reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Mikoto my mamy sanki z pchaczem i spiworkiem. Jutro bym weszla na kompa to bym je znalazla ;) bo teraz na telefonie jestem.


Dzisiaj Fifi pierwsza nocka w swoim pokoju ! Ciekawe kto gorzej to zniesie :d
 
reklama
Palindromea kurujcie się, a co do podawania antybiotyku, to moj starszak jak byl malutki to zjadal leki sposobem na chrupke kukurydziana, maczalam chrupke i jadl inaczej nie bylo opcji.


mikoto ja tez szukam sanek, mi sie takie podobaja:
POLSKIE SANKI DWUOSOBOWE DUO AMORTYZATOR OCIEPLACZ (3890486709) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.




sa_raa biedny Feliks :( kurujcie się Kochani.


Teri znajac Darie to jej tydzien wstarczy i zakuma o co chodzi z tym pchaczem ;)


Bona juz sie na jedna drzemke przestawia? Szybko cos....


emka01 dla Was tez zdrowka


Smile4u to ladnie sobie pospacerowaliscie, my wcale dzis nie wychodzilismy, mroz ponizej -10 mnie odstrasza, poza tym wszystcy jestesmy przeziebieni :(


madzia128 widze ze i Ty sie mrozu nie boisz :) A co tak dziada tresujesz?


Robaczku ja to jestem pod wrazeniem Twojego Hubisia :) zuch chlopak!


Kingusia jak pisza dziewczyny, najwazniejsze ze Laura ma prawidlowe napiecie miesniowe, a reszta przyjdzie z czasem. Doskonale jednak Cie rozumiem, bo moja panna nalezy do tych mniej ruchawych...na razie opanowala do perfekcji obracanie we te i spowrotem, nie siedzi jeszcze, nie pelza ani nie raczkuje, podskakuje na nozkach gdy sie ja chwyci pod paszki i ogolnie bardzo sie garnie na nogi...i do noszenia :/

Justa sliczne saneczki, to sa takie z pianką?


A teraz co u nas:


Dziadka - mojego tate, mam caly ten tydzien w domu, dzis przylecial. Wnuczek zachwycony, Maja usmiecha sie do niego ale z dystanu ;) a ja mam nadzieje ze wytrzymam z nim ten tydzien.... no coż jest dosyc specyficzny ;) np. oznajmił mi dziś ze zamierza sie ożenić po raz trzeci juz ;) (bede miała nową macochę)Teraz juz spi bo wykonczony po dlugim locie.
Poza tym wszyscy jestesmy chorzy, smarki do pasa, kaszel i bol gardla :( (łącznie z dziadkiem). Najlepiej trzyma sie starszak.
Majka sie ustabilizowala ze spaniem. Zasypia kolo 21:00 a w dzien ma 3 drzemki, w tym jedna 1,5 h dwie pozostale po pol godzinki.
Marze o czasie tylko dla mnie, zeby odpoczac, bo noszenie mlodej mnie wykancza, wazy juz 9,5 kg, rece mi odpadaja :(, niech ona wreszcie wezmie szanowną pupcie i ruszy w teren, to jej nie bede musiala nosić ;)


Pozdrawiam wieczorowo!
 
Cześć dziewczyny, głowa mi pęka :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Wskoczyłam tu tylko zagladnąć czy żyjecie

mikoto- nasze sanki, spisały się nieżle, Nina zachwycona. Sanki maja pokrowce a Nina dodatkowo w śpiworku maxicosi siedziała tutaj sanki mają pasy jednak w innych modelach widziałam lepsze, ja jeszcze dodatkowo zabezpieczyłam Niną. Pchacz bardzo przydatny.
sanki.jpg
POLSKIE LEKKIE SANKI DUO Z PCHACZEM+2SIEDZISKA 6KG (3901592232) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
 

Załączniki

  • sanki.jpg
    sanki.jpg
    29,1 KB · Wyświetleń: 47
Miki ogólnie nie ma problemu z lekami. Ale to gorzka zawiesina. Dodana do herbatki osiada na butelce. Ze strzykawki było plucie i zwracanie. Obawiam się, że ze wzgledu na smak metoda chrupkowa tez nie przejdzie :-(

Ech, od 22 krazylam z nim na rekach, wreszcie śpi obok. A mnie ręce odpadają. Kurcze wazy juz trochę ten mój Klusek. Nie przyzwyczajona jestem do jego dźwigania. IDE spróbować cos przespać.
 
Dzień dobry.

Moja nocka pod hasłem " byle do rana".... Za królował katar i zarządził pobudki co pół godz. Zaśniecie tylko przy cycu. Ja się umęczyłam, Hubi się umęczył :(
Tydzień było dobrze i znów :angry:

Palin, ja po kropelce daje jak Hubciowi nie smakuje syrop. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia !
Mikotko ja sanek jeszcze nie mam dla Huberta ale i wozić jeszcze bym chyba nie woziła bo bałabym się, że wypadnie a juz na pewno, że nie usiedzi ... Katarek Zosi mniejszy ?
Sara jak Felini ? W nocy spokojnie ?
Smile ale pospacerowaliście ! Też by mi sie chciało ale -10 st to chyba za dużo na spacer, poczekam aż ciut się ociepli :)
Madzia to faktycznie dziwne towarzystwo jak pomimo tylu osób były chwile ciszy ....Piszesz o ciężarnej... :) Mi sie dziś śnilo że byłam w ciąży i sprzątałam teściowej dom przez co spóźniłam sie na wykład na uczelni.... :-D

S jedzie do GD i moze pojade z nim i skocze do fryzjera ....
Do Korby znów nie pojade bo katarem nie moge ichh zarazic :crazy:
 
Robaczku Korba Justa mojemu dziadowi szykuje się delegacja do Gdańska - kombinuje, żeby był to piątek lub poniedziałek. wtedy jedziemy wszyscy :-D

Palin, Robaczku zdrówka dla Mikołaja i Huberta :tak:
Sara jak nocka?
Justa Tymcio też sie kołysze na czworaka i próbuje ruszyć do przodu.. o ile nogi jeszcze jakoś idą, to z rękami ma mega problem - ale ćwiczy dzielnie :-p
 
Witajcie kochane

Przepraszam, ale nie dam rady nadrobić , a zaraz napiszę dlaczego ( chociaż się postaram)

My dzisiaj pierwszy dzień same z Zosią, smutno że S musiał już wrócić do pracy :zawstydzona/y: Wiem , że nie powinnam , ale gdy S zamknął za sobą drzwi zabrałam się za sprzątnięcie kuchni i zmycie podłóg ---S sprzątał , starał się , ale wiecie jak to jest - jak się sprzątnie po swojemu i dokładnie :tak:

Z Zosią masakra tęsknie za dniami kiedy leżała na macie i bawiła się maskotkami :angry::angry::angry::angry::angry:Cały czas tylko z nia chodzić za ręce : zrobiłyśmy już prę dobrych km od rana , teraz zasnęła , więc od razu weszłam na bb

S muszę bardzo pochwalić , jak byłam w szpitalu --cudnie ogarnął cała sytuację , Zosia zadbana , najedzona , zwierzaczki nakarmione , jak wróciłam ze szpitala też starał się sam wszystko robić , całe noce wstawał do Zosi ---Nie chcę zapeszać , ale na prawdę się spisał dziad :-D

Zosia ma jednego ząbka , i nie usiedzi już w miejscu -- rozrabiaka mała;-) wszędzie wejdzie , biegnie do misek psów żeby tylko wysypać karmę z misek i wylać wodę , potem pędzi jak szalona żeby rozwalić na części pierwsze klatkę świnki :crazy::crazy: Dziewczyny nieraczkujących dzieci cieszcie się tą chwilą !!!!!!!!!!!1:tak:

Przepraszam , że na razie tylko o sobie , postaram się nadrobić zanim Zosia śpi, tylko nie wiem ile mi czasu zostało :baffled: Jak tylko usiądę do kompa od razu wspina się po nogach i podaje ręce żeby z nią spacerować :happy::happy::happy:


Miłego dnia kochane :tak:
 
Palin jak to jest z tą krtanią?Ja u mojej kiedyś podejrzewałam wiotkość,bo zdarzało jej się ,ze przez jakieś czas grało jej coś w gardle po jedzeniu,potem już nie.Teraz głośno charczy zanim odkrztusi przez tą chorobę,była 3 razy osłuchiwana i oskrzela czyste,jak kaszlnie to przestaje jej grac w klatce...Jeden z lekarzy powiedział,ze taka wiotkość moze odzywac się co jakiś czas,a nie,ze jest cały czas słyszalna...Szkoda,ze Miki wylądował na antybiotyku,ale co zrobić,najwazjsze,zeby szybko wyzdrowiał. Moja mała dostała to dziadostwo jak miała 4 miesiace i okazało się,ze niepotrzebnie!Jeden lekarz osłuchowo stwierdził zapalenie oskrzeli a dwa dni później na kontroli drugi,ze to bzdura,ze nic jej nie było.

Dziewczyny w cholere z tym mrozem,ani wyjść na spacer,tym bardziej na sanki:(((

Tak czytam,ze większość juniorków ma ciężkie dni i nocki,moja tez zamienia się w koszmarną marudę,nawet zaczęła jakoś inaczej wymuszać płacz,albo płacze nagle i panicznie,a po chwili już się bawi...Nie wiem czy to jakiś skok czy co?Bo przecież ile można zganiac na ząbkowanie?U nas nie widać zębów na horyzoncie:(

Zdrówka jeszcze raz dla wszystkich choróbek!
 
Witam się (miało być z rana, bo od 8 piszę, ale chyba bardzie południowo będzie pasowało).

Nocka 50/50. Miki po 1 jak zasnął, to tylko czasem pomruczał, żeby go przytulić, czy podać smoczka, albo butelkę z herbatką.
Poranne antybiotykowanie znów skończyło się zwracaniem. Trochę chyba jednak poszło, bo wzięłam go z zaskoczenia przez sen. No i już w nocy nie było potrzeby podawać przeciwgorączkowych. Więc może tam cokolwiek wpada. On Cwaniaczek zatrzymuje to wszystko w gardle, bo jak zwraca to tylko śliną i lekiem (przed podaniem zjadł i jakoś kasza nie wróciła). Następnym razem poproszę o zastrzyki. Chwila płaczu, a mniej męk.
Do tego z dziąseł zrobiły się bulwy, więc wszystko się zwala na raz. Ech…

Justa, super, ze u Ciebie lepiej. Ja już mam dość tego kataru.

Minnie – gratki ząbka.

Ankaka – i jak nocka w nowym lokum?

Mikoto – a jak u Was nocka? Jak się czujesz?

Sa_raa – zdrówka dla Felliniego.

Madzia, Justa – takie kołysanie jest bardzo dobre i potrzebne (słowa rehabilitanta).

Korba – Szykuj tyłek. Niech no tylko wyzdrowiejemy, przyjadę CI nakopać!!! Masz uważać na siebie!!! Wielki szacun dla S – zasłużył Dziad na order super taty. Moje uznanie, S J

Emka – Miki ma stwierdzoną od urodzenia wiotkość krtani i przy infekcjach jeszcze nasila się dolegliwość (choć z każdym dniem jest lepiej). Tylko matka – panikara się teraz strasznie o nią boi.

Miki to taki Cwaniak, że nie wiem, po kim on to ma. Ciągle by na nogi stawał i łaził. A jak mama nie chce to ją ugryźć w palca. No ewentualnie ucieka dokuchni zrobić porządek po swojemu. O włąśnie znowu ucieka, przewraca butelki i patrzy na mnie co ja zrobię…
 
reklama
Kochane moje dziękuję, że pytacie i z góry przeprasza, że tylko osobie ale nie wiem ile zdąrzę.

Nocka nie najgorzej ale katar i kaszel nadal są. Do tego "rzęzi" w płucach. Jak tylko wstanie dam jeść i lekarz. Boję się przychodni bo u nas na wsio ospa panuje :baffled:

Kasia Ty za szybka jesteś :-( eh... rozumiem Cię z zarazem mam ochotę dupsko zlać!!!!!!!!!!!!

Co do doceniania to ja niedawno doceniłam, ze Felini leżał ładnie. Teraz jak się obudzi łapie za kołdrę i myk siedzi :nerd: najlepiej mu to wychodzi o 3 w nocy:angry:

Wszystkim Maluszkom ZDRÓWKA!!!!!!!!

Palin
a może zmienić ten antybiotyk?

Justa cieszę się, że nie jestem w tej oschłości i narzekaniu sama

Robaczku ajjj wiem co czujesz. Zdrówka i dla Was!


Mikoto!!!!!!!!!!!!!! Martwię się!!!!!!!!!
 
Do góry