Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
No ładnie - już zrzuca na młodszego :-) Smacznego Wam życzę. Ja na lody patrzeć nie mogę... Kawa - tylko na ból głowy, ale kiedy to ostatnio było..? Nie pamiętam...
				
			Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

Ja też tak mówię , hihihihihihihZosia siedzi obok mnie i jemy małe lody (nie mogłam się powstrzymać) Siedzi nagle słyszę bączka. Mówię: "trzeba teraz powiedzieć PRZEPRASZAM". A ona do mnie- "to nie ja- to dzidziuś"




 Chwilami można z nią zemrzeć ze śmiechu.
 Chwilami można z nią zemrzeć ze śmiechu.A próbowałaś manewrować?? ;-) Bo mnie się też zdarzyło złapać za kolano, w dodatku to był młody pracownik - instruktor, a wracaliśmy właśnie z Olsztyna i było ciemno, po obu stronach lasprzypomniało mi się jak ja, co prawda nie na egzaminie, a na pierwszej lekcji prawka zamiast za drążek od biegów, to złapałam za kolano mojego instruktora, to wszystko ze stresu, ja czerwona jak burak, bo wtedy byłam jeszcze baaardzo skromną dziewczynką z ostatniej klasy liceum, a instruktor był studentem, on na mnie popatrzył,na chwilę go przytkało chyba i mówi, że to chyba na odwrót powinno być i on mnie za kolana powinien łapać,
myslałam, że spalę się ze wstydu, prawie nie zrezygnowałam z kursu bo tak mi było wstyd, tyle dobrego, że to było kolano a nie trafiłam w coś innego, bo podeszło by to pod jakieś molestowanie jeszcze
 Wypominał mi to do końca kursu (naturalnie w żartach). I też przez niego chciałam zrezygnować z kursu (dość krzykliwy był) i zgłaszałam do szefa, ze z nim nie chcę jeździć. Ale tylko on potrafił mi dobrze wyjaśnić manewrowanie na łuku. Zdarzyło mi się przez niego płakać, ale dziś powiedziałabym, że był najlepszy.
 Wypominał mi to do końca kursu (naturalnie w żartach). I też przez niego chciałam zrezygnować z kursu (dość krzykliwy był) i zgłaszałam do szefa, ze z nim nie chcę jeździć. Ale tylko on potrafił mi dobrze wyjaśnić manewrowanie na łuku. Zdarzyło mi się przez niego płakać, ale dziś powiedziałabym, że był najlepszy.



 Ja jeździłam z kobietą-instruktorką. To by dopiero było dziwne gdybym ją za kolano złapała
 Ja jeździłam z kobietą-instruktorką. To by dopiero było dziwne gdybym ją za kolano złapała


 ale nie była w moim typie- za chuda
 ale nie była w moim typie- za chuda






