reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2013

Mikotku - hihih no spodnie sobie obetnie i podszyje i mysle, ze ja lepiej bym tego nie zrobila. Na maszynie tez mial kiedys z raz okazje cos podszywac a ja nie :-p

Kinia
- moze jakies paproszki wpadly pod spacje . Tylko sie cieszyc ze Laura tak slicznie rosnie :tak:

Emka - troche racji masz odnosnie facetow . Ja np walcze z E aby w czasie wspolnych sniadan w weekendy nie zerkla w kompa bo co to za przyklad .

Palin
- och mojemu by sie oberwalo raz dwa jakby non stop mi w tel patrzyl i nic nie pomogl. Ja [siocze na niego, ale popoludniami zabiera Tymka na 1,5 godzinki (przewaznie ) wiec mam chwilke na odetchniecie


Tymek wstal, zaraz zje i bedziemy koczowac na kuriera w domu :sorry2:
 
reklama
Gosiak to ze mężowie zabierają dzieci na.spacer naprawdę wiele.znaczy i.na.wiele pozwala. U nas dodatkowo działa to,że Mikotkowy Tata jest raz na dwa tygodnie w domu. Zosia nie odstępuje Go na.krok, to On Ja karmi,ubiera, usypia, bo do mnie nie chce nawet na ręce iść. To mała Zazdrosnica, J. Pocałował mnie a Ona zaczęła mnie odpychac :p tatusia ma mieć na.wyłączność :p

Pranie wisi, lodówka umyta, na dworze ciemno :-o


Wlasnie wrocilysmy z dworu, zgonil nas deszcz :banghead:
Usypiamy sie. Pogoda usypiajaca, musze się kawy napić :-/ Dziadzius przyniósł Rydze, Mniammm :-D
 
Ostatnia edycja:
Zosia dopiero teraz usnela :-/

Kingusia dwupak za 39 zł, ale są cieplejsze niż te z.HM rozmiar 18-24. Znalezione na stoisku z chłopieca kolekcja ;-)


Jednak jeszcze nie spi :-/
 

Załączniki

  • 1409570577464.jpg
    1409570577464.jpg
    32 KB · Wyświetleń: 55
Ostatnia edycja:
Nocka trochę wiercąca, a rano znowu wymioty i dwie luźne kupy. W ciągu dnia lepiej, pił, nawet zabrał się za jedzenie chrupek i suchego chlebka. Teraz już śpi. Mam nadzieję, że w nocy nie będzie żadnych przygód i będzie tylko lepiej. Ja z mężem też już się czujemy lepiej, bo wczoraj na zmianę, jedno pilnowało syna a drugie leżało w łózku i tak minęła niedziela.

Wisieńka ale udane grzybobranie

gosiak_85 ja już też podawałam winogrona ale bez skórki i pestek i było wszystko ok. Piękne zakupy.

Palindromea nie denerwuj się bo Tobie to nie wskazane, zobaczysz chłopaki sobie świetnie poradzą. Mikołaj już jest taki „dorosły” więc pewnie szybko przyzwyczai się do nowego łózka

teri114 fajnie Daria imprezowała

mikoto Zośka nie marnuje czasu, tylko wykorzystuje każdą chwilę spędzoną z tatą, a mamę ma na codzień

Bona87 w pracy mam rozliczenie dotacji, zostało na to 7 dni, a nie otrzymałam jeszcze wszystkich dokumentów, poza tym robię to pierwszy raz. Problem w pracy rozwiązany?
 
Justa, oby to była już końcówka! Dostałaś ten preparat,który poleciła Natis?

Dzisiaj Zrobilysmy prawie 10 km na rowerze :-D niestety, robi się Szybciej zimno i ciemno :-( a.Wieczory w domu zaczynają się dluzyc. Właśnie polozylam Zosie.
 
Witam wieczornie,

w koncu mam wzglednie wolny wieczor, wiec moze uda mi sie cos napisac.

Moj m. przyjedzie w piatek, wiec planuje w obejsciu wszystko miec na blysk bo ostatni raz jak byl to kostka byla polozona tylko do polowy i wszystko dookola rozkopane. Bedzie teraz mial co ogladac bo wyrosla calkiem pokazna trawa (na ktora chucham i dmucham, dosiewam, przysypuje ziemia, podlewam) nawiozlam kory i rozprowadzilam po calej powierzchni kostki piach, bo nie moglam sie doczekac na robotnikow ktorzy mieli to dokonczyc. Troche pomogl mi tesc w tych robotach, ale wiekszosc robilam sama i jestem bardzo zadowolona. Tyle jestem w stanie zrobic, ile trwa drzemka Matiego, a spi z reguly 1-2 godzinki raz dziennie. Wiec jak tylko zasnie to odpalam silniki rakietowe i wokol domu unosi sie kurz :-D Jak wstanie z drzemki cos trza dac do jedzonka i jechac do przedszkola po starszaka, przebrac, troszke kopne w domu i robi sie juz pozne popoludnie i wlacza sie Matiemu maruda i tak do 20 staram sie przetrwac, jak poloze ich spac to potem staram sie ile moge ogarnac calodniowych zaleglosci, pozalatwiac co sie da i juz jest 23 i trzeba isc spac, bo nocki mam niestety fatalne i wstaje nawet po kilkanascie razy... no a o 7.30 trzeba znowu sie zwlec zeby dotrzec z moja dwojka do przedszkola na 8.30 a mam 10 km do pokonania. I tak codziennie, dzien swistaka :-D Nie moge jakos wykroic dla Was wiecej czasu, choc staram sie byc chociaz na biezaco... czytam z telefonu co u Was jak siedze przy lozeczku czekajac az maruder usnie. Mimo wielkich staran nie potrafie wycisnac z doby nic wiecej a czuje sie jak ostatnia ofiara czytajac ile ogarnia np nasza Wisienka :zawstydzona/y:

Mati przez dluzsza chwile byl zdrowy, ale od tygodnia ma 37-37,5. Mam nadzieje ze to tylko na zeby, bo naprawde chorob mam juz serdecznie dosyc :-( A zebow jakichs konkretnie wychodzacych nie widze, ale cos tam idzie bo slini sie dosyc mocno i kupowo tez by zwiastowalo na zeby... na razie stanelismy na uzebieniu w ilosci 8 sztuk. Wszystkie jedynki i dwojki ma wiec taki konkretny kasowniczek :-D Michalowi rosly smiesznie pamietam, ze dlugo brakowalo mu jedynki a mial juz wszystkie dwojki i wygladal jak baba jaga bez tego zeba :-D Alez ten czas leci, dopiero Michalowi zeby rosly, a tu juz ma 4,5 roczku...

Mikoto - dzieciaki to takie zazdrosniki sa :tak: Michal jak byl maly to mojemu m. nawet nie pozwalal mnie dotknac, chcial mamusie na wylacznosc. A Mati jakos toleruje m. ale za to upatruje konkurencji w Michale.

Palin - sil do dziada :angry: No jak on smie sprawiac ci przykrosc. Mam nadzieje, ze zrozumie i przyjdzie z podkulonym ogonkiem tudziez kwiatami i bombonierka bo nosisz Wasze malenstwo i dbasz jak mozesz o Mikolaja wiec szacunek ci sie nalezy :tak:

Kingusia - lacze sie w bolu nieprzespanych nocek :-( Ja od narodzin Matiego co noc wstaje przynajmniej po kilka razy, a jak juz nie daje rady to biore go do siebie tylko co z tego jak jego najdrobniejszy ruch od razu mnie budzi a spi bardzo niespokojnie. No ale i tak to mniejsze zlo, bo czesto nie mam sil siedziec przy lozeczku w srodku nocy i czekac az glebiej zasnie, zeby moc wyjsc i sie polozyc :-(

Teri - super rozgarnieta Twoja Daria, madra dziewczynka, ale ona to od zawsze taka nasza przodowniczka we wszystkim. Slicznie wygladala!

Justa - duzo zdrowka dla Was wszystkich! Oby najgorsze bylo juz za Wami!

Gosiak, Palin - cudownosci jakie sliczne ubranka beda mialy Wasze ksiezniczki :tak: Nie chce sie wierzyc, ze juz niedlugo powitamy je po drugiej stronie brzuszkow :-)

W temacie ubranek jeszcze to ja musialam przekopac rzeczy po Michale bo tez mi juz Mati powyrastal, tylko szkoda, ze dopiero przy drugim dziecku jestem madrzejsza i inwestuje w spodnie dresowe, bo Michal to wiekszosc spodni mial sztruksow i dzinsow, jak ja moglam mu zakladac cos tak niewygodnego... no i w sumie musze tych dresow teraz dokupic. Reszta na szczescie jako tako, nie mialam jakos bodziakow na krotki rekaw pod bluzeczki ale kupilam dzisiaj w lidlu podkoszulki na ramiaczkach i mysle ze juz bodziakow nie bede kupowac. Zostalo mi juz tylko kilka na dlugi rekaw. No i musze jeszcze zakupic kurteczke na zime i buciki.
Michal cos tez powyrastal, musze mu tez dokupic pare rzeczy... masakra dopiero sie zacznie jak dzieci pojda do szkoly, dopiero sie zaczna wydatki...

Musze leciec, jeszcze mam na dzis wieczorna toalete i mycie wlosow, prasowanie, ogarnac kuchnie i zabawki i zaladowac pralke na jutro. A w czasie pisania tego posta Mati urzadzil juz 2 pobudki... :-(
 
reklama
Witam wieczorkiem
Jak u was wszystkich tak i u nas pogoda nie rozpieszczała. Rano było dośc ciepło, pochmurnie i wietrznie. Kiedy szłam z Miki do samochodu to zauważyłyśmy opadające żółte liście Czy to mozliwe żeby jesień rozpanoszyla się w 1 noc! Wrzesień wrzesień!
W pracy intensywnie. Po południu rozpadało się i leje dotychczas. I u nas problem z jesiennymi dresikami, mamy dzinsów, sztruksów i bojówek pod dostatkiem ale dresy musimy dokupić,
Mikoto
Rydze hoho lata ich nie jadłam!
Kingusia
Super, że Laurka tak rośnie, zuch dziewczyna
Bona
to przed tobą pracowity wrzesien, musisz naładować baterie
Justa
obyście jutro wszyscy obudzili się zdrowi
Palin
ech Aro podpadł widze, mam nadzieje, że już się zrehabilitował i zapanował spokówj. Bo jak nie to przyjadę i po uszach mu nałoze
Gosiak
Jejku jak czas pędzi, normalnie nie wierzę, że Nelcia nam się niedługo pokaże
Emka
każdy facet da się ułozyć, mój P z miesiąca na miesiąc coraz lepszy, trzeba tylko cierpliwości i konsekwencji żeby jak piszesz wyleczyć go ze stereotypów
Apropo
dziś mieliśmy kalafiorową z marchewką w całości jak w rosole...do tego udka wyschnięte na wiór i ziemniaki pokrojone w kosteczkę jak do zupy.Ale obiad był;-)
 
Do góry