mama05
prrrryy szaaaalona :))
po obiedzie prysznic..a po prysznicu ......zasnęłam ..własnie wstałam i co ??
popiłam drinka od Czarodziejki i chyba dalej pójdę spać aahahahahaaaa
nie lubię takiego ciśnienia bo pęka mi głowa
Patrysia* dokładnie !!
a w ogóle to mam nadzieję ,że nasze przyszłe synowe będą nam wdzięczne ,że wychowujemy nasze syny;-) aby byli nam pomocni bo kiedys bedą pomocni swoim żonom..
u mnie jest tak,że nie ma sztywnego podziału obowiązków-że coś jest dla kobiet a cos dla facetów....jak Tom widzi,że trzeba ogarnąć kuchnię czy łazienkę to to zrobi..jak ja widzę ,że trzeba skosić ogród to wsiadam na kosiarkę ,nie czekam aż Tom wróci z pracy...
Czarodziejka cieszę się ,że jazdy dobrze Ci idą
) jestem z Ciebie dumna 
a drink-mmmmmmmmmmmmmm..pychota..miałam tyle lodu ,że sama przyjemność
dziękuję
)
Monico ja to po 3 razy dziennie prysznic biorę..ale jaka ulga po nim co
trzeba sie dobudzić bo za godzinę na tego grilla jedziemy..
Tasha no to git ,że masz numeros
) będziemy się tu cieszyć zaraz po Twoim cc..
popiłam drinka od Czarodziejki i chyba dalej pójdę spać aahahahahaaaa
nie lubię takiego ciśnienia bo pęka mi głowa

MAMA dokładnie...a po za tym dzieic juz są na tyle duże aby wiedzieć ze o swoje rzeczy/pokoje trzeba dbać jak wpoją teraz sobie to to będa bynajmniej nauczeni na przyszłosćjak moi 3 muszkieterowie będa duzi to pomoc będzie konieczna jak koszenie trawy czy układanie drzewa albo w domu...każdy musi coś od siebie dac
ja i M tez dajemy to chłopaki też no nie?
moja ciocia ma tak nauczone dzieic i teraz jak wujek wyjeżdża to się nie musi martwić ze pomocy zabraknie bo ma ją zawsze od swoich dzieci
![]()
Patrysia* dokładnie !!
a w ogóle to mam nadzieję ,że nasze przyszłe synowe będą nam wdzięczne ,że wychowujemy nasze syny;-) aby byli nam pomocni bo kiedys bedą pomocni swoim żonom..
u mnie jest tak,że nie ma sztywnego podziału obowiązków-że coś jest dla kobiet a cos dla facetów....jak Tom widzi,że trzeba ogarnąć kuchnię czy łazienkę to to zrobi..jak ja widzę ,że trzeba skosić ogród to wsiadam na kosiarkę ,nie czekam aż Tom wróci z pracy...
Czarodziejka cieszę się ,że jazdy dobrze Ci idą
a drink-mmmmmmmmmmmmmm..pychota..miałam tyle lodu ,że sama przyjemność
Monico ja to po 3 razy dziennie prysznic biorę..ale jaka ulga po nim co

trzeba sie dobudzić bo za godzinę na tego grilla jedziemy..
Tasha no to git ,że masz numeros