Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nieprawda, zależy od długości fazy lutealnej, ale jeśli koleżanka ma od owulacji do miesiączki 14 dni to plamienie implantacyjne tydzień przed spodziewaną miesiączka jest bardzo realne. Nawet moim zdaniem bardziej prawidłowe niż w dniu miesiączki. Ja miałam w tym cyklu takie plamienie 3 dni przed miesiączką i było to zdecydowanie za późno - ciąża biochemiczna.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałam i sama nie pisz bzdur. To kiedy wystąpi plamienie nie jest uzależnione od powodzenia ciazy. Plamienie często jest właśnie mylone z rozpoczynająca się miesiączka bo zazwyczaj występuje właśnie w jej terminie,kilka dni przed lub po. Ale tydzień to nie jest normalne dla 14 dniowej fazy lutealnej jak sama napisałaś.
Nie piszę bzdur. Zagnieżdżenie zarodka występuje około 7-8 dnia po owulacji. Maksymalnie do 10-12 dpo. Wtedy też może ale nie musi wystąpić plamienie. To kiedy wystąpi plamienie nie ma wpływu na przebieg ciąży, tu się zgodzę, ale kiedy nastąpi zagnieżdżenie niestety ma wpływ. Wrócę do domu to podeślę linki do badań naukowych, które opisują, że późne zagnieżdżenie niestety zwiększa wielokrotnie ryzyko poronienia lub ciąży biochemicznej. Więc jeśli u koleżanki występuje 14 dniowa faza lutealna, to tydzień przed okresem = tydzień po owulacji. Wtedy realnie może nastąpić zagnieżdżenie, które może objawiać się plamieniem. U mnie nastąpiło 2-3 dni przed okresem czyli dopiero 11-12 dzień po owulacji i to niestety nie było normalne. W poprzedniej ciąży w dniu miesiączki i wtedy również poroniłam. Do autorki posta: jeśli to było faktycznie plamienie implantacyjne, to już za 2-3 dni test powinien wyjść pozytywny
A czemu nie jest normalne skoro implantacja występuje najczęściej między 6 a 12 dniem po owulacji?
Ale długość fazy lutealnej nie ma nic do rzeczy. Ważne jest to,kiedy była owulacja. I jeżeli przeczytałabys mój pierwszy post uważnie to napisałam,że jeżeli owu była wcześniej to i zagnieżdżenie też. Nie mniej jednak uważam,że plamienie w terminie okresu jest normalne jeżeli to implantacja. Nie jest to na pewno odchylenie ani nie zwiastuje poronienia czy ciąży biochemicznej.Nie piszę bzdur. Zagnieżdżenie zarodka występuje około 7-8 dnia po owulacji. Maksymalnie do 10-12 dpo. Wtedy też może ale nie musi wystąpić plamienie. To kiedy wystąpi plamienie nie ma wpływu na przebieg ciąży, tu się zgodzę, ale kiedy nastąpi zagnieżdżenie niestety ma wpływ. Wrócę do domu to podeślę linki do badań naukowych, które opisują, że późne zagnieżdżenie niestety zwiększa wielokrotnie ryzyko poronienia lub ciąży biochemicznej. Więc jeśli u koleżanki występuje 14 dniowa faza lutealna, to tydzień przed okresem = tydzień po owulacji. Wtedy realnie może nastąpić zagnieżdżenie, które może objawiać się plamieniem. U mnie nastąpiło 2-3 dni przed okresem czyli dopiero 11-12 dzień po owulacji i to niestety nie było normalne. W poprzedniej ciąży w dniu miesiączki i wtedy również poroniłam. Do autorki posta: jeśli to było faktycznie plamienie implantacyjne, to już za 2-3 dni test powinien wyjść pozytywny
Przeczytaj wszystkie moje posty a nie tylko jeden. Wszystko zależy od tego kiedy była owulacja.
Przeczytałam dokładnie i uderzyło mnie to "zazwyczaj plamienie występuje w terminie miesiączki" co jest błędne. Zazwyczaj kobieta ma owulację jednak 2 tygodnie przed okresem, a nie tydzień i z tego powodu zazwyczaj plamienie występuje jednak kilka dni do tygodnia przed okresem, a nie w jego terminie.
