reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

A tu na moje 7500 ;-):tak:
Bal7m12.jpg

481f7e980022920b4af2fd5a
4884_full.jpg
 
reklama
Hej my już po imprezce..Jula zadowolona z prezentow i możliwości ciapania się w torcie...zmykam troche chalupe ogarnac, buziaczki do jutra
 
Witam, zimno się zrobiło,choróbska wymroziło to i pacjentów w dziecięcej mało;-):tak:.Kumpeli syna rejestrowałam i musiałam wcześniej wstać.M pojechał na wieś z Julem,ja Olka do przedszkola i do solarki podgrzać się troszkę:cool2::tak:.
Miłego dnia.
 
Witam w ten mroźny poniedziałkowy ranek:-):-)
Madzienka super że impreza udana, pochwal się fotkami:tak::tak:
Sunday ja też nie znoszę skrobania szyb i to straszne jak trzeba wsiąść do takiego zimnego auta:szok::szok::szok:
Marta oby te zarazki na dobre wymroziło:tak::tak::tak:
 
Witam, w końcu trochę się podleczyłam, ale za to zaraziłam moją Dzidzię, niestety. Od wczoraj ma katarek i nie może spać w nocy. Dobrze że ida mrozy to będzie trochę lepiej. Czy już acie prezenty świąteczne? bo ja nie mam żadnego i w dodatku nie mam nawet pomysłu co kupić. A jak pomyślę o tłumach w sklepach to podwójnie mi się nie chce:-(.
 
misia, a co się stało?
Witam w poniedziałek, znowu zimno:wściekła/y::no:
weekend jak zwykle zawalony, a sobota to już wykańczająca...noc ciężka, bo ból brzucha potworny, no ale przed nim ostrzegał lekarz....zapomniał tylko dodać, że dzidzia swoje przy tym dołoży, więc o zaśnięciu nie ma mowy:no::no:

Choinki jeszcze nie mamy, zresztą to będzie nasza pierwsza wspólna choinka....na razie namawiam męża na prawdziwą, ale czy mi się uda...:sorry::sorry:

No z miskami trzeba uwazac.Moi rodzice maja kota, kiedy jak bylismy u nich a w misce byl suchy pokarm a on podszedl do niej i mówi "mniam mniam",nie wiem co byloby gdybysmy nie zareagowali.:szok::eek:

Oj, faktycznie dobrze, że uprzedzasz - i u rodziców i u teściowej są koty, więc będziemy w przyszłości musieli pilnować małą, zresztą koty też, bo póki co są przyzwyczajone, że one rządzą....mój wytresował całą rodzinę....podchodzi do kogoś, czeka aż się na niego spojrzy lub coś powie, wtedy wydaje krótki komunikat "aa" i prowadzi...albo do miski, albo do drzwi:-D:-D:-D

Witajcie!

Ja na chwile zajrzałam. Byłam już dzisiaj w leclerku, kupiłam pieluchy,czekolady do prezentów i mase innych "rzeczy"!

A propos Leclerca, my byliśmy tam w sobotę i też kupiliśmy masę rzeczy.....rachunek dłuuuuuuuugi że ojej...ale najgorsze że postanowiliśmy kupić większe opakowanie zapasowych wkładów do maszynki do golenia, bo było jedynie 10 zł droższe od mniejszego, zawierającego połowę wkładów.....dopiero w domu spojrzałam na paragon i okazało się, że cena tych wkładów jest o 40 zł większa niż była na półce (zresztą na żadnych nożykach nie było takiej ceny):wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:....mąż dzisiaj ma tam podjechać i zobaczymy czy coś zdziała:crazy::crazy::crazy:


Zgadzam się, skrobanie szyb, zwłaszcza porankiem w gonitwie do pracy, to masakra.....pewnie jutro mnie to czeka, bo jadę do gina na wizytę co miesięczną...posłucham bicia serduszka:-):-):-):-):-):-)

Witam, w końcu trochę się podleczyłam, ale za to zaraziłam moją Dzidzię, niestety. Od wczoraj ma katarek i nie może spać w nocy. Dobrze że ida mrozy to będzie trochę lepiej. Czy już acie prezenty świąteczne? bo ja nie mam żadnego i w dodatku nie mam nawet pomysłu co kupić. A jak pomyślę o tłumach w sklepach to podwójnie mi się nie chce:-(.
Mam nadzieję,że dzidzia szybko wróci do pełnej formy i skończy się tylko katarkiem
 
Ja zaliczyłam kosmetyczkę(umówiłam się na fryz i malowanie na Sylwka),byłam w solarium:cool2:,po drodze zahaczyłam o Kangura a tam wyprzedaż bo sklep likwidują - wsio po 50% i zakupiłam sobie czółenka na obcasie na balety za 40zł.
A i dzwonił pan w sprawie odszkodowania żeby numer konta podać -za to co mi gościu w tył wjechał:tak: - :szok::szok::szok::cool2::cool2::cool2::cool2::cool:.
 
witam poniedziałkowo

A tu na moje 7500 ;-):tak:
Bal7m12.jpg

481f7e980022920b4af2fd5a
4884_full.jpg

ho ho widzę, że imprezka wczoraj była:-)

Hej my już po imprezce..Jula zadowolona z prezentow i możliwości ciapania się w torcie...zmykam troche chalupe ogarnac, buziaczki do jutra

cieszę się, że imprezka udana. Madzienka wrzuć zdjęcia jak masz.:tak:

Witam, w końcu trochę się podleczyłam, ale za to zaraziłam moją Dzidzię, niestety. Od wczoraj ma katarek i nie może spać w nocy. Dobrze że ida mrozy to będzie trochę lepiej. Czy już acie prezenty świąteczne? bo ja nie mam żadnego i w dodatku nie mam nawet pomysłu co kupić. A jak pomyślę o tłumach w sklepach to podwójnie mi się nie chce:-(.

madzia mam nadzieję, że szybko wam przejdzie:tak: dużo zdrówka wysyłam.

i u rodziców i u teściowej są koty, więc będziemy w przyszłości musieli pilnować małą, zresztą koty też, bo póki co są przyzwyczajone, że one rządzą....mój wytresował całą rodzinę....podchodzi do kogoś, czeka aż się na niego spojrzy lub coś powie, wtedy wydaje krótki komunikat "aa" i prowadzi...albo do miski, albo do drzwi:-D:-D:-D

oj koty.... nie lubię kotów, u mojej teściowej też są koty na wsi. ale jak na razie nie puszczam Huberta do tych sierściuchów.




A propos Leclerca, my byliśmy tam w sobotę i też kupiliśmy masę rzeczy.....rachunek dłuuuuuuuugi że ojej...ale najgorsze że postanowiliśmy kupić większe opakowanie zapasowych wkładów do maszynki do golenia, bo było jedynie 10 zł droższe od mniejszego, zawierającego połowę wkładów.....dopiero w domu spojrzałam na paragon i okazało się, że cena tych wkładów jest o 40 zł większa niż była na półce (zresztą na żadnych nożykach nie było takiej ceny):wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:....mąż dzisiaj ma tam podjechać i zobaczymy czy coś zdziała:crazy::crazy::crazy:

no tak z tymi promocjami to trzeba uważać, ja ostatnio w Realu jak robiłam zakupy, kupiłam Nutellę - cena 9.90 zł na wielkiej żółtej kartce, promocja, potem patrzę na rachunek, a tam 12 zł:eek:, ale już nie chciało mi się wracać z samochodu.

a nie wiem czy wam pisałam jak robiłam zakupy w stkrotce, chyba jakieś dwa tygodnie temu to było. babka w kasie policzyła mi zakupy i z 50 zł miała mi wydać 27 zł, a wydała mi 22zł. no to ja tak patrzę, patrzę, ta już oczywiście na moje zakupy pcha zakupy innej babki z kolejki, a ja do niej zaraz, zaraz. Mówię, że źle mi wydała, pokazuję jej że dała mi 22 zł, a powinna 27. Ta patrzy, patrzy jak sroka w gnat i mówi, "to jeszcze złotówkę brakuje":eek:, ja no jak 22, a 27 to 5 zł, a nie 1 zł. no to ta do mnie, że muszę poczekać, ona obsłuży klijentów i musi sobie kasę podliczyć. dobra miała jeszcze jednego. myślę sobie zaczekam, nie daruję. poszła podliczyć tą kasę po 15 minutach wraca i do mnie z takim tekstem, że ona ma manko na kasie i że coś musiało mi się pomylić, może do kieszeni sobie wsadziłam tą 5 albo gdzieś indziej i jak coś to z kierownikiem mogę rozmawiać. no wkurzyłam się na maksa. myślała, że babie przyłożę.:angry::angry::angry: zje**** ja tam porządnie, powiedziałam, że g**wno mnie obchodzi jej manko. M się wkrzurzył porządnie i zdecydowanie do niej "to w takim razie poprosimy z kierownikiem". babka siadła za kasę, policzyła zakupy nastęþnemu klijentowi i poszła gdzieś, przyszła daję mi te 5 zł i z tekstem, że "ona odda mi tą 5". no wku*** się na maksa.wyszliśmy z tamtąd i więcej tam nie pójdę:no:. narobią długu na kasie, a potem szukają jeleni, żeby oszukać i wyrównać:angry:

a się rozpisałam;-)


Zgadzam się, skrobanie szyb, zwłaszcza porankiem w gonitwie do pracy, to masakra.....pewnie jutro mnie to czeka, bo jadę do gina na wizytę co miesięczną...posłucham bicia serduszka:-):-):-):-):-):-)

mój M też dziś szyby skrobał:tak:

misia a do jakiego gina chodzisz? ech właśnie mi się przypomniało jak ja niedawno chodziłam podglądać mojego robaka:tak:
 
Czy już acie prezenty świąteczne? bo ja nie mam żadnego i w dodatku nie mam nawet pomysłu co kupić. A jak pomyślę o tłumach w sklepach to podwójnie mi się nie chce:-(.

ja mam tylko dla Huberta. na resztę nawet pomysłów brak. no i te kolejki w sklepach, też nawet nie chce mi się myśleć.

Ja zaliczyłam kosmetyczkę(umówiłam się na fryz i malowanie na Sylwka),byłam w solarium:cool2:,po drodze zahaczyłam o Kangura a tam wyprzedaż bo sklep likwidują - wsio po 50% i zakupiłam sobie czółenka na obcasie na balety za 40zł.
A i dzwonił pan w sprawie odszkodowania żeby numer konta podać -za to co mi gościu w tył wjechał:tak: - :szok::szok::szok::cool2::cool2::cool2::cool2::cool:.

Marta to się trochę dziś odstresowałaś. ja do solarium nie chodzę, ale kosmetyczka to by się przydała.

a zgłaszałaś tą stłuczkę do ubezpieczalni? spisywaliście jakieś oświadczenie.

nam na parkingu w Leclercu facek zarysował nadkole w starym samochodzie. rysa w sumie niewielka była, a odszkodowania prawie 500 zł wpadło.:-)
 
reklama
Do góry