reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy to już ???

magdalenaB coś na ten temat wiem, mi semestr zaczął się 27 lutego staram się jeździć na wszystkie zajęcia, zwłaszcza,że w tym semestrze niestety wykłady z kilku przedmiotów są obowiązkowe, no i siedzę na nich jak na szpilkach , bo po pierwsze krępuję się,że odejdą mi wody( niby to normalne, no,ale dyskomfort pozostaje) po drugie strasznie nawala mi kręgosłup a po trzecie jeśli to zacznie się na zajęciach muszę jakoś dojechać do domu,a to jednak ponad godzinę mi zajmnie...
 
reklama
Mi tez juz sie zaczął. Byłam tydzien temu na wykładzie to potem w szpitalu wylądowałam z gorączką i bólem nerek. Ja jestem zaoczna a uczelnia ponad 100 kilosów ode mnie. Ten tydzień mam wolny wieć fasolek mógłby się pojawić bo nie chce za duzo zajęć stracic. Tym bardziej ze niestety u mnie co tydzien z czegos kolokfia (teraz 18.03) Nie chce miec zaleglosci.
 
no to widze ze ni ja jedna mam "klopociki" ze studiami.
qurcze tak zalezy mi na tym semestrze bo to ostatni... trwa tylko do 22 maja i potem obrona pracy wiec jakbym sie sprezyla to dalabym rade ale z maluszkiem w brzuszku to nie posiedze na tych zajeciach za cholere (i tak juz ciezko, a to byloby po terminie wiec strach wiekszy...)
 
Podziwiam was dziewczyny, że w końcówce jeszcze tak dzielnie się spisujecie i jeździcie na wykłady. Wasi prowadzący powinni to docenić!!!
 
pytia docenić? ja już czasami czuję się jak chodząca patologia społeczna i wcale nie chodzi tu o szkołę...ostatnio coraz częściej widzę na sobie spojrzenia kobiet takich ok 50-60 lat, które notabene rodziły swoje dzieci jak były mniej więcej w moim wieku, wszyscy wokół zawiązują jakąś koalicję moherowych beretów, wszystko jest zabronione: seks nie, bo przed ślubem to grzech, antykoncepcja nie, aborcja nie,oddawanie dzieci do adopcji nie...a jak jakaś kobieta ma dziecko przez 30 to cały świat składa jej żałobne kondolencje...i jeszcze nikt nie mam mi odwagi powiedzieć tego wprost, tylko te spojrzenia i szepty po kontach, wkurza mnie to, bo przecież czy jest coś nienormalnego w posiadaniu dziecka przez 20letnią kobietę?
 
maga - olewaj, olewaj i jeszcze raz olewaj!!!!! rób swoje z uśmiechem na twarzy i z humorem - jak w tej starej piosence Muńka "Olewam ...."
może przez najbliższe pół roku nie poszalejesz na imprezach - jak my wszystkie ;) :laugh:, ale spoko jeszcze łykniesz i życia studenckiego i kariery i wszystkiego co czeka 20-latki bez dziecka ;)
a zazdrosne mohery na dzrewo!
 
za moje objawyu mozna uznac
bole krzyza i bolr misiaczkopodobne na 3-5 dni przed
powiekszone uplawy

i nic poza tym ::)
 
kasiula matula pisze:
za moje objawyu mozna uznac
bole krzyza i bolr misiaczkopodobne na 3-5 dni przed
powiekszone uplawy

i nic poza tym ::)

Hmm, ja tak mam od dwóch dni: ból krzyża, wększe upławy, tylko pobolewania brakuje, ale mam jakieś dziwne wrażenie (intuicja? ;D), że to się zbliża... :-)
 
reklama
od 2 dni tez mi sie zwiekszyla ilisc sluzu-potwornie,tak ze az ciekne
hmmmmmmmm moze to juz niedlugo

catherinka a do mnie nie dociera nic a nic-w ciazy bede zawsze ;)
 
Do góry