reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Witajcie. Mój mały rozrabiaka jeszcze śpi, obiadek już dochodzi, muszę jeszcze poodkurzać ale to jak pomocnik wstanie.:-) Małżonek w pracy, a ja się nudzę, wybyła bym z Krystkiem na miasto ale W nie wziął kluczy do mieszkania ,więc by na nas czekał przed wejściowymi drzwiami do bloku ,a nie wiem tak dokładnie ile ma zamiar dziś siedzieć w pracy.:confused: Ale jak nie dziś to w ciągu tygodnia pojadę sobie autem z Krystkiem do Nałęczowa do rodziców. Udanego weekendu wszystkim życzę.:tak:
Hej

Motylla mi również było miło:-) Jak piłam glukozę to wzięłam sobie gazety do czytania:-D:-Dto czas szybko zleciał. Mam nadzieję że tabletki raz dwa poradzą sobie z zakażeniem dróg moczowych:tak:Wiesz ja kiedyś piłam sok z żurawiny i mi to pomogło:tak:

Wiece jak już Michał śmiga na czterech normalnie szok, teraz to idzie i psoci a to do kompa sunie i go wyłącza, a to papiery męża już przewraca, a teraz ciąga żelazko za sznur:rolleyes2:
Na mnie sok z żurawiny nie działa. Gratki dla śmigającego Michałka:tak:

hej girls
pokażę Wam co mnie ostatnio pochłania bez reszty.
od lewej: o zapachu lawendowym, rumiankowym i konwaliowym. :happy:
Uploaded with ImageShack.us
Bardzo ładne:tak:
 
reklama
witam:cool2:
u nas brak poprawy...doszła za to biegunka:-:)-:)-:)-(
widze, ze korzystacie ze słonka bo puchy tu:-D:-D:-D

Witajcie z ranka,

Po pierwsze dziewczyny dziękuję za wczorajszy wypad na basen: Madzieńka Maltanka Emilia Justyna - fajnie było się z Wami spotkać i poplotkować, dzieciaki były zachwycone, ja wypoczełam bo nie trzeba było ich aż tak pilnować... no super - musimy to koniecznie powtórzyć!!!

Mandziula
Kola by spokojnie dał radę, Nela jak usiądzie to ma wodę do szyi... jak stoi to już w ogóle lajcik :-)



Justyna nie zauważyłam żeby twój synio był marudny... grzeczne masz dzieciątko jak aniołek!!! :-)
gratulujemy pierwszych raczków!!!

Mandziula Karlitka, Aluśka
super że i wasz spacerek również się udał!!!

Fogia też uwielbiam takie cudeńka... super ci wychodzą serduszka zapachowe!!!

Sunday Maltanka udanych imprez życzę... i reszcie tych wyjazdowych - kurcze widać że taka piękna pogoda bo wszystkie na weekend wybywają....

powiem Wam szczerze że wam zazdroszczę bo chętnie bym na wieś pojechała zamiast do miasta na wesele... w taki upał... ale ćóż - jak mus to mus :-D

Sunday
już dziś zaciskam kciuki za dobre wieści odnośnie pracy!!!!

Aluśka super że Martini śliweczki pomagają - nie ma to jak dobre podpowiedzi mam :-D

Antuanet a wy z Kubusiem wyjeżdżacie czy samotne wypady robicie?
No i zapomniałam wam do bagażnika cichaczem wejść :-)

Madzieńka odpoczywaj na działeczce - wyleguj się i opalaj, daj się trochę teściowej zająć Julcią... :-D

Misia zdrówka dla NATALKI!!!

Aneta jak twój ząb???

Idę zaraz robić śniadanko, później wybywamy do sklepu, później szykowanie i weselicho... :-D

A jutro poprawiny - ale myślę że szybko się wymiksujemy po obiedzie i gdzieś pojedziemy na spacer... no chyba że będzie tam gdzie dzieciaki puścić żeby pobiegały - to może dłużej pobędziemy... bo wstyd się przyznać ale ja nawet nie wiem gdzie to będzie i jak tam jest na zewnątrz :-D

Miłego weekendu kochane Wam życzę!!!

dobrej zabawy:tak::tak:


Wszystkie kaszki manny, ryżowe itp. są zapieraczami. Zamiast tego daj jej kaszkę zbożową (np. ta z Nestle zdrowy brzuszek, one ułatwiają trawienie), ja daję Olkowi je do tej pory i dodaję do nich śliwkę suszoną Gerbera. A i z zapieraczy to omijajcie też banana. A i jeszcze zauważ, że prawie wszystkie słoiczki są na bazie marchewki, Hipp ma kilka obiadów, w których wogóle nie ma marchewki. Ja Olkowi jak gotowałam, to zamiast marchwi dawałam dynię, ale teraz to nie sezon i z dynią może być jeszcze ciężko. My z Olkiem byliśmy też u gastrologa i powiem Ci jego zalecenia, napiszę tutaj, bo może jeszcze którejś z dziewczyn się przyda. Lactulosa 5ml +/- 1ml (wyregulować samemu tak dawkę, żeby konsystenca kupy była nieuplastyczniona), jak nie ma 2-3 dni kupy dawać czopka, albo wlewkę zrobić doodbytniczą 20ml Lactulosy. Olek miał takie zaparcia, że nawet po czopku się nie wypróżniał jak trzeba i wtedy lewatywkę mu zrobiliśmy. Kupa nie może zalegać np. 5 dni. Braliśmy też Debridat, jeśli po dwóch opakowaniach nie było poprawy, to odstawić. U nas Debridat nie działał, więc odstawiliśmy. A i jeszcze buraczki powinny znaleźć swoją stałą pozycję w menu;-) Pamiętaj, żeby duuużo piła wody, za mało picia powoduje też zaparcia, no i rumianek możesz jej dawać np. raz dziennie. Jak Ci coś przyjdzie do głowy pisz, chętnie pomogę ja będę coś wiedzieć:-)
Sorry za taki długi wywód, miałam pisać PW, ale pomyślałam, że możesz jeszcze komuś przydadzą się te informacje.

Specjalistką to nie jestem;-) Ale rzeczy związane z transportem, logistyką, recyklingiem samochodów i likwidacją szkód komunikacyjnych oraz z zarządzaniem i obróbką plastyczną i ubytkową nie są mi obce;-) hehe ale jestem wszechstronna:-D Po PL jestem.

No a my siedzimy narazie w domu, Ł jeszcze pojechał oględziny zrobić, wróci i wybywamy na wieś... Ja się stresuję pewną rzeczą od kilku dni, ale to zwierzę się ja się spotkamy kiedyś na spacerku czy cóś..

no to wszechstronne zdolności masz:tak::tak:

Hej Kobitki,
nie wyrabiam jak Was czytam, jak Wy to robicie, ja nie ogarniam wszystkich Waszych wypowiedzi, nie jestem w stanie komentować każdej.
Ale widzę, że spotkanka udane miałyście :) Ja w te upały powoli wysiadam, głównie dlatego, że nie bardzo już mam w co się ubierać, a nie bardzo opłaca mi się coś nowego kupować.

Byłam w czwartek u lekarza, wszytko w porządku, lekarz powiedział, że przez najbliższe dwa tygodnie nie urodzę - ok - to mogę zaakceptować, ale dłużej chodzić w ciąży nie zamierzam :D za dwa tygodnie postanowiłam urodzić.
Mam przyjść jeszcze na wizytę 16go do gabinetu, a później już do szpitala będziemy się stawiać.

A dodam, że 16go mam urodzinki i fajnie byłoby prezencik sobie sprawić taki milutki :D, co prawda 30go urodzinki ma mój P. no i termin dokładnie na 30go mam, ale ja nie wytrzymam tak długo! Krakowskim targiem mogę urodzić na Dzień Ojca :D :D

Dziś jedziemy nad zalew, życzę Wam miłego weekendu!

ale trafiłaś:-D:-Dkażdy termin dobry:-D:-D:-D
 
wiatm i ja

misia ja ten wzek glądałam w smyku i BF:tak::tak: kupiłam na allegro bo był tańszy:-D:-D zdrówka dla Natalki

fogia sliczne te serduszka robisz:tak::tak:

madziara z tym basenem to pomyślę może jakoś uda mi isę z wami umówic ale to dopiero za jakiś czas bo teraz mam na głowie obrone i pole;-);-) udanej zabawy życzę:tak::tak:

a my jutro na fesyn idziemy bo u nas w Dąbrowicy organizują spotkania z kakcji społecznej :bo byłem przybyszem" i jutro jest festyn:tak::tak:

a dziś mieliśmy dzień zakupowy i KOla ma basenik jutro bedziemy testowac:tak::tak::tak:
 
witajcie

mirosia to i ja chya zakupię ta kaszkę na zdrowy brzuszek ;-)

iza jestem ciekawa kiedy urodzisz :-) moja Gabi z 26 czerwca :-) a do szpitala trafiłam na dzień ojca ;-)

my dzisiaj cały dzień u babci spędziliśmy miło i miałam drzemkę w południe spałam całe 1,5h mama zajeła się Norbem jak się oudził :-)
a jutro hmmm moze do Nalęczowa na spacer pojedziemy ?? sama nie wiem ale trzeba się gdzieś ruszyć ;-)
 
ja tylko na chwilę, impreza super,:tak: Hubert się wyszalał, wyskakał na tych pompowanych pajacach itp, że padł w samochodzie, w ogóle to Malibu bardzo przyjemny lokal, i jakie ciacha tam pracują:-p:-p:-p

i wiecie co nie jeździłam nigdy motorem do dzisiaj:-D uczucie hmmm to co innego niż samochód fajne przeżycie ale sama bym sobie tego nie kupiła:sorry2:

misia
zdrówka dla was

fogia bardzo ładne a co tam w środku jest że pachnie

madziara jak weselicho?,

madzienka jak pobyt na działce?
 
hej dziewczynki

wstałam dziś rano, zobaczyłam za oknem piękną pogodę więc spakowałam chłopaków w 3 sekundy (no prawie) i wywiozłam na wieś.

Filipek cały dzień przelatał na bosaka, wieczorem to już był tak umorusany, że aż mu się oczy świeciły. (to wszystko w myśl zasady, że dziecko jak brudne to szczęśliwe).
Natomiast Antonio zadowolony bo tyle było nowych rzeczy do oglądania, najbardziej podobały mu się liście poruszane wiatrem.
A ja w końcu złapałam troszkę słonka.

Wymęczyły mi się te moje dzieciaki i padły wieczorem jak przepióreczki, Tosin o 7, a Fifi o 8. Cały wieczór dla mnie więc zrobiłam sobie małe domowe spa i nareszcie czuję, że żyję.

karlita pisałaś o tej kaszce ... powiedz mi kochana co ty teraz dajesz Norbisiowi? Anti dostawał różne rodzaje kasz mleczno-ryżowe, ryżowe, z dodatkami i bez, kleik ryżowy też mu dawałam i za każdym razem mieliśmy problemy z brzuszkiem i kupką. Standardowo nie załatwiał się po 3-4 dni. Dopiero jak dawałam mu jabłuszko (którego niecierpi i pluł nim dalej niż widział) to go przeczyszczało i robił kupkę tylko, że zieloną. :cool: No i postanowiłam odpuścić mu te kasze, przez kilka dni pociągnąć tylko pierś żeby brzuchol odpoczął i spróbować coś innego. Tylko nie wiem co. Boję się, że jak mu podam samą marchewkę to znowu mi się dziecię zatka, więc morze najprostszą zupkę jarzynową?:oo2:

Madziara super zabawy życzę!

j
fogia bardzo ładne a co tam w środku jest że pachnie
a to rożnie. Wypełniam albo różnorodnymi wysuszonymi ziołami, koniczyną, stokrotkami i wtedy jest bardziej ekologiczne albo watą z granulatem zapachowym i wtedy ma intensywniejszy zapach.
tak mnie wzięło na to szycie, że każdą wolną chwilę na to poświęcam. teraz własnie eksperymentuję z innymi kształtami.
 
Witajcie,
u nas impreza też bardzo udana... wesele było w zajeździe gościnnym - na pierwszy rzut oka to budynek taki sobie- ale jak się wejdzie na sale to już fajnie wygląda.... z tyłu był ogród z placem zabaw, ale dzieciaki nie miały nawet kiedy na nim się pobawić bo wesele się późno zaczęło... (ślub zaczynał się o 18) i jak zjedliśmy itd i wyszliśmy na ogród to czuć było już taką zimną rosą - więc chowaliśmy się przed budynkiem :-)
:-D największą atrakcją dla wszystkich zgromadzonych dzieci był zjazd dla wózków - bo był szeroki i super się po nim zbiegało na dół...
Nela tak tańcowała że ja sama byłam w szoku... wszyscy jej bili brawo i się do niej uśmiechali :-)

Tylko był jeden minus - coś mi zaszkodziło i tak źle się czułam że o 23 zabrałam się z dzieciakami do domu... i już tu zostałam. Jakoś spać nie mogę... i tak siedzę sobie na necie :-)
a i jeszcze jeden minus - zapomniałam zabrać aparatu....
Zobaczymy - czy mój żołądek się uspokoi - jeśli tak to jutro jedziemy na poprawiny - myślę że fajnie będzie tam posiedzieć z dzieciakami na dworze... no i wtedy bym miała wolne od gotowania bo poprawiny zaczynają się od obiadu :-)

Misia kurcze, może ten antybiotyk nie jest trafiony... Biedne - wymęczy was ta choroba... zdrówka życzę!!!!

Fogia ale ci fajnie że dzieciaki ci tak padają... moje to jakieś ze stali są - wybiegają się, prześpią się najwyżej z pół godz i już mają baterie od nowa naładowane... :-)

Maltanka super że imprezka się udała... a motor - wow... fajnie że dane ci było spróbować :-)

ciekawe jak tam nasi działkowicze... pogoda im dopisuje więc pewnie wypoczywają na całego...

Karlitka super że mama dała ci odsapnąć... nie ma to jak chwila dla siebie nie? :-) a pomysł ze spacerkiem rewelacyjny :-) trzeba korzystać ze słonka i ciepełka...

Coś mi się dzieciaki kręcą...

Miłej niedzieli Wam życzymy!!!!
 
Madziarka super ze weselicho udane :-)
my mieliśmy wesele w Zajeździe Gościnnym i byłam BARDZO zadowolona :-) smaczne jedzonko, obsługa fantastyczna :-)

jak dzisiaj brzuszek ????? lepiej ????


Fogia jak go zbombardujesz kilkoma warzywami to chyba możesz dopiero mu zaszkodzić ... tak mi się wydaje ....

ja teraz Norbowi daję raz kleik kukurydziany raz kaszke bobowity mleczno ryżową taka bez dodatku niczego

BoboVita kaszka mleczno-ryżowa | Zobacz etykietę | Nasze produkty | BoboVita - Zawsze z Tobą, Mamo!

dostaje też jabłuszko ale nie bardzo chce jeść i chyba jest po nim taki rozdrażniony .... sok z jabłuszka rozcieńczony z wodą też mu średnio smakuje - ogólnie Norb to taki delikatny ma ten żołądek

ale wczoraj ssał truskawkę ale mu smakowała oczy miał jak 5 zł ;)

dlatego pomyślałam o tej kaszce na zdrowy brzuszek ....

ja dzisiaj musze pojechać do Go Sportu do Olimpu po buty z reklamacji

wkurzyłam się trochę bo dostałam maila w poniedziałek "że reklamacja rozpatrzona i by się zgłosić do sklepu" ale nie miałam jak pojechać, pojechaliśmy wczoraj a Pani w kasie mówi że Ona nie mam zaznaczonego ze to rozpatrzona reklamacja więc zaczęła sprawdzać wydzwaniać, w końcu po godzinie powiedziała że buty będa wymienione na nowe ale trzeba po nie przyjechac jutro bo jest potrzebny podpis kierownika a już go nie ma ... :dry: jak dzisiaj każą mi czekać to nie ręczę za siebie .... :sorry2:
 
reklama
Karlitka oby dziś szybko poszło z reklamacją :-)

Co do brzucha - mam się lepiej... i chyba wiem co mi zaszkodziło - wczoraj koło południa kupiłam taką gotową sałatkę warzywną z biedronki - tylko ja jej trochę zjadłam i tylko ja się źle czułam... więc to pewnie to! bo resztę - to jadłam wszystko świeżo przygotowane przeze mnie...i to co reszta rodziny.

Na weselu nie pojadłam - zjadłam tylko kilka łyżek rosołu... a było tyle jedzenia - stoły się uginały... cóż, takie życie... jak się jest głupim to się później cierpi...:szok::-p:blink:
 
Do góry