Ja miałam taką sytuację że była mojego męża kontaktowała się znim( na szczęście tylko przez internet) wysyłała mu teksty z podtekstem i jęzory. Natknęłam się na to przypadkiem jak zobaczyłam to się rozpłakałam i wogóle. Zaczęło się wyjaśnianie i powiedziałam że nie życzę sobie takich tekstów z żadną dziewczyną i żeby nie odpowiadał na głupie zaczepki. Posłuchał. Dla niego te rozmowy nic nie znaczyły ale mnie to bolało. Ale jak zobaczył jak to przeżywam to przestał
Mężczyźni czasem tak robią nie wiedząc że nas tym ranią. Mój mi powiedział że nie wiedział że mnie tym zrani i że sobie tak żartował.