wiola0904
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2020
- Postów
- 14 669
Ja powiem ze swojego doświadczenia, że lepiej poczekać z mówieniem o ciąży i doskonale Cię rozumiem. Moi teściowie mieszkają rzut beretem, mamy bardzo neutralne stosunki (są osobami dość "zimnymi"), gdy poronilam, szczerze powiem, że bardziej od samej starty ciąży bolały mnie spojrzenia i pytanie teściowej, no ale czemu poronilam? Coś musiało mieć wpływ... U wytłumacz jej, że być może to zdarzenie losowe, że zarodek był chory... Sama z mężem bardzo szybko uporaliśmy się ze stratą. Natomiast powiedzenie o poronieniu i prośby o nie zadawanie pytań w rodzinie, długo były dla mnie taruma. W drugą ciążę zaszlam niemal od razu i powiedzieliśmy teściom dopiero po prenatalnych. Moi rodzice wiedzieli ale mają zupełnie inne podejście do tego i po pierwszym poronieniu byli dla mnie wsparciem.oczywiscie coś się może zdarzyć na każdym etapie ciąży ale nie ukrywajmy, że najwięcej poronień zdarza się na początku. Oczywiście życzę Ci dużo zdrówka i żeby było szczęśliwie!Dlaczego bardzo dziwne? Nie mam z nimi praktycznie żadnego kontaktu, jestem niecałe 4 miesiące po slubie. Mam ich kochać? To dla mnie emocjonalnie obce osoby.
O rodzicach nie wspominałam, bo ich nie mam.
Jak widać wiele opowieści dziewczyn potwierdza, że lepiej nie mówić od razu. Uniknelyby wielu przykrości.