reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Cześć dziewczęta,

czytam ten wątek, bo bardzo chciałabym do Was dołączyć, ale na razie jeszcze nic nie wiem... We wrześniu rozpoczęliśmy z M starania o pierwsze dziecko, i sama byłabym zaskoczona, gdyby od razu się udało, ponieważ mam policystyczne jajniki niestety :/ Ale oczywiście nadzieję też mam, może niesłusznie? Wiem, że wystarczy parę dni poczekać, a wszystko się okaże, ale przez te wstrętne jajniki stresuję się oczywiście i denerwuję już od początku starań.

Gratuluję serdecznie wszystkim mamusiom i życzę Wam spokojnych ciąż, a starającym się sukcesów:))

Do zafasolkowanych teraz i kiedyś mam pytanie - przeczytałam, że do objawów początku ciąży należy duża ilość śluzu oraz krwawienie implantacyjne po 6-10 dniach od zapłodnienia. Czy wszystkie to u siebie zaobserwowałyście? Bo jeśli tak, to nie będę się już przynajmniej łudziła - u mnie tych objawów nie ma. Bolą mnie piersi, ale u mnie w drugiej fazie cyklu to normalne.

Pierwszy dzień @ miałam 4.09., ale nic więcej określić nie mogę - byłam we wrześniu na wakacjach i z powodu wyjazdu moja temperatura powariowała i miałam kilka skoków (moje cykle w ciągu roku mają po 27 dni, ale latem przy zmianach pogody rozciągają się do 33-35). Sądząc po temperaturze, najwcześniej owulka mogła być 18.09., najpóźniej 23.09. - o ile w ogóle była! Oczywiście zdążyłam już zrobić test (w sobotę), gdzie jak wół stała jedna kreska, ale to był dopiero 26dc, więc no miało prawo nic nie wyjść. Dlatego pytam o objawy - już bym wolała wiedzieć na pewno, nawet jeśli miałoby to być "na pewno nie". Mój M naturalnie nie rozumie tych rozterek (w końcu to nie on ma wadliwe narządy rozrodcze!) i radzi stoickie czekanie na @ do 35dc, a dopiero potem jakiekolwiek testowanie, ale mam nadzieję, że Wy, kobietki, mnie zrozumiecie.

Trochę głupio się czuję, bo może w tej chwili piszę, a za 2 godzinki przyjdzie @ i będzie po temacie? Ale skoro już napisałam, to publikuję:)
 
reklama
Cześć dziewczęta,

czytam ten wątek, bo bardzo chciałabym do Was dołączyć, ale na razie jeszcze nic nie wiem... We wrześniu rozpoczęliśmy z M starania o pierwsze dziecko, i sama byłabym zaskoczona, gdyby od razu się udało, ponieważ mam policystyczne jajniki niestety :/ Ale oczywiście nadzieję też mam, może niesłusznie? Wiem, że wystarczy parę dni poczekać, a wszystko się okaże, ale przez te wstrętne jajniki stresuję się oczywiście i denerwuję już od początku starań.

Gratuluję serdecznie wszystkim mamusiom i życzę Wam spokojnych ciąż, a starającym się sukcesów:))

Do zafasolkowanych teraz i kiedyś mam pytanie - przeczytałam, że do objawów początku ciąży należy duża ilość śluzu oraz krwawienie implantacyjne po 6-10 dniach od zapłodnienia. Czy wszystkie to u siebie zaobserwowałyście? Bo jeśli tak, to nie będę się już przynajmniej łudziła - u mnie tych objawów nie ma. Bolą mnie piersi, ale u mnie w drugiej fazie cyklu to normalne.

Pierwszy dzień @ miałam 4.09., ale nic więcej określić nie mogę - byłam we wrześniu na wakacjach i z powodu wyjazdu moja temperatura powariowała i miałam kilka skoków (moje cykle w ciągu roku mają po 27 dni, ale latem przy zmianach pogody rozciągają się do 33-35). Sądząc po temperaturze, najwcześniej owulka mogła być 18.09., najpóźniej 23.09. - o ile w ogóle była! Oczywiście zdążyłam już zrobić test (w sobotę), gdzie jak wół stała jedna kreska, ale to był dopiero 26dc, więc no miało prawo nic nie wyjść. Dlatego pytam o objawy - już bym wolała wiedzieć na pewno, nawet jeśli miałoby to być "na pewno nie". Mój M naturalnie nie rozumie tych rozterek (w końcu to nie on ma wadliwe narządy rozrodcze!) i radzi stoickie czekanie na @ do 35dc, a dopiero potem jakiekolwiek testowanie, ale mam nadzieję, że Wy, kobietki, mnie zrozumiecie.

Trochę głupio się czuję, bo może w tej chwili piszę, a za 2 godzinki przyjdzie @ i będzie po temacie? Ale skoro już napisałam, to publikuję:)

Kochana powodzenia! U mnie nie było krwawienia ani plamienia implantacyjnego, piersi zaczęły mnie dopiero boleć z dniem przyjścia okresu a śluz pojawił się z końcem 4 a początkiem 5 tygodnia.
Ja domyśliłam się, że mogę być ewentualnie w ciąży, na 5 dni przed okresem. Ciągle spałam, prawie nie jadłam bo nie byłam głodna i nie mogłam leżeć na brzuchu. To tyle z objawów.
 
co dziś dziewczyny robicie na obiad a może na co macie ochotę ????
Ja tak mysle o kapuście zasmażanej z jakimś mieskiem i do tego kopytka a potem lody i to smietankowe bo za mną chodza i bardzo mi sie chce:D
 
elenka ja w najwcześniejszej fazie ciąży z synkiem (o której wtedy jeszcze nie wiedziałam) nie miałam wcale plamień, później zresztą też, tak więc to nie jest reguła. Miło ze się odezwlaś :-) Ja też jestem jeszcze z tych oczekujących...
misianka u mnie dzisiaj zupka buraczkowa, klopsiki z ziemniaczkami i mizerią :-) No a później oczywiście coś słodkiego obowiazkowo trzeba wrzucić na ząb! Ostatnio to bym się tylko słodkim żywiła... :sorry:
diablica a no plan ambitny, mamusia obładowala mnie wczoraj firankami które mogłam sobie wziaść to dostałam powera do działania :-) Okna już pomyte, firanki wyprane i powieszone :-) A okien mam AŻ 3 plus jedno balkonowe :-D ...chyba nawet nie chce wiedziec ile Ty masz swoich do mycia :-D
 
Ech, ale mnie przeziębienie złapało. Zamiast nosa mam kranik. Teraz tylko herbatka z cytrynką i walczę dalej. Pozdrowionka i trzymam kciuki za testujące.
 
paulinka mam w domu taka samą ilość okien, tyle że moje wołaja ''umyj nas'' :) ale dzisiaj pada deszcz wiec odpada:)

MI słodkie jakoś własnie mało wchodzi. Zjem bo zjem ale jakiś mega napadów nie mam. Jejj jeszcze 9 dni do wizyty. Wydaje mi się to mega długo, ale trzyma mnie myśl że im pozniej pojde tym więcej zobacze :)

julix szybkiego powrotu do zdrowia zycze
 
reklama
teri u mnie w poprzedniej ciazy dopiero w 5tyg bylo widac pecherzk :)

a Wy kiedy wizytujecie?

no tak za pół godziny hehehe :-):tak:


Do zafasolkowanych teraz i kiedyś mam pytanie - przeczytałam, że do objawów początku ciąży należy duża ilość śluzu oraz krwawienie implantacyjne po 6-10 dniach od zapłodnienia.

witaj elenka :-D ja nie miałam plamienia implantacyjnego w ogóle, śluzu mam owszem dużo, ale nie wiem ile z tego to śluz a ile rozpuszczona luteina ;-)
piersi dziś mnie zaczęły konkretnie boleć - więc 5 dni po pierwszym pozytywnym teście

Ech, ale mnie przeziębienie złapało. Zamiast nosa mam kranik. Teraz tylko herbatka z cytrynką i walczę dalej. Pozdrowionka i trzymam kciuki za testujące.

ja też jestem pociągająca, tydzień temu skończyłam antybiotyk, muszę o to dopytać ginkę
zdrówka życzę
i lecę na wizytę :-D
 
Do góry