A ja czasem mówię "ja bym to dla ciebie kochanie zrobila" ....hihihi.Ale uczciwie,to on jest święty chłop.Myslę,że dużo zależy od jego życiowych doświadczeń.Mój był od zawsze samodzielny.Wczesnie wyszedł z domu i lata całe pedził samotny tryb zycia.Jestem jego pierwszą udomowioną kobietą ;-))
Nie wiem jak to jest,ale u niego umiem osiągnąć swój cel.Mój ex,kiedy go o coś prosiłam robił to z łaski.A jesli tylko skrytykowałam,to nie robil tego juz nigdy .Ot prosta metoda.Narzuta z łóżka dzieci zawsze lażala na podłodze rzucona.Proszę,żeby ją skladal to słyszę,jak sie nie podoba to sama rob. A teraz............teraz tylko spojrzę a ten aktualny(już na zawsze oby) wie o co mi chodzi.
Ile razy sie smieje ze mnie,że ja muszę wszystko dopilnować a on przecież potrafiłby sam.
Moja córkę trzeba odwieźć na lodowisko,a ja mam spać przed dyżurem.Jasne,że nie zasnę bo...no bo poprzednik by się spóźnil,zapomnial połowy rzeczy itd itp.Ten....wchodzi i sie smieje..Co nie ufasz mi? Już jedziemy i nic sie nie martw,Ja wszystko dam radę.
Jedno co wiem,jesli cos zrobi ,nawet nie doskonale to go chwalę.Bo wiem,że wszystko robi z miłości.A ja go kocham niesamowicie. I kocham jak mi robi rano kawę,jak biega po bułki dla dzieci,i kocham jak mogę sie nim zająć,zrobić masaż zmęczonym pleckom,i w ogóle.jesteśmy jak dzieci.Dorośli i zwariowani.
A już serio,to trzeba mowić,trzeba dziękować,doceniać,prosić o pomoc.I pamietać,że facet jest trochę jak komputer.Jak niedokladnie wprowadzisz polecenie to może się pokazać ostrzeżenie o błędach. Słyszałam jak facet tłumaczył żonie,że jesli kazala mu odkurzyć dywan i zetrzec kurze to zrobił to w tej kolejności jak kazała.I nie wie o co sie złości,mogła powiedziec,że najpierw kurze a potem podłogi.Facet jest prosty jak budowa cepa.Tak powiedział!!!Ale się uśmiałam
No więc moje szczęście perfekcyjnie myje okna.Robi to ekspresowo.A jak chcę mieć bardziej dokladnie to robie to sama a jemu w tym czasie zlecam coś innego.Albo robimy razem i ja go hamuję,że mnie wyprzedza i że cos kombinuje.Żartem wiele można zdziałać.
A jak obiecam ciasto,to znaczy upiekę to co on najbardziej lubi(a luuubi wiele),zrobi wszystko.Przekupstwo działa nawet w rodzinie.
Myslę,że jeśli ludziom na sobie zależy to mogą wiele.:-)) >
