała bym z tymi probiotykami

kingusia- co do tych naczyniaków to bardzo współczuje, pomóc nie mogę ale mama nadzieję że uda się przyspieszyć wizytę

Wybaczcie jeśli komuś nie odpisze ale oczy mi sie same zamykają postaram sie jutro napisać więcej

chrzciny.jpgchrzciny1.jpg
 

Załączniki

  • chrzciny.jpg
    chrzciny.jpg
    1,1 KB · Wyświetleń: 45
  • chrzciny.jpg
    chrzciny.jpg
    28,5 KB · Wyświetleń: 67
  • chrzciny1.jpg
    chrzciny1.jpg
    29,7 KB · Wyświetleń: 61
Ja tylko na chwilę, zatem nie jestem w stanie odpisać każdej z osobna.
Mały już zasnął na noc, ja zaraz też zmykam. My idziemy w poniedziałek na szczepienia, ciekawa jestem jak mały będzie się zachowywał.
Po zmianie mleka w końcu mały robi normalne żółte kupy, co za radość. Z tym, ze jeszcze mruczy i się napina jak puszcza bąki i robi kupę. Zauważyłam nawet jak kładę go na pokładzie z gołym tyłkiem że jak zaczyna pisiać to też mruczy, czy Wasze dzieciaki też tak robią?

DzikaBez jakie objawy miała Wasza córeczka w związku z zapaleniem płuc? Miała katarek?
 
Dzika oj bardzo Wam współczuje nie spania!! Ja już myśle jak tu Mamę ściągnąć na noc do nas jak K. Wyjedzie bo niczego się nie obawiam tak jak braku snu.
Ślicznie wyglądaliście!!

Fioletowa gratulacje dla Arturka!

justa z jakiego mleka na jakie zamieniałaś?

Olivier ma stulejke i podobno konieczna jest operacja. Czekam jeszcze na konsultacje u innego chirurga. No teraz dodatkowo jeszcze tego liszajca trzeba wyleczyć. Chciałabym, żeby ta operacja jeśli będzie konieczna odbyła się do połowy sierpnia bo pózniej K. Wyjeżdża na szkolenie na 2tyg a od września szkoła.

Boje się jak cholera! Do tego to wszystko w znieczuleniu ogólnym. No i jak tu 7latkowi wytłumaczyć?
 
Ostatnia edycja:
animladris - też kciuki zaciskam . Coś wiem na temat traum poporodowych ( z pierwszą córką były problemy po porodzie ) . Tulę mocno.
Dzika - przecudna Ninka . Pięknie wyglądacie .
anisiaj - u Was już ok mam nadzieję ???
dmuchawcu - uśmiechnięta Pszczółka - miodzio :tak:. U nas nikt nic nie wie o niczym . Też myślę , ze media trąbiłyby o takiej awarii . To już nie komuna . mama taką nadzieję przynajmniej....
 
justa- u nas był kaszel i katar, lekka gorączka lekarz przepisał antybiotyk, po 5 dniach kaszel i katar nie ustąpił poszłam na kontrole i lekarz wysłał nas odrazu do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc tam potwierdzili, mówili że u takich maluszków to katar jest najgorszy bo trudno się go pozbyć, spływa i powoduje infekcję

A propo niewyspania to przy Ewie też nie spałam dużo ale mogłam odespać w trakcie dnia ale teraz to nie możliwe wiem że są gorsze rzeczy niż to ale czasem to mam wrażenie że nawet myśleć logicznie przestaję a maz zauważył że jak podnoszę rękę to utrzymać prosto nie mogę bo cała się trzecie i to raczej nie z powodu braku magnezu czy czegoś tam
 
Witam się po dość dobrej nocy. Mikołajowi się odwidziało spać o 5 rano, ale już się dogadaliśmy i zasnął. A ja się mogłam ogarnąć, zjeść śniadanie, tutaj zajrzeć i przygotować wszystko do spacerku.

Gosiak – też bym się przespacerowała na zakupy, ale z wózkiem to ciężko do sklepów wejść (miny ekspedientek na widok wgramolonego wózka do tych sklepików są często jednoznaczne), a popołudniu jak Aro wróci z pracy zdążę co najwyżej w 2-3 sklepy zajrzeć (jeśli za długo nie będę przeglądać wieszaków), bo o 17 zamykają ( a często i wcześniej sobie wychodzą). W weekend znów Aro marudzi, że z Głodomorrą sam nie chce zostać na długo (czyt. godzina), a znów upały nie pozwalają ciągnąć Mikołaja za sobą. No i „diufa”.:no:

Madzia – Zuch Chłopak. Nas czeka dzisiaj.:baffled:

Dmuchawiec – też się trochę bałam, mimo, że czytałam już, że to plotka (w końcu my też niedaleko Wschodnich sąsiadów). Tyle tylko, na ile zamknięcie się w domu by coś dało (bo ja to się nie znam)? Nas „objął” Czarnobyl, a nasze dzieci miałoby to? Brrrrrrrrr…

Kingusia – spokojnie, doczekasz się. My z Mikołajem też na wszystko czekamy dłużej (dziewczyny piszą, że już coś ich Maluchy potrafią, albo robią, a nasz zaczyna to z ok. tygodniowym lub dwu później). Choć przyznaję, że i mnie to czasem wkurza i martwi.
Współczuję męk Laury z kolkami. A może na razie lepiej jej nie odstawiać SS, poczekać aż jeszcze trochę podrośnie i się układ pokarmowy wzmocni?

Dzika – ślicznie wyglądaliście:happy:. Nieobecność na bb wybaczymy, jeśli ten czas będziesz przeznaczać na odpoczynek. Potrzeba Ci dużo sił przy takich dwóch Królewnach.

Justa – Mikołaj jak siusia (czy w pampku, czy jak się „wentyluje”) to trzęsie nogą (najpierw myślałam, że to jakiś nerw mu powoduje takie drgania nogi, aż się skumałam, kiedy to robi). Z Aro się śmieliśmy, że strząsa kropelki.:-p:-D I nie znosi zakładania pampersa – normalnie mi ucieka (przetacza na boki) albo nogami go wyciąga spod siebie. Łobuz jeden.:dry:

Dziś rano na tvn24 pokazywali wpływ Trylogii Greya na amerykanów - masakra, co za naród!!! I już polaków dopada debilizm…:szok:

Moja Głodomorra się budzi. Czas na Oficjalne śniadanie i szykować go na dwór.

Miłego dnia:-)
 
hej
kawa się parzy, młody gaworzy w wózku to mam sekundę
sara współczuję, ale z tego co tłumaczyła mi moja sąsiadka anestezjolog, nie ma co się bać tych znieczuleń ogólnych, one są tak dobierane, że dziecko śpi na stole operacyjnym 20 minut i tyle, potem na pooperacyjnej odsypia, ale już naturalnie
u Artura tak było, spał 2 godzinki po zabiegu, a potem jakby nigdy nic, mój tata miał zabieg na serce [te takie elektrowstrząsy] bo miał migotanie przedsionków i opowiadał, że anestezjolog mówił "uśpimy pana na 20 minut" a potem jak się obudził to patrzy a na zegarku faktycznie 20 minut minęło
trzymam kciuki za szybki termin, bo wiem jaki to stres takie czekanie

ja dziś mam dzień pod znakiem prania - pieluchy już wstawione, potem co najmniej dwie pralki ubrań
ech zapłacę w przyszłym roku za śmieci :-(
 
Mysle, ze nie mamy co sie przejmowac tym kiedy nasze dzieciaczki cos robia. Przeciez rodzilysmy w roznych terminach ;-) A jestem pewne, ze kazdy rozwija sie perfekcyjnie i kazdy z Maluchow ma swoje indywidualne tempo wzrostu ;-)

Palin - mam nadzieje, ze jednak uda Ci sie wybrac na zakupy :)

Nocka jak zwykle dwie pobudki :) teraz Tymek lezy w lozeczku na brzuszku i sie czolga w lewa strone...dzdzownica jedna :D moze zasnie troszke :)
Jak na razie za oknem chlodniej, choc niby ma byc cieplo dzis. Ale my siedzimy w domku i czekamy na kuriera az zabierze nam paczke :)
 
reklama
Dzień dobry
U nas po koszmarnym wieczorze, noc o wiele lepsza. Laura zasnęła jakoś koło 21.30 i zrobiła dwie pobudki na jedzenie (o północy i o 3), od jakiegoś czasu budziła się już tylko raz ale dobrze że w ogóle przestała płakać i zasnęła...
Wracamy do sab simplex.

A w ogóle to stwierdziłam wczoraj że huśtawka Fisher price którą mamy wcale nei jest taka dobra. Niby fajnie to dziciaczka zajmuje ale ona mocno huśta nawet na najmniejszych obrotach i wydaje mi się że Laura zaczyna się do tego przyzwyczajać mimo że nie huśta się często. DO tej pory zasypiała sama w łóżeczku a teraz widzę że chciałaby żeby ją huśtać albo bujać... Już wolę ją chwilkę lekko na rękach pokołysać i zaśnie bo jeszcze trochę to beż tej huśtawki nie uśnie :sorry2:
Dobrze że w nocy zasypia sama.
Zastanawiam się nad zakupem leżaczka z wibracjami... to mi się wydaje takie delikatniejsze...

Dzika animladris współczuje Wam problemów zdrowotnych u maluszków...
animladris a nie możesz z synkiem pójść do innego szpitala gdzie mogłabyś z nim zostać tak jak radziła anisiaj?
Właśnie, anisiaj co tam u Ciebie? Jak Zosia?
MatkaEwa
co tam u Was?
Palin
mam ten sam problem z zakupami:sorry2: wczoraj tylko na chwilę wyskoczyliśmy w trójkę na miasto rozejrzeć się za sukienką do chrztu dla Laury ale nie było nic fajnego więc chyba zostaje allegro. Na dodatek okazało się że najmniejsze buciki do chrztu jakie mają w sklepach są na Laurę o wiele za duże :dry:
gosiak zazdroszcze tego spania na brzuszku :-) Laura nie chce...
U nas też dzisiaj chłodniej, ok 20 stopni ale słoneczko świeci.
 
Do góry