reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

fioletowa niestety nasza kochana Polska. Nie u ma nas czegos takiego jak polityka prorodzinna słońce. No nie ma i koniec.
Co do dawania i zabierania, to nie do konca. Przecież ulga jest, tylko zabrana jest dla osób z drugim progiem podatkowym, wiec tym bardziej zamożnym i to tylko przy jednym dzieciaczku, jak juz ma sie dwoje to ulgę mozna sobie odliczyć.

no pogibało mi się z becikowym, bo tam próg jest niższy, a moim zdaniem w wielu miejscach w polsce 1992 zł na osobę na miesiąc to wcale nie kokosy... nie widzę np mieszkania w warszawie i utrzymania trzyosobowej rodziny za 6 tys złotych - koszty mieszkania, wyżywienia itd.
 
reklama
Xez, choćbym nie wiem jak chciała – naprawdę nie mam aktualnie żadnego. Za tydzień – dwa dopiero będą. A wtedy na pewno pokaże, słowo!
Kari – może to dlatego, że tak Tobie teraz ciężko, a ten cały J niespecjalnie się wykazuje. Życzę Wam, żeby się Wam jeszcze poukładało – a na pewno uczucie wróci, albo stanie się jeszcze silniejsze…
Terii – my w kwietniu braliśmy cywilny – wtedy to był stres :szok: Myślałam tylko o tym, żeby podczas składania oświadczenia nie pomylić imienia i powiedzieć w pełnej wersji.
U nas po ślubie już było spokojniej. Przed było tyle różnych sytuacji, że tylko marzyłam, żeby to mieć za sobą. Podczas spowiedzi musiałam księdzu 3 razy tłumaczyć, że ślub nie jest z powodu dziecka, że najpierw był termin, a potem się okazało, że jestem w ciąży i już nie chcieliśmy nic odwoływać. Wcięło koszulę Ara (kupowaliśmy nową), później wcięło buty (na szczęście się znalazły). Ech – teraz już spokój, do czerwca…:-D
 
fioletowa, ale ja znam pełno takich rodzin własnie w Warszawie. Zalezy czy te 2 tysiace na osobą to brutto czy netto. Wg mnie liczenie dochodów brutto to paranoja czysta. Jak kiedys usłyszałam, ze podawanie pensji brutto jest jak podawanie długości penisa z kręgosłupem i bardzo mi sie to porównanie podoba.
Dla mnie ogolnie te becikowe to był poroniony pomysł, jak tylko to wprowadzili to zastanawiałam sie co teraz zrobią, zeby wypłaty ograniczyć.
Mysle, ze niedługo wogole to zabiorą, bo kombinuja jak koń pod górkę. Żenujące to jest poprostu, bo co to jest ten 1000zł tak naprawdę? Gdyby chodziło o jeszcze raz tyle, to już mogą wymyslać, ale chcą zeby rodziło sie wiecej dzieci i robią tak zeby jak najmniej ludzi dostało. Przecież to sie mija z celem :angry::angry:

Dmuchawiec dopiero zobaczyłam, ze jestes z Grajewa ;)
Byłam tam parę razy. Moja kuzynka tam mieszkala. Fajne malutkie miasteczko. Kiedyś też sie zgadałam ze znajoma bo jechała do chrzestnej do Grajewa i sie okazało, ze nasze rodziny mieszkaja na tym samym osiedlu. Zadziwiajce jaki ten świat mały :)

Palin pamietam jak sie doczekac nie mogłam swoich zdjec i filmu. My czekalismy na zdjęcia ponad miesiac a na film prawie dwa. Ale super było potem sobie przypominać ;)
Hehe pomylic imiona ;) Chyba ciezko przy tak wielkiej miłosci :)
 
Ostatnia edycja:
ech Palin tak to jest przed to nerwówka straszna ja przed cywilnym 6 lat temu jakos sie nie sterowałam nie wiem czemu pamietam że myślałam ach to tylko cywilny ale pamietam że strasznie mi sie chciało wtedy smiać :-p
u mnie też były przeboje przy wkładaniu rajstop zaciągnełam oczko i całe rajstopy poszły potem w nerwach poszła druga para i juz wiecej nie miałam :szok: więc pod sukienka miałam rajstopy z oczkiem :-pprzy wkładaniu sukni okazało sie że mi spaduje z biustu a mierzyłam 2 tyg wcześniej i była dobra chyba z tych nerwów duzo schudłam zaczeło się szukanie ramiączek znalazło sie tylko jedno więc moja kochana siostra przełożyła mi to jedno na krzyż i tak było :-p mój m się spuził 5 minut i jak przyjechał to w progu pierwsze co dostał zjeb co tak długo :sorry2:a on stanął i mówi łał wiedziałem że będziesz ładnie wyglądać ale Ty wyglądasz zjawiskowo i tym tekstem poprawił mi humor :-p
 
palin a miałam zapytać. Na poczcie byłaś?? Bo ja tak pomyslałam, ze moze prezent slubny dostaliscie, co??
 
Ja też miałam przeboje ze ślubem... :-)

Podczas ubierania się, kapnęłam się, że moje nowiusieńskie majtki pojechały własnie na salę (a miałam specjalnie 2 pary) i zostałam w starych niebieskich stringach :-):-):-)

Modliłam się tylko, aby nie prześwitywały... bo chyba poszłabym bez :-D
Przez myśl mi też przeszło, że pożyczę od mamy ale w dużym pokoju był kamerzysta i fotograf a mama ma szufladę z bielizną właśnie w tym pokoju... ehhh śmiechu było. Na szczęście nikt się nie kapnął a ja starałam się zachowywać "normalnie" :-):-):-)
 
He he he - Terii - nie ma jak brać ślub. Człowiek potem uśmieje się, ze ho ho :-D
też na początku było "to tylko cywilny", a potem :szok:. Rodzice Ara pomylili godziny i gdy wszystko miało się zacząć - oni dopiero się ubierali. Teraz, ze ładnie wyglądałam to mi dopiero wczoraj mąż powiedział. On był ze mną wybierać sukienkę, więc wiedział jak będę wyglądać, widział też fryzurę (tylko wszystkiego razem nie widział i nie mógł sobie jakoś wyobrazić). Ale stwierdził, że jak mnie zobaczył w sobotę, to nie mógł nic mówić, bo się wzruszył na mój widok.
Xez - jak się cały czas mówi Aro, Arek i nagle trzeba powiedzieć Arkadiusz to się trzeba pilnować :-p
Byłam na poczcie - przyszedł miś z Bebilonu. Zakupy zrobiłam - Aro będzie miał spokój popołudniu. Jeszcze się nieźle przejechałam po lodzie pod Biedronką (dobrze, że mało aut było i wielki parking, bo byłoby nieciekawie).

Prezentów ślubnych miało nie być - a i tak się pojawiły. Chyba najbardziej to mnie ucieszyła maszynka do mielenia i to pudełko od "moich dzieci". No i jeden prezent był ustalony - Pismo Święte, bo nie mieliśmy swojego. Teraz mamy - piękne rodzinne (muszę teraz kiedy uzupełnić wpisy).
 
Ostatnia edycja:
Palin no tak faktycznie, ale jakbys powiedziała Aro to by sie nic nie stało :) Gorzej gdybys powiedziała Marcin albo inaczej ;)
Tylko nieczuły dran biorący slub z przymusu nie wzruszy sie na widok swojej przyszłej żony w bieli.
Mój slub był 10 lat temu, ale niegdy nie zapomnę jak podjechałam pod kościół i Irek nie mógł słowa powiedziec. Trzymal moja wiązankę (dopiero przed kosciołem mi ją dał) i ręce mu opadły. Pytam się go "co" a on do mnie "cholera jasna nic, czym ja sobie na ciebie zasłużyłem?" Wzruszył mnie totalnie. Przy przysiedze wogole ryczał jak dzieciak, ale kamerzysta spryny gosc i nagrał to tak, ze nie widać, a łzy mu płynęly jak grochy. Czułam sie strasznie, bo jeszcze tego brakowało zebym ja też ryknęła spazmatycznym płaczem.
Pamiętam minę gosci, jak zaraz po wyjsciu z koscioła złapał mnie za ręke i pociagnał za kościół. Ludzie stali i patrzyli sie jak na idiotów. Ale chyba skumali, bo nikt za nami nie ruszył, nawet swiadkowie.
Tam rozpłakał sie na dobre, wycierałam mu łzy rękawiczkami. Złozylismy sobie życzenia na wzajem i wrócilismy do gości po długim pocałunku.
Jak wracam do tego myslami to jest mi strasznie błogo i łezka w oku się kręci, ze ojej! teraz łzy mi sie leją.
Zadziwiajace ze po takim czasie pamiętam wszystko, każdy gest. No i nasz pierwszy taniec. To coś dla czego warto zrobić wesele ;) Naprawde!

Palin maszynka sie przyda :) Widac rodzinka podeszła profesjonalnie do ceremoni ;) Wszyscy dopisali??
Co jeszcze dostaliscie?? Mów mów ;) Ja kocham ogladać prezenty ;)

Miś z Bebilonu? No to masz pierwszą rzecz dla maluszka :)
 
Ostatnia edycja:
Kobitki tak piszecie o ślubach,weselach.. Już się swojego doczekać nie mogę :-pa tu jeszcze z rok(?) dwa(?)..jak dom skończymy:baffled: (a najpierw zaczniemy)... Ale naprawdę buzia się cieszy jak czytam Wasze wspomnienia :tak:
 
reklama
hehe tak teraz sie można pośmiać z takich sytaucji ale wtedy podarte rajstopy i spadająca sukienka to był koniec świata hah:-p i gdyby nie moja w miarę opanowana siostra pewnie bym się popłakała
hahha marcelinowa a z majtek a raczej ich braku też sie pośmiałam :-p
 
Do góry