Noooo masz... ciężko będzie:
1. Kastracja :-) (wg mnie jedyna suteczna metoda na sierściuchy)
2. Są takie preapraty, które zniechęcaja koty, ale nie wiem czy sa skuteczne na podwórku (w domu owszem)
3. Jak mój domowy potwór probował drapac kolejną kanapę pomoło pryskanie gnojka wodą- koniecznie znienacka, tak żeby nie widział skąd źródlo nieprzyjemności!!! Jajka na smingus dyngus sa skuteczne. Koty nie lażą w m-ca które im sie źle kojarzą, nie wiem czy to pomoże w waszym wypadku, ale co szkodzi sprawdzić :-)
4. Zrąbanie sąsiada z góry na dół sama mam zwierzęta, ale nie uszczęśliwiam nimi innych!
Hehehe... bo jest... :-) kocur znaczy teren i uważa, że to jest jego ogródek, nie Wasz.
te preparaty działają nie raz odwrotnie niestety , ale z wodą chętnie wypróbuje he he to może być niezła zabawa najbardziej dla Szymka