reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dla dobra dzidziusia - z czego zrezygnowałyście

reklama
to masz tak samo jak mój męzulek on stierdzil ze nie rzuci fajek bo on po prostu lubi puszczac dymka,no i nie mialby co zrobic z palcami,a ja dopiero teraz czuje jak fajki śmierdzą,ale nie powiem tez lubilam palic
 
Widze dziewczyny, że macie tak jak ja. Ja w pierwszej ciąży rzuciłam fajki zaraz po teście. No, jeszcze przez parę dni mi się zdarzyło "pociągnąć" od kogoś, bo mnie nie mdliło. Ale jak sobie wyobraziłam, że jak się zaciągam, to dzidzia w brzuchu zaczyna kasłać to odstawiłam do końca. Potem, po urodzeniu Malej i odstawieniu od cyca zaczęłam palić znowu, ale to dlatego, że mój Mąż i Teściowa palili i mnie strasznie korciło.
Teraz, przy drugiej ciąży było to samo - odstawiłam jak tylko się dowiedziałam że jestem w ciąży. Szło mi tym łatwiej, że teraz mieszkamy gdzie indziej i w mieszkaniu się nie pali - nawet mąż wychodził na balkon. Poza tym jak poczułam fajki od męża to mnie rzucało. Po trzech miesiącach mi przeszło i teraz nawet czasem mam chęć na dymka, ale ... od Nowego Roku palenie rzucił mój mąż. No i jeśli wytrzyma to i ja do nałogu nie wrócę.:-)
 
Brawo! Grzeczne z Was dziewczynki! ;-)

Ja miałam łatwiej, bo nigdy nie paliłam. Ale poczytałam o wpływie nikotyny na dziecko i :szok:
A wyobraźcie sobie, że w jednym z krajów europejskich lekarze ZALECAJĄ palącym ciężarnym ograniczanie ale nie odstawianie papierosów :szok: Bo niby szok zw. z rzuceniem nałogu ma gorzej wpłynąć na płód niż nałóg :baffled:
I pewnie się dziwią, że im się dzieci z niedowagą i innymi problemami rodzą na potęgę...:baffled: Aż przykro takie rzeczy czytać...
 
A ja mam problem z odstawieniem pepsi. Nie mogę się powstrzymać od picia (pepsi oczywiście). Nie bardzo wiem jak to zrobić :-(
 
pepsi od czasu do czasu to i ja lubie sie napic,zwłaszcza że przed ciążą namiętnie lubiłam ją pić,ale z tego co sie orientuje to lekarze zalecają palącym ciężarnym powoli rozstawac się z nałogiem,zwłaszcza jesli zdecydują sie na taki krok,pamiętam nawet jak moja koleżanka ze studiów na 3 roku zaszła w ciąże i chodziła do takiego całkiem niezłego profesora w łodzi,i nawet on kazał jej stopniowo rzucac palenie,dlatego ja rzuciłam w przeciągu 2 tyg od tego jak sie dowiedziałam że będę mamą i powiem wam że dzidzia pozytywnie zadziałała bo przeokropnie mnie mdliło,buziaki:-)
 
hmm nie wiem jak to do konca z pepsi ale za duzo kofeiny tam nie ma natomiast poza tym ze niszczy zeby to nic takiego nie robi.... jakbyscie pily codziennie 2 litry to moze za duzo kofeiny ale poza tym... ja pije 2-3 razy w tygodniu nawet 2-3 szklanki dziennie. a jest jakies naukowe opracowanie na temat szkodliwosci pepsi w czasie ciazy?
 
Ja też czasem sobie na colę pozwolę, ale trochę się przestraszyłam tej anemii, więc sobie odpuszczam dopóki wyniki nie będą oki. A co do fajek to chyba już gdzieś pisałam, że ja miałam łatwiej bo mnie odrzuciło. Teraz jest trochę gorzej bo już mnie tak nie mdli. Czasem mam ochotę zapalić takiego cienkuska jakiego paliłam (she super light) ale się hamuję. W końcu to byłby szczyt egoizmu. Jeśli chodzi o opinię lekarzy to mój też kazał mi rzucać stopniowo, szok dla organizmu przez rzucanie może być większy niż zapalenia papierosa. I tak było do 7tyg. (palenie od 4 do 8 sztuk/dzień), a potem któregoś pięknego dnia wstałam i nie mogłam na nie patrzeć i się skończyła moja przygoda z papieroskami w ciąży.
 
Podobno socjologowie to jednostki tak nieprzystosowane do życia w społeczeństwie, że aż na studia muszą iść żeby się dowiedzieć po co komu poczucie my :-p i grupa odniesienia :-D
:-D :-D :-D Dopiero teraz doczytałam - nie znałam tego :-) Dziękuję za poranną porcję radości :-)

Co do coli/pepsi to czytałam, że nie są wskazane właśnie ze względu na kofeinę. Poza tym, gdzieś przeczytałam, że ciężarna powinna unikać wszystkich napojów gazowanych - ale, niestety, nie było uzasadnienia, więc nie wiem dlaczego. Z wf pamiętam, że gazowane wypłukują elektrolity z organizmu, więc może to to?
Wiecie coś na ten temat?
 
reklama
;-)ze względu na wzdęcia?? :confused: ;-)Może to prozaiczne uzasadnienie, ale to chyba jedyny powód jaki mi do głowy przychodzi.:-D
 
Do góry