reklama
__aneczka_
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2005
- Postów
- 43
ja karmiłam 17 miesięcy. Dość cięzko było z tym zakończeniem karmienia. Przede wszystkim starałam się nie stwarzać sytuacji, w których Natalka z reguły domagała się piersi. Jak tylko zaczynała sie wtulać i domagać cycusia to z pomoca przychodził mój mąż, który zaczynał zaraz jakąś z nią zabawę, która pochłaniała ją tak, że zapominała o cycusiu i tak do skutku. W końcu zrozumiała i zapomniała.
chyba ja potrafie pomuc
tz wszystko zalezy od dziecka
moj kubus jeszcze ssie. Jakub ma skączone dwa latka(patrz: www.znajoma.republika.pl)
3 tygodnie temu odstawilam jedzenie dzienne i nocne piersi. w nocy budzil sie na cyca ale moj maz go nosil na rekach.trwalo to 3 noce. W dzien wolal cyca ale tlumaczylam mu ze teraz jak mu dam to nie bedzie mial na wieczor bo mamusia juz ma malutko mleczka. Takie wolanie trwalo ze 3 dni. Cyca dostaje tylko na noc. I juz sam sobie reguluje czy chce cyca czy nie. Potrawi sam usnąć bez piersi-co nigdy mu sie nie zdarzało. Ja mam mleka coraz mniej i on coraz mniej je.
przepraszam ze pisze z bledami i troche tak nie skladnie ale po 5 godzinach na sali zabaw z takim brzdacem daje w koscDDDDD
www.znajoma.republika.pl
pozdrawaim serdecznie
tz wszystko zalezy od dziecka
moj kubus jeszcze ssie. Jakub ma skączone dwa latka(patrz: www.znajoma.republika.pl)
3 tygodnie temu odstawilam jedzenie dzienne i nocne piersi. w nocy budzil sie na cyca ale moj maz go nosil na rekach.trwalo to 3 noce. W dzien wolal cyca ale tlumaczylam mu ze teraz jak mu dam to nie bedzie mial na wieczor bo mamusia juz ma malutko mleczka. Takie wolanie trwalo ze 3 dni. Cyca dostaje tylko na noc. I juz sam sobie reguluje czy chce cyca czy nie. Potrawi sam usnąć bez piersi-co nigdy mu sie nie zdarzało. Ja mam mleka coraz mniej i on coraz mniej je.
przepraszam ze pisze z bledami i troche tak nie skladnie ale po 5 godzinach na sali zabaw z takim brzdacem daje w koscDDDDD
www.znajoma.republika.pl
pozdrawaim serdecznie
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Ja odstawiłam mojego synka od piersi w wieku półtora roku, a poslużyłam się pomocą w postaci preparatu "gorzki paluszek", którym smaruje się dzieciom palce, żeby nie obgryzały paznokci. Posmarowałam tym cyca i powiedziałam małemu, że mleczko się popsuło. Kiedy spróbował ssac, poczuł gorzki smak. Próbował tak parę razy, ale w końcu zrozumiał, że mleczko się popsuło. Oczywiście wtedy jedzenie cycowe ograniczone było tylko do nocy i poranka. Stopniowo likwidowałam kolejne karmienia. Najpierw mleczko było popsute rano, potem rano i na jedno karmienie w nocy, a potem niestety,całą noc.... oczywiście pomagał też mąż, który nosił i uspokajał małego, kiedy ten płakał nad popsutym mleczkiem.... trochę to trwało, ale ogólnie wyszło nieżle.
Życzę powodzenia, to naprawdę da się zrobić, trzeba tylko być przekonaną, że naprawdę chce się zakończyć karmienie.
pozdrawiam
nikita
Życzę powodzenia, to naprawdę da się zrobić, trzeba tylko być przekonaną, że naprawdę chce się zakończyć karmienie.
pozdrawiam
nikita
Agnieszka77
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2005
- Postów
- 2 164
Witam ! Ja karmiłam piersią równo 2 lata i miesiąc,ale miałam już dosyć, bo córka potrafiła '' cycać'' do kilku razy w nocy , nie mówię już o dniu i trwało to godzinami ,co było dla mnie bardzo męczące.U mnie metoda była trochę bardziej drastyczna : wyjechałam na 3 dni, córka została pod opieką babci,gdy wróciłam oczywiście domagała się piersi,ale nie dostała,wytłumaczyłam jej,że cycuś jest chory (pokazywałam jak biorę tabletki, które były na zanik pokarmu) i nie ma już tam mleka.Całą noc trochę popłakiwała i wierciła się,ale juz następne dni były w miarę nomalne i się odzwyczaiła.Dla mnie najgorsze było to,że pomimo tabletek nie mogłam zgubić pokarmu i przesłzam podwójne zapalenie piersi.Pokarm utrzymywał mi się około 1,5 miesiąca (ale ja zawsze miałam dużo pokarmu) i w końcu zanikł.Pozdrawiam
K
Katjaa
Gość
ja probuje przestac, ale jak na razie z marnym skutkiem...chcialam zakonczyc przed narodzinami maluszow, bo przeciez calej gromadki nie wykarmie,a boje sie, ze jesli teraz sie uda, to jesli Agacia zobaczy, ze karmie maluchy znowu zacznie sie domagac cyca
La Sorpresa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2005
- Postów
- 39
Witam, mój Binio ma 20 miesięcy i nadal przy cycu i co najgorsze ani on ani ja nie chcemy z tego zrezygnować... Myślę, że będzie większy problem ze mną niż z nim, bo będzie mi strasznie brakować tej bliskości...
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
- lekarze to są dziwni, sami namawiają, żeby karmić jak najdłużej , a jak ktoś tak robi, to się dziwią.... ja karmiłam półtora roku i zakończyłam tylko dlatego ,że nie wytrzymywałam już tych nocnych pobudek. Też niektórzy pukali się w czoło, a jedna mądra osoba w mojej rodzinie stwierdziła nawet, że to szkodliwe dla dziecka! ???theo pisze:a każdy się ciągle dziwi że wciąż karmię piersią.
mój lekarz się za głowę złapał z wrażenia. a mała ma dopiero niecałe 17 mcy
Katjaa, przyglądałam się dokładnie Twoim suwaczkom i jestem pełna podziwu , nono, trójeczka się szykuje plus jedno już - to super, ale pewnie trzeba dużo siły przy takiej gromadce.... będziesz swoje maluszki karmiła piersią? Życzę powodzenia i pozdrawiam brzuszek
nikita
reklama
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
u mnie pediatra pochwala to, ze nadal karmie, ale gin.. oj, gdyby nie to, ze nie chce mi sie lekarza szukac, to bym go zmienila przy kazdej wizycie mowi mi, ze powinnam przestac, bo szkodze sobie, a pediatrzy sie nie znaja, bo dziecko juz na tym nie korzysta!! za to ja bede miec klopoty z zahamowaniem laktacji. ostatnio juz mu powiedzialam, ze ma sie nie wtracac i ze w razie czego do sadu go nie podam.
mialam okres, kiedy chcialam skonczyc karmienie. teraz uwazam, ze mi to az tak nie przeszkadza. bo po co? zebym mogla sobie wypic czy zapalic? to bez sensu. a takiej bliskosci, jak mam teraz z malym nie doswiadcze juz nigdy. owszem, jesli sam sie nie odstawi to pewnie do 2 urodzin bede chciala to zakonczyc, ale poki co niech ssie. pije rano, i niestety kiedy go usypiam /to jest klopot, bo musze byc w domu i wszelkie konferencje wyjazdowe mi odpadaja../. rzadko w nocy, jesli jestem pod reka, a raczej buzia, to i w dzien. ale dla mnie i widze, ze dla niego tez wazniejsze jest przytulenie sie, niz napicie mleka.
mialam okres, kiedy chcialam skonczyc karmienie. teraz uwazam, ze mi to az tak nie przeszkadza. bo po co? zebym mogla sobie wypic czy zapalic? to bez sensu. a takiej bliskosci, jak mam teraz z malym nie doswiadcze juz nigdy. owszem, jesli sam sie nie odstawi to pewnie do 2 urodzin bede chciala to zakonczyc, ale poki co niech ssie. pije rano, i niestety kiedy go usypiam /to jest klopot, bo musze byc w domu i wszelkie konferencje wyjazdowe mi odpadaja../. rzadko w nocy, jesli jestem pod reka, a raczej buzia, to i w dzien. ale dla mnie i widze, ze dla niego tez wazniejsze jest przytulenie sie, niz napicie mleka.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 283
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 216
Podziel się: