reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2013

Smile4u ja planowałam przytyć nie więcej nią 13, przytyłam 15, mam 160 wzrostu i przed ciazą ok 50 kg. Ja nie jadłam dużo wiecej, zdrowe rzeczy słodyczy też niewiele, ale kiedy mój organizm zaczął przybierać to bez względu czy jadłam mniej czy węicej co tydzień min. + 0,5 kg. Ale nie ma co na siłe się oszczędzać, po porodzie łatwo zbić kg zwłaszcza przy karmieniu a najważniejsze żeby dziecku dostarczać wszystkiego co niezbędne. (moja szwagierka która miała obsesje żeby nie przytyć, "odchudzała" się i przytyła 9 kg. a dziecka w 42 tc niecałe 2,500 kg miało hipotrofie- i po co? dla jej widzi mi się, oczywiście są kobiety które tyją mało i rodzą duże, zdrowe dzieci, moja mama w żadnej ciązy nie przytyło więcej nią 11 kg. dwa razy rodziła bliżniaki i te drugie w 37 tc. miały po prawie 3 kg.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Smile4u, pewnie, że nie jemy za dwoje - jemy dla dwojga. Zaczynałam ciążę z nadwagą - 67 kg przy 154 cm, do prawie końca października waga się nie zmieniała. Choć muszę przyznać, że jak na początku musiałam się pilnować, bo jadałam strasznie, tak teraz muszę się pilnować, żeby zjeść coś co kilka godzin. I mam wrażenie, że chudnę (prócz brzuszka). W weekend jedziemy do rodziców - zabiorę od nich wagę i zacznę jakieś w miarę regularne pomiary wagi i ciśnienia. To moja pierwsza ciąża i (choć mam 4 rodzeństwa i wszystko ma dzieci, przy których dorastałam, albo się opiekowałam) wszystko dla mnie jest nowe. Jak sobie jeszcze o tym myślę to czuję, że jeszcze jestem w szoku. Będę Mamą! :szok:
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry dziewczyny:)

Współczuje wszystkim cierpiącym... sama na szczęście od tygodnia nie mam żadnych objawów prócz bolących piersi... Chociaż ten brak objawów tez mnie czasem martwi:p:p:p

Słuchajcie wczoraj byłam w tej PizzaHut i... nawet nie mogę napisać, że się najadłam... bo to za słabe stwierdzenie... tyle zjadłam, że ledwo do domu doszłam. Mój brzuch wyglądał na 7-8 miesiąc:D jak tak dalej będzie to za parę miesięcy sama się nie poznam...
Większość z Was ma już dzieci... powiedzcie co robić żeby przytyć tylko tyle co trzeba? Wiadomo przecież że hasło "jedz teraz za dwoje" jest totalna bzdurą... Może macie jakieś sposoby na zdrowe tycie w ciąży?

Miłego dnia Wam życzę:) w pracy dzisiaj luz więc pewnie będę mogła się więcej odzywać... ale czytam na bieżąco!

ja w 1 ciąży pozuciłam ryż biały makaron ,białe pieczywo i wszystkie mozliwe słodycze-ze wzgledu na cukrzyce ciążowa nawet owoce ostrożnie po puł jabłka na1 raz ale 3-4 razy w ciagu dnia za to soporo jugurtów naturalnych z jagodami ale sama je tam wrzucałam twarogi, i mnustwo jajaek- ale to pod opieką detetyczki :-D myśle ze ten brak słodyczy i ciemne pieczywo razowe makarony sprawiły żdzzień przed porodemważyłam 6kg więcej niż przed ciaża a 3 dni po porodzie mniej niż przed ciazą:-D w drugiej ciąży już nie miałam cukżycy więc nie było diety i przytyłam trożke więcej

ja na obiad dzis robię pałki z kurczaczka-całe12 ;)
 
Ostatnia edycja:
smile4u ja w pierwszej ciąży przytyłam o zgrozo ponad 22.5 kg... Jadłam nie za dwoje ale za troje :/ pierwsza ciąża w rodzinie i wszyscy mnie dokarmiali a mi się to podobało :D Wtedy pamietam jeszcze wynajmowałam mieszkanko a sis mieszkała pitro wyzej i ona w mojej ciąży przytyła 6 kg :D Teraz ograniczyłam na dzień dobry cukier... nie slodze 2 a jedną płaską nie jem tak czesto pizzy (wtedy to co 2dzień) i ogólnie wymioty i ''cofki'' mnie troszkę odrzucily od jedzenia... A mam też tak że jak za duzo zjem to mnie muli strasznie wiec jem w mniejszych ilościach i tym oto sposobem waga dzisiaj pokazała na - 1.7kg.
Teraz wchodzimy w II trym i tu ponoć ''zdrowo'' przytyć można 5-6 kg... (zeby zmiescić się w tych ''przepisowych'' 12 czy 14kg..)
Wisieńka współczuje samopoczucia....


a dodam że schodząc ze stolu po cc mialam z 10kg mniej (wiki 4190 duzo wód płodowych i takie tam) reszta zeszła ale duzy brzuch i luzna skóra pozostały do dzis:/
 
Dzieńdobry!
u nas nocka milutko, mała standardowo wstała raz na mleko, potem o 7:30 zafundowała już "terrorystyczną pobudkę" czyli oprócz wołania mama mama stękała na kupkę więc szybko musiałam się zerwać i ją wysadzić na nocnik :-D
Miałam jakieś dziwne sny, chodziłam z moją dziewczyną (??!??) za rękę :eek::baffled::szok::-D po osiedlu mojej mamy i byłam bardzo szczęśliwa.

A też macie wrażenie przesuszonych dłoni? Ja ciągle coś popijam (wyliczyliśmy z Aro, że pochłaniam ok 4 litrów dziennie). I wszystko jest ok, oprócz dłoni. Ciągle przesuszone. Smaruje je już nawet kremem, ale pomaga na pół do godziny i znów to samo.

Ja oprócz przesuszonych dłoni mam suchą skórę na nogach.. SWĘDZI :-(
niestety u mnie to prawdopodobnie objaw niedoczynności tarczycy... niby hormony pod kontrolą ale ze skórą już tak mam :-(
Dzień dobry dziewczyny:)

Współczuje wszystkim cierpiącym... sama na szczęście od tygodnia nie mam żadnych objawów prócz bolących piersi... Chociaż ten brak objawów tez mnie czasem martwi:p:p:p

Słuchajcie wczoraj byłam w tej PizzaHut i... nawet nie mogę napisać, że się najadłam... bo to za słabe stwierdzenie... tyle zjadłam, że ledwo do domu doszłam. Mój brzuch wyglądał na 7-8 miesiąc:D jak tak dalej będzie to za parę miesięcy sama się nie poznam...
Większość z Was ma już dzieci... powiedzcie co robić żeby przytyć tylko tyle co trzeba? Wiadomo przecież że hasło "jedz teraz za dwoje" jest totalna bzdurą... Może macie jakieś sposoby na zdrowe tycie w ciąży?

Miłego dnia Wam życzę:) w pracy dzisiaj luz więc pewnie będę mogła się więcej odzywać... ale czytam na bieżąco!

Ja w poprzedniej ciąży przybrałam ponad 20 kg, na końcu jak doszły obrzęki w wyniku zbierania się wody w organizmie to wyglądałam jak straszny hipopotam :szok: waga wróciła do normy po jakiś 6 mcach karmienia piersią, po tygodniu od porodu było 10 kg mniej...
ale wtedy nie żałowałam sobie niczego-smak na torta wieczorem? dawaj, lody, śledzie, chlebek-jak leciało,

waga wróciła do normy ale figura już nie :no: oponka na brzuchu i boczki zostały na pamiątkę. Teraz będę bardziej uważała na obżarstwo (łatwo mówić, w niedzielę zjadłam 2 michy żurku z jajkiem, ziemniakami i kiełbasą i nie mogłam się ruszać :zawstydzona/y: )
jezeli cwiczylas przed ciaza warto to w umiarkowanym stopniu kontynuowac, jeśli tylko możesz warto chodzić na basen-pod koniec basen bezcenny przy bolącym całym ciele:tak:, ja chodziłam na gimnastykę i jogę dla ciężarnych-nie męczące bardzo ale relaksujące i trochę poprawia kondycję

edit:
dodam jszcze że z Patrycją miałam na początku potworny apetyt i przymus ciągłego jedzenia, w 9 tygodniu już miałam + 4 kg, teraz nie przytyłam jeszcze nic, apetyt w miarę normalny i się powstrzymuję jak dam radę :-D
 
Ostatnia edycja:
Fioletowa o wlasnie calkowicie sie z Toba zgadzam!! Mi poprostu chodzi o to aby to forum czy grupa byly tak samo przyjazne dla mam czesto udzielajacych sie jak i dlatych ktore narazie tylko wiernie sledza :) Zeby tez nie bylo tak ze wiekszosc przeniesie sie na grupe zamknieta, a tu bedzie cisza.

Grupa zamknięta jest do "spraw prywatnych" a nie do ogólnych dyskusji ;-)


Wczoraj byłam w przedszkolu na rozmowie z Panią - dawała ocenę gotowości dziecka do szkoły. No całkiem inne to moje dziecko w domu i inne w pkolu.

Tak się załatwiłam wieczorem :no::angry: musiałam napić się kawy bo nie mogłam sobie z bólem głowy poradzić, jak się napiłam tak ból głowy nie minął a zawroty i mdłości osiągnęły apogeum - no masakra! :confused2:

Miłego dnia
 
Mi całe szczęście migrena minęła, chociaż w zeszły tyg. myślałam, że zejdę tak mi głowa nap*ała
Dzisiaj też kolejny już dzień bez mdłości i chyba wiem już dlaczego- katar! przez który nie czuję tych wszystkich zapachów i pewnie dlatego mnie nie mdli (chociaż na coś mi się ten katar przydał ;)

Pisałyście o wadze- ja niestety startuję z pułapu nadwagi, więc powinnam przytyć mniej (bodajże jakieś 6-7kg), ale obawiam, się, że będzie ciężko jeśli w dalszym ciągu będę mieć taki apetyt :baffled:
 
Pewnie nic nowego nie wniosę do diety ciężarnej. Trzeba trzymać się standardowych zasad : ograniczyć słodycze , fast foody, słodkie napoje i nie jeść po 18 ( a zwłaszcza już w nocy ). Ja jem - i w I ciąży też, normalnie, tylko zjadam więcej owoców i piję więcej wody. Nie obżeram się - zawsze po jedzeniu staram się mieć tyle miejsca w żołądku by coś jeszcze zjeść ( oczywiście nie jem ). Ja wieczorem bądź w nocy mam atak głodu wypijam dwie szklanki wody i przechodzi :)
Oczywiście raz na jakiś czas pofolguję i zjem pizze czy kebaba - pewno że tak ale tylko czasem :)

Poszłam dziś na badania - całą noc myślałam by nasiusiać do kubeczka i się udało :D:D O 15 będę znała wyniki - jak ja uwielbiam nowoczesność ! - Podglądnąć będę je mogła na necie :-D
A jutro 12:20 wizyta -też tylko o tym myślę, mam nadzieję, że będzie wszystko ok, bo stresika to mam. Zwłaszcza, że przez ten progesteron - nie chce sam być wysoki :( mam nadzieję, że ma to związku z prawidłowym rozwojem Kruszynki.
Jak będzie ok, to jutro pozwolę synkowi pochwalić się w szkole bo co dzień się pyta czy może już kolegom powiedzieć - tak bardzo się cieszy :)

Katerinka piszesz o jodze dla ciężarnych - też się wybieram, mam nadzieję, że będę mogła. Tylko że w moim miasteczu nie ma dla ciężarnych tylko taka ogólna ale już rozmawiałam z instruktorką i pomyśli o ćwiczeniach dodatkowych w momentach gdy nie będę mogła wykonywać pewnych asanów.
Basen też uwielbiam - do 9 m-ca w I ciąży pływałam.
 
Ja w ciąży z Julcią przytyłam 6kg ale faktycznie wtedy odrzuciło mnie od jedzenia jakiegokolwiek. Mąż i rodzina na siłę mi jedzenie wciskali i choć Julcia urodziła się malutka 2300 to zdrowa. Teraz z jedzeniem nie mam problemu. Jem zdrowo ale też nie odmawiam sobie zachcianek. Na słodkie mnie odrzuciło wiec chociaż z tym nie ma problemu. Od początku ciąży przytyłam 3gramy ale pewnie się rozkręci.

Moja dzisiaj została w domu. Zaczęła pić syrop z cebuli więc chociaż to dobre. Mam nadzieję, że jej przejdzie:)
 
reklama
Ile ja bym dała, żeby móc sobie popływać. Nawet pod domem jest basen, Ale sama nie chcę iść, a Aro za żadne skarby nie da się namówić na pływalnię. Może uda się w weekend pójść z teściem. :nerd:
 
Do góry