reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Do pracy....marsz :(

Monika ja do pracy wracam pod koniec lipca. I dojezdzam 60km. Od 3 miesiecy jestem na bezplatnym urlopie bo w stanach macierzynski to tylko 6 tyg i jest platny  75%.
Z tego co wyliczylismy to z pensji meza daloby sie wyzyc ale  przeciez niemal co miesiac pojawaiaja sie tez jakies niezapowiedziane wydatki. Z moja pensja bedzie nam duzo latwiej i bezpieczniej.  Martwie sie tylko ze malo czasu bede spedzac z synkiem. Wracam na 3/4 etatu, wyjezdzac do pracy bede ok 8 rano wracac o 17tej i  niewiele czasu zostanie dla maluszka.
 
reklama
ja byłam w pracy ostatnie trzy dni...

i znowu zmiana - teraz bede dojeżdzec ok 30 km do pracy
szkoda ze nie mam autka :(

Kinga - mam etat w Trzebieży...
 
Ja do pracy wracam od 4 wrzesnia. W lipcu konczy mi sie macierzynski i zaczynam 2 miechy urlopu wypoczynkowego. U mnie na szczescie nie bylo problemu z wybraniem urlopu po macierzynskim. Ale juz zle mi na sama mysl o powrocie do pracy tym bardziej ze nie wiem czy przypadkiem szybka przeprowadzka nas nie bedzie czekala w sierpniu. Mieszkamy w Bydgoszczy a po ostatnich zmianach u mnie w firmie chyba do Warszawy bede musiala wrocic do pracy. Wawa dotychczas byla moim teoretycznym miejscem pracy, ale szefowi bylo obojetne czy pracuje w Warszawie czy w Bydgoszczy a od kwietnia mam nowa szefowa i nie wiem co ona na to. W lipcu sie dowiemy, gdzie niani szukamy.
 
pociąg teraz nie jeżdzi... są szanse że go wzowia

od Ciebie byłoby blisko... a ja z tego Turznu to mam kawał drogi...
 
jak wygram sprawe w sadzie (byl dzis wyrok ale sie nie moglam dodzwonic, dowiem sie w poniedzialek) to ide na wychowawczy na minimum rok (dostane wtedy zasilek); jak nie wygram to rejestruje sie jako bezrobotna - tez jakis maly zasilek dostane, a tescie obiecali pomoc :)
 
osinka pisze:
ehhh, monika łączą się z Tobą! my też nie damy rady przeżyć z jednej pensji i muszę wracać do pracy :( jak o tym pomyslę to mam ryk na końcu nosa :(
w poniedziałek idę kajać się do kierowniczki i prosić o miesiąc urlopu... ciekawe czy mi da... trzymajcie kciuki dziewczynki

Osinko
z tego co wiem kierowniczka nie może odmówić Tobie urlopu jako przedłużenia macierzyńskiego, przynajmniej u mnie w firmir tak jest

mi macierzyński kończy sie 17 lipca, potem miesiąc wypoczynkowego, a potem wychowawczy do kwietnia i zobaczymy co dalej może przedłużę jeszcze do końca wakacji w przyszłym roku ale to już max i będę musiała wrócić żeby się tak zupełnie nie odzwyczaili odemnie

bardzo współczuję tym z Was które nie chcą ale są zmuszone do powrotu do pracy, nawet nie umiem postawić się w takiej sytuacji, bo dostaję prawie histerii na myśl o zostawieniu Maciusia z jakąś obcą babą albo jeszcze gorzej- posłaniu do żłobka :(
 
ja nie płaczę z powodu pójścia do pracy.
dziecko małe zaostawiam z babcią, Piotruś idzie do przedszkola...

ja lubie wyjść do pracy, odpocząć od domu - może dlatego że lubie swoja prace i nie traktuje jej jak zło konieczne - tylko jak porzyjemność. idę do pracy by odpocząć od domu.

Moje maluchy kocham bardzo i zycie bym za nie oddała - ale mam to szczęście, że mma je z kim zostawić. Gdybym doi wyboru miała opiekunkę czy łżobek - to penie bym się zastanaiwiała...
 
reklama
.Moje maluchy kocham bardzo i zycie bym za nie oddała - ale mam to szczęście, że mma je z kim zostawić. Gdybym doi wyboru miała opiekunkę czy łżobek - to penie bym się zastanaiwiała...


ja mam właśnie taki wybór więc się nie zastanawiam ;)
 
Do góry