reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Cześć
Pogoda dno Jak przyszłam do przedszkola to Pani mówi ze Gabi kaszle i katar ma. Więc zapisałam ja na jutro do learza ale jak obserwuje to poza katarem nic specjalnego się nie dzieje oczywiscie inhalacje mamy cały czas. będzie z nia jutro w domu a jak od pon coś jej będzie dalej to ja musze iść na zwolnienie, oj by się zadziało:eek:
Duszę gulasz na jutro a jakos tak mnie naszło mimo piątku. Z moją nową pracą albo cos wyjdzie albo zostanę z niczym cos czuję:no: Potrzymajcie za mnie kciuki!!!!!!!!
Iwonka z Kandzierskim umawialismy się w Sanitasie mnie się on bardzo podobał dlatego jeżdziłam nawet z Puław,

Madziarka
Twojemu Julciowu życzę zdrówka oby syropki i inhalacje wystarczyły, ta pogoda tak nie sprzyja zdrowiu, brrr

Maltanka no świetny gust ma Hubercik:-D pogodzi się z żółtym czy nie?

Anaconda posiedzisz na powietrzu;-)

Mirosia wiem co przechodzisz bo ja Gabi budziałam w nocy co 3h bo spała jak suseł i ciagle miałam wrazenie że za mało je, do dziś mi to zostało;-) U pediarty sprawdzisz jak jest wz waga i wyluzujesz, a z 2 sobie poradzisz zobaczysz, teraz to takie przerażajace a potem opracujesz sobie wszystko:-)

Karlita współczuję taiego kiepskiego snu u Norbusia, może mu minie to szybko

Muszę jużm lecieć bo z Gabi sama jestem wciąż i troszkę poszykować ją do spania już zaczynam:happy:
Kolorowych snów!!
 
reklama
Talia ale Kandzierski już nie przyjmuje w Sanitasie i nie mogę znaleźć do niego żadnego kontaktu masz może do niego nr???????:sorry:
 
Justyna to super że domek udało się naprawić....

Madziarka skąd Ty masz tyle energii?jak Juleczek....??sprzedałaś katarek??

Talia trzymamy....i zdróweczka dla Gabi..

Mirosia spokojnie stres w niczym nie pomoże....

Sienio jak dla mnie to bardzo dziwne zachowanie tych wychowawczyń....

Karlita zrelaksowana??

Fogia oj kochliwy ten Twój Filipek...:-D:-D


spokojnego wieczorku
 
Witajcie wieczorową porą. My z Maksiem dzisiaj gościliśmy super gosci. Justynka Aneta dziękujemy serdecznie za wizyte:-)
Teraz juz siedzimy z W i ogladamy tv.


mirosia wierzymy w Ciebie, będzie dobrze dasz radę:-)

iwonka ale narobiłaś smaka na gorfa:-)

fogia to teraz odpoczywaj i ciesz sie spokojnie ciążą:-)

Eliza to dzieci maja spiewać, :-) współczuje "Dawidka"

sienio o matko! To chyba siostra "Emanuela"?? A kto drugi z nia pracuje? Ja namawiam a jak nie to olewam jak nie chce to niech nie je, będzie potem głodne...:eek:

karlita sms:-)

talia zdrówka dla Gabi :-)

Chyba jutro wybierzemy się do Bugi, ktoś chętny na 10???:tak: :tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam wieczorkiem:tak:
Natalka znowu siedziała cały dzień w domu,a miała być już bezdeszczowa pogoda:wściekła/y:ja wyskoczyłam jedynie do sklepu bo na obiad nic nie było:no:ale już przed domem nie udało mi się rozłożyć parasolki...zepsuła się jak na złość, więc wylądowała w koszu a ja w Rossmanie musiałam kupić nową...pech,że wybrałam fioletową, bo jak wróciłam...nie było przeproś...musiałam dać ją do zabawy Natalce:sorry:
nocka znowu do niczego...od 2.30 spaliśmy z Natalką...a z nią to żaden sen...uważaj na nią...na jej kopniaki w brzuch...i jeszcze zaśnij na skrawku łózka,co zostawi:wściekła/y:może dziś w końcu będzie lepiej:sorry:
PS.dla tych,co nie mają planów na sobotę;-) http://www.wieniawa.lublin.eu/
misia a jak u was z chorobami??? już całkiem wyzdrowieliście??
Masz rację, w taką pogodę nie ma co ciągnąć Natalki na dwór....
mąż jeszcze nieco narzeka...Natalka sporadycznie pokasłuje i od czasu do czasu ma chrypkę...ale generalnie jest dużo lepiej:tak:a jak u Was?jak Julo?wzywasz doktora?:sorry:
ale pogoda się zrobiła, nie chciałomi się dziś z domu wychodzić w dodatku Koluch obudził się o 4.30 matko jednyna.... Karlita, wiem juz co czujesz codziennie rano... nie wiemo co mu chodziło, ale straszniepłakał jak się zbierałam..... wracam do pracy, bo znowu się z robotą nie wyrobię....
hmmm...może pogoda jakoś też tak nastraja dzieci,że mają problem ze spaniem:sorry:wyluzuj nieco z pracą,bo się przepracujesz:sorry:

Misia no pewnie że fasolka jeszcze została na dzisiaj :tak::tak::tak::tak: tak więc wsiadaj do auta i przyjeżdżaj na obiad ;-);-):tak::tak:
o kurczę...za póżno zajrzałam:angry:;-)no ale zatrudniłam mamę i w sobotę też będę miec fasolkę:-ppóki jeszcze mogę:-D
Witam w kolejny wolny dzień :-p Ale pogoda coraz gorsza, brak słów!!! Nocka kiepska, bo Maksio płakał, W pobiegł do niego, chwiel pobył przyszedł a on znowu, więc ja juz poszlam i tak zostałam. W końcu on dzisiaj do pracy musial wstać a ja spałam i spała aż w końcu W mnie obudził telefonem. :confused2:
misia czy wiesz,ze jak mam pisać coś do Ciebie to za każdym razem zamiast "misia" chce napisać "Natalka"? :-p
Współczuje nocki, ale najważniejsze,że długo sobie pospałyście!:tak: Jeju Kochana ja już czuje ten czas powagi,że już niedługo będziesz tulić Stasia!!:-)
Tobie również współczuję nocki:no:
hehhe....spoko,..możesz pisać Natalka....domyślę się;-)oj,faktycznie niedługo....tylko co na to mój pieszczoch...Natalka taka przylepa,że obawiam się,że na jednym kolanie będzie jedno na drugim drugie:sorry:
jak nocka ??
cóż Norbert wstał o 1:14 wyspany, roześmiany. Wyciągnął mnie z łóżka zaprowadził do kuchni, pokazał że chce pić. Napił się i dalej nie chciał spać. W łóżeczku awantura a po naszym łóżku chciał skakać ... W końcu przed 3 padł. Myślałam że pośpi ... mhm jasne jak wstał to rybka mini mini jeszcze spała :confused2::confused2: O 7 E przejął wartę bo ja byłam ledwo ciepła. Nie wiem skąd on ma tyle energii mam nadzieję ze przynajmniej na drzemce pośpi dłuzej...
:szok::szok:o matko,to się masz z tym spaniem Norba:no:współczuję:no:i na dodatek w dzień nie śpi...to już pewnie mega maruda...ale może chociaż jak już padnie,to pośpi do rana:sorry:
Witajcie

Wczoraj pomalowałam Hubertowi dwie ściany w pokoju na żółto, a ten przychodzi z przedszkola i tak "mówiłem, że miał być czerwony"
:-D:szok:
misia eee dobra babcia, ja też chcę ciast:-D:-p
:-Dmi ojciec zawsze mówił,że przemaluje mi pokój na jaki chce kolor,pod warunkiem,że będzie to biały:-p
tiaaaa....a potem 4 litery rosną:sorry:

Witam się z pracy. wczoraj zabiegany dzień miałam nawet nie zaglądałam na internet. Rano zajęcia na uczelni, wróciłam, zdążyłam po części posprzątać, zrobić obiad i znowu na uczelnię:sorry: mężowy przyjechał i pojechaliśmy po zakupy, z powrotem zabrał mnie na gofra:-)
A mam jeszcze pytanko do Was..bo nie mogę w żaden sposób namierzyć tego ortopedy dziecięcego, to moja prośba do Was kogo polecacie?
oj,zapracowana kobieta jesteś:szok:hmmm...my chodzimy do dr Okońskiego...jak chcesz podam namiary:tak:
hej dziewczynki

byłam dziś u lekarza i jestem już na L4. Dzidzia oglądana nie była bo 31 mam mieć już to dokładne usg sprawdzające przezierność karku itd. Mam łykać witaminki, zrobić tonę badań i odpoczywać jak najwięcej (
cool.gif
). Schudłam 4 kg.
shocked.gif

różnie, ostatnie 2 dni były już całkiem fajne bo wcale nie wymiotowałam, a tylko wieczorem miałam lekuchne mdłości. Za to dziś od samego rana masakra, do lekarza miałam na 11 i wyjść mi z domu nie dało. Teraz przeszło, nawet kanapkę zjadłam.
super,że wizyta u lekarza w porządku:tak:no i czekamy na wiadomości po usg:tak:ja mam wizytę tego samego dnia:-Dtrzymam kciuki,by samopoczucie się szybko poprawiło:tak:
Sorki ze do reszty sie nie odnioslam,ale dzis ledwo zyje,wieczorem mialam znow atak refluksu żołądka....i do 3 nad ranem sie meczylam,juz myslalam ze nie wytrzymam,co chwile na szczescie puszczalo troche,ale za moment znow od nowa....siedzialam na fotelu bujanym w koc owinieta,bo wogole nie dalo mi sie polozyc.....a dzis od rana taki ciezar w zoladku,ze boje sie jesc cokolwiek....a zeby bylo smieszniej to kolacji nie jadlam wczoraj wcale a na obiad mielony(kurcze moze to po tym kotlecie?)
Na dokladke migrena mnie jeszcze meczy i @ wczoraj zawitala,no jak nic wszystko na raz sie mnie uczepilo...a jeszcze ta pogoda ....ehhhhh
:szok:biedna jesteś...moze faktycznie kotlet tak Cię załatwił...mi po mielonych zawsze jest jakoś:eek:

Marzenka grzeczniutka, tylko mi przesypia pory karmienia:szok: najgorzej to w nocy, bo nawet jak ją budzę to pociumka dwa razy i dalej w kimę i przez to schizuję czy wszystko jest ok, czy przybiera na wadze no i czy dobrze ssie, bo ona strasznie leniwie ssie i przysypia odkąd wróciliśmy ze szpitala, to jakoś tak coraz gorzej. Chociaż dopiero co zrobiła dużą kupę (a robi je rzadko, bo to dopiero pierwsza konkretna dzisiaj, co mnie też martwi), płakała okropnie jak ją przewijałam, bo taka głodna, w 4 minuty wydoiła baaardzo aktywnie cysia i śpi jak kamień. A godzinę wcześniej jadła 15minut tak jakby chciała a nie mogła, przysypiała, bardziej to było wiszenie przy piersi niż jedzenie, pomimo ze przerwę w jedzeniu miała 3 godziny. I bądź tu mądry... Drugie dziecko i znowu dylematy:confused2::confused2:
ja mam podobnego stresa...ale damy radę...musimy:tak:no a poza tym,np. Karlita, madziara dały radę...my też damy;-)
Natalka też przesypiała pory karmienia...ale my do 4 bodajze miesiąca ją budziliśmy i nie było przeproś...nawet ja przysypiała przy piersi to łaskotałam żuchwę i ssała dalej...i tak co chwila...aż w końcu ładnie jadła:tak:i tak do półtora roku doszłyśmy:-D
co do zaniku mleka w jednej piersi moze spróbuj pobudzić niej laktację laktatorem (znasz metodę 7-5-3:sorry: Relaktacja - przywracanie laktacji - Mamy z Canpolu radzą - Canpol)...jak będzie więcej w niej mleka to i Marzenka tak szybko sie do niej nie zniechęci:sorry:
W poniedziałek Filipek wrócił z przedszkola i oznajmił:
"Mamusiu zakochałem się w Zuzi"
We wtorek usłyszałam:
"Mamusiu dziś zakochałem się w Mai. To znaczy ona się we mnie zakochała to ja też się w niej musiałem."
A dzisiaj:
"Mam dziś nową przyjaciółkę - Lenkę"
aż się boję pomyśleć jak to się dalej rozwinie. :szok::-D
:-DCasanova:-D
witam.... jak to dobrze że dzisiaj czwartek...jeszcze jutro i weekend... dzisiaj już dawidek był w przedszkolu i zajęcia mi całkowicie rozwalił:angry::angry::angry:... a po obiedzie odwiedził nas teatrzyk....na dodatek tak ćwicze z dziećmi piosenki na DzMiT i już prawie straciłam głos....mówisz sugestia w stronę rodziców.... była i to nie jedna ale oni nie widzą problemu a poza tym najpierw trzeba by się zająć nimi....
współczuję obecności Dawidka:-(ech,no to ciężka sprawa...skoro rodziców trudno zreformować to co mówić o dziecku:confused2:
sienio ja staram się namówić dziecko żeby spróbowało....bo one z zasady mówią że nie lubią....a potem zjadają wszystko... ale jak wiem że z jakimś dzieckiem nie ma problemu z jedzeniem a trafi się coś czego naprawdę nie lubi to nie zmuszam.... nie chce to nie....
to podpowiedz mi jak namówić Natalkę na biały serek?jak się go dobrze ukryje w naleśniczku i cienka jest warstwa to zje...ale twarożek wypluje od razu:wściekła/y:
Wreszcie zadzwonili ze szpitala i zaprosili teściową na tą koronografię na środę na godz.13, ma w szpitalu poleżeć trzy dni tak więc od połowy przyszłego tyg znowu na wsi wyląduję pilnować babci :baffled::baffled:
trzymam kciuki za zabieg teściowej:tak:
Jak przyszłam do przedszkola to Pani mówi ze Gabi kaszle i katar ma. Więc zapisałam ja na jutro do learza ale jak obserwuje to poza katarem nic specjalnego się nie dzieje oczywiscie inhalacje mamy cały czas.
zdrówka dla Gabi:tak:a za Ciebie kciuki zaciśnięte!!!!:tak:
 
witam wieczorkiem

mirosia wszystko sie ułozy zobaczysz, a z ym jedzeniem to Koluch tak miałprzy żółtaczce:tak::tak:
justyna dobrze, że domek naprawiony:tak::tak:
maltanka i jak wasze ściany?? pomaowane? a kuchnie wam poprawili????
fogia odpoczynek ci się nalezy, a Fifi boski:-D:-D mały kasanowa....
madziara ale masz powera:tak::tak: mnie naszczęscie kawusia na nogi postawiła, jeszce w dimku dopiłam takiej z ekspresu, oj zakochałam się w takiej "prawie latte" bo mi nie do końca wychodzi:-D:-D
iwonka co do ortopedy to my tez na Magnoliowa chodzimy do Kałakuckiego, jak dla mnie ok:tak:
karlita współczuję nocki Kola to przynajmniej lezy wiec ja mogę dosypiac,:confused2:

Kola latał dziś cały dzeń bez spoadni i dopadł go katar.... co go ubrałam to zdejmował... ja nie wiem, normalnie... tylko wytargac za uszy... teraz bidulek popłakuje co chwilke bo mu źle spac... oby tylko na katarku się skończyło bo znowu plany weekendowe szlag mi trafi.....
a ja sączę winko i chyba niedługo uciekam spac...
a jutro piątek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Sunday, Anetka ja również dziękuję za gościnę i ciacho:-)

Anetka jak Ola, zasnęła czy dojechała do dziadków?

Mandziula zdrówka dla Mikołaja oby na katarku się skończyło

Talia i dla Gabi zdróweczka

Maltanka nie co dziennie tylko raz na tydzień, dzisiaj skończyłam to co wczoraj zaczęłam

Mirosia będzie dobrze, trzymam kciuki:tak:

Karlita byłaś na zumbie?

Madziara
nie przemęczaj się zbytnio, jak Julek, katar ustąpił?

Eliza oby głosik do jutra powrócił:tak:
 
Witajcie o poranku, wreszcie za oknem pogoda zaczęła się poprawiać to i od razu żyć się zachciewa ;-):tak:

Julcio w dzień lepiej, ale teraz po spaniu słychać że znowu mu naleciało kataru bo pociąga noskiem... nic, na razie nadal się inhalujemy i zobaczymy... nie wzywałam lekarza bo gorzej się nie rozkłada... próbujemy leczyć się sami :-p

Mandziula wyganiamy katarek i od was!!!! obyście nie musieli zmieniać weekendowych planów bo pogoda zapowiada się przyjemna ;-)

Misia i jak nocka dziś - pospałaś troszkę???
masz rację - jedz teraz póki możesz bo później brzuszki= dietki itd i szybko kg będą leciały w dół!!! ;-) no i długo nie można niektórych rzeczy próbować :-p więc teraz nadrabiaj nadrabiaj :tak:;-)

Karlitka a jak u was???? Norbiś pospał torszkę???
Ty pewnie zrelaksowana i wypoczęta po skakaniach... ;-)

Justyna Anetka Sunday
miło że spotkanko Wam się udało...

Elza jak twój głosik dziś???

Madzieńka zadzwonię później - jak tylko wstaniesz :-D i do pracy się zbierzesz...

Talia jak Gabi się trzyma??? idziesz na zwolnienie czy jeszcze uda się to przeciągnąć??

Ja dziś ruszam do mamy na połów mięska... muszę zamrażalkę sobie trochę zapełnić :tak:;-) bo już prawie wszystko wyjedliśmy... ;-) no i zakupy zrobić bo coraz więcej rzeczy mi zaczyna brakować a że koło mamy jest mały osiedlowy sklepik w którym wszystko mają świeże i smaczne, no i panie dobrze mnie znają wiec doradzą co brać a co nie - wiec skorzystam :-p
 
Ostatnia edycja:
witam
dzis juz pieknie sie robi i dobrze bo w niedziele mam komunie a impreza planowana jest pod namiotem na zielonej trawce
musze sie pochwalic ze moj maz na tacierzynskim niezle sobei radzi przed wczoraj ugotował zupe, ogórkowa....... chyba......... nawet dobra tylko jakas słodka.....wiec mu mowie ze chyba dodał konserwowych ogórków, a on mówi ze nie były kiszone.....wiec nie wiem czemu ona taka słodka...... jadłam i nic nie mowiłam zeby go nie zniechecac, kiedys wyszła mu lepsza:crazy:
a dzis znow z Asia jada na watykanska do dentysty mam nadzieje ze juz koniec:-(
mirosia my zawsze bedziemy przezywac i sie martwic taka nasza natura, z ta kopa to na razie nie panikuj, Macius przez 2 tyg nie robił a teraz pare razy dziennie:-) szybko Ci sie mała najada ja to przy cycku wisiałam z małym godzine albo dłuzej i musisz przystawiac regularnie do jednej i do drugiej to pewnei wiesz zebya laktacja sie utrzymała, a miałas juz nawał pokarmu?? to chyba w 3 dobie czy cos takiego, dasz rade, głowa do góry, pamietaj skoro ssała i spi to nie jest głodna inaczej zasygnalizowałby Ci przeciez
sunday, justyna, aneta fajnie ze spotkanko sie udało
karlita co z tą paczka?, zapomniałam zupełnie sie zapytac, wspolczuje Ci ja to bym chyba nie wyrobiła, a jak dzis ze spaneim u Norba?
anaconda dobrze ze juz tesciowa ma zaklepany termin, pw
 
reklama
Witam i ja porannie :-):-)
Oj jak fajnie ze słoneczko za oknem, od razu sama buzia się śmieje :-):-)
No i jak fajnie ze dzisiaj piątek i wreszcie jutro będę mogła trochę pospać :tak::tak::tak:
Sunday, Justyna, Aneta super ze spotkanko udane :tak::tak::tak: a tak w ogóle to co u Anety? Bo dawno nie zaglądała :confused::confused:
Mirosia widzisz mówisz i masz :-D:-D chciałaś kupkę to dostałaś dwie :-D:-D teraz tylko patrzeć jak obydwie piersi będzie chętnie ssała :tak::tak:
Madziara to fajny dzionek ci się szykuje u mamusi, ja też chcę do swojej :-:)-:)-:)-( a jak Juleczkowy katar, chodzi do przedszkola? :confused::confused:
Talia zdrówka dla Gabrysi, oby tylko na małym katarku się skończyło :tak::tak: no i oby w pracy atmosfera się poprawiła :tak::tak:
Elza to musiałaś nieźle śpiewać :-D:-D:-D
Mandziula nastawiaj nalewkę czosnkową i szybciutko Koli katarek przejdzie :tak::tak::tak:
A co do jedzenia dzieci w przedszkolu to u mojej Mai na 100% nie namawiają dlatego Maja wiecznie do domu głodna wraca i o obiad pyta :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Gon1a no to niezłą zupę mąż ugotował :-D:-D:-D ja to bym chyba nie wytrzymała i śmiechem parsknęła :-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry