reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dwuletnie dziewczynki.... :)

Zgodnie z obietnicą siadam do pisania. Wprawdzie gnojki nie śpią, tylko się rewelacyjnie bawią u siebie w pokoiku, ale trudno.

Renee, ja już dość dawno odzwycziłam dziewczyny od smoków. Po protu pewnego dnia zniszczły jeden, ja nie mogłam znaleźć zapasowego, więc schowałam ten, który został. Gdy zaczęły szukać, powiedziałam im, że tatuś wyrzucił do śmieci. Oczywiście pobiegły do kuchni obejrzeć zawartość kosza, ale w nim nic nie było. Jedną noc miałam trochę gorszą, ale poza tym spokój.

Moje dzieci mają różne pomysły przy zasypianiu. Dawniej nie brały do łóżka żadnych maskotek ani przytulanek. Jakiś czas temu wymyśliły sobie, że będą spały z misiami-podusiami. I bez tych misiów nie ma spania. Ostatnio misie popadły w niełaskę i przez kilka dni spały z maskotkami-mikołajami, czasem sypiają z lalkami. Ale nie jest to coś bez czego nie mogą zasnąć.

Pisałaś, Katka, że Zuzia bardzo lubi rysować patykiem. Ja też uwielbiam ten rodzaj rysunku, bo jest przy nim najmniejszy bałagan w domu. Moje laski zabazgrowują kartki i natychmiast domagają się następnych. No i systematycznie malują po ścianach. Ostatnio do rysowania w domu dostaja ołówki.

Moje małe bardzo chętnie wykorzystują do zabawy wszystko co znajdą, a ich wyobraźnia czasami mnie bardzo zaskakuje. W stołeczku odwróconym do góry nogami można zrobić wannę, a jedna z nóg jest kranem. Wózek dla lalek kładzie się na boku, dziewczyny siadają na koszu na zakupy okrakiem, jak na motorze, ta z przodu kręci kółkiem jak kierownicą i jadą samochodem. A już fenomenem są duże tekturowe pudła, które służą za samochody, statki, łóżka i mnóstwo innych rzeczy.

Katka, moje dziewczyny jak udają zwierzątka, to też bardzo pilnują pewnych szczegółów zachowania charakterysytcznych dla danego zwierzaka. Także bardzo dokładnie przestrzegają diety tych zwierzątek, np. Ola-kotem pije mleczko i chce zjeść myszkę, a na pytania "jaką" odpowiada, że "sialą" (szarą).

Czy Wasze małe damy pomagają Wam w różnych zajęciach domowych?
Moje uwielbiają mielić ze mną różne rzeczy: mięso, ziemniaki i ser na kopytka, potem pomagają przy zagniataniu ciasta dosypując mąkę, wbiają jajka. Pomagają mi także przy przygotowywaniu rzeczy do prania, wkładają do pralki, wiedzą gdzie proszek, a gdzie plyn, wlączają. Po upraniu, pomagają mi wieszać. Ostatnio hiciorem jest odkurzanie mieszkania. Uwielbiają także wyrzucać różne rzeczy do śmieci, gdy je o to proszę.

No, to chyba byłoby chwilowo na tyle. Teraz śmigam się szykować, bo wieczorem lecimy na kolację do teściów z okacji ich 30-lecia pożycia małżeńskiego.
 
reklama
busia_m swietne te Twoje dziewczynki!
A tu moja corka w wieku 8 miesiecy
_570303_n.jpg

a tu jak miala 12 miesiecy
_570311_s.jpg

a tu 16
_570310_s.jpg

a tu 21 miesiecy
_570313_s.jpg



Zuzia uwielbiaa mi pomagac.Sprzata ze mna,ma swojego malego mopa,wiaderko i szczotke.Robimy razem salatki,oczywiscie ona miesza :).Wieszamy tez pranie itp.Sadzam ja w kuchni na blacie i robimy razem kolacje.Fajne sa takie chwile.
Moj maz ja uczy natomiast wszystko naprawiac i jak Zuzia tylko zobaczy jego skrzynke z narzedziami to leci po swoj gumowy mlotek i razem naprawiaja.
To narazie tyle.Ide pogadac z mama.Pozdrawiam Was.
 
Cze Mamuski :)
Sorka,ze wczoraj sie nie odzywalam,ale mialam na prawde dlugi dzien i ciezki dzien (bylam z mala u lekarza,potem moja mama zaslabla,wieczorem jeszcze bylam u babci w szpitalu,aby ja odwiedzic oczywoscie i podac kolacje - i co mnie cieszy wczoraj nawet cos zjadla).Teraz mam wolna chwile,wiec cos skrobne.Pewnie sie zdarzy,ze znowu sie rozpisze,ale tak to juz ze mna jest ::).
Jak w ogole Wam dzionek mija, dobrze?
Pomyslalam tez sobie,ze fajnie by bylo,abysmy my sie lepiej poznaly.Moj nr gg 3577441,jakby co piszcie.Zwykle nie ma czasu by pozradnie pogadac,ale zwsze mozemy sie chociaz witac:)

Renee
bardzo podoba mi sie zabawa na muche :D ,ja z Zuzia bawilam sie w pszczolke,jak bylo lato i rozly kwiaty,to ona je zapylala.

busia_m - Moja mala oczywiscie bardzo chetnie mi pomaga,we wszystkim,przy praniu ,sprzataniu,gotowaniu,myciu.Czasem ta pomoc..jeste ze tak powiem baardzooo... >:D Tydzien temu robilam rybe na obiad,doprawilam ja i zadzwonil telefon.Poszlam go odebrac,a w tym czasie moja Mala Kucharka doprawila ja jeszcze raz....Sola...no cozmusielismy pic duzo jedzac obiad :)Zuzi bardzo lubi robic nalesniki,szcegolnie rozbijac jajka;scierac kurze oraz ukaldac sztucce w szufladzie.W ogole tzrba przyznac uczciwie,ze hoc czasem male cos am nabroja podczas pomagania, sa przydatne.W koncu sa juz bardzo rozumne,doskonale orientuja sie w rozkladzie swego mieszkania i przyniosa,odniaosa jak je o to poprosimy.

Zuzi nie podawalm smoczka.Do 18 miesiaca karmilam ja piersia i nie bylo takiej potzreby.Odzywczajalam ja stopniowo i nie bylo wiekszych problemow.Teraz czasem jak sie jej przypomni albo zobaczy moje piersi to caluje mnie w nie albo lapie za sutek i twierdzi ze jest tam mleko.Gdy Zuzia ma isc spac,klade sie kolo niej,gasze siwatlo i zasypia.Nauczylam ja takiego zasypiania,bo wydawalo mi sie to najrozsadniejsze,a ziuziania czy noszenie na rekach tylko kolejnym nawykiem dziecka.Gdy zasnie przekladam ja do lozeczka.Czy Wasze dziewczyny jeszce spia w dzien?Moja przestala sypiac w 15 miesiacy zycia,jeszcze jak byla mlodsza,zdarzalo sie ze 1 - 2w tyg zasnela w dzien,teraz juz nie.Budzi si o 8 rano zasypia o 19-20.Skad bierze tyle energii,nie wiem.Caly czas jeet na nogach.

Przypomnialo mi sie jeszcze cos...moja mala uwielbia tatuaze,,robi sobie je w kolko pisakami na calym ciele :)

busia_m ogladalam zdjatka :)fajniutkie,duzo czasu potzrebowalas aby je rzopoznawac?
renee - ale z malej chicotek

do kogo sa podobne Wasze dziewczyny?
a Wy sie ujawnicie..hehehkurcze ja tez bym musiala ..e too nie glupi pomysl ;)hihi

Zdjecia mojej Zuzi mozecie poogladac sobie tutaj : https://www.babyboom.pl/forum/index.php/topic,1185.0.html

A tu zdjecie z wczorajszego spacerku :

Zuzi lowi ryby :)




Pozdrawiam
 
Renee, coś się Twoja Zuzulka nie pojawiła. I jak z mamą, już się nagadałyście?

Katka, za to Twoja Zuza jest bombową dziewuszką. Trochę zazdroszczę Ci tych kucyków i spineczek, bo moje laski generalnie takich rzeczy nie lubią i zaraz ściągaja, więc są obcięte na krótko.

Jak dziewczyny były jeszcze w szpitalu to wchodziłam i robiłam konkurs sama sobie, czy nie patrząc na kartke zgadnę, które dziecko leży w którym łóżeczku. A same wiecie jak wyglądają noworodki ubrane tak, że im tylko twarzyczka wystaje. Były takie momenty, że nie wiedziałm, kto jest kto. W domu też sie musiałam pilnować, przynajmniej na początku. Potem się okazało, że jednak nie są jednakowe. Oleńka ma bardziej pociągłą twarz i jest bardziej podobna do mojego męża. Zuzi buziulka jest i była jak księżyc w pełni, a z wyglądu i charakteru najbardziej przypomina moją młodszą siostrę - zadziorna cholerka.

Moje dziewczyny mają ogromny sentyment do piersi. Już po odstawieniu często zasypiały w ten sposób, szczególnie Zuza, że wkładała rękę w biustonosz i trzymała za sutek. Ja je usypiam w ten sposób, że kladę się z nimi u nich, przytulam do siebie, a potem zostawiam. Czasem rano jak do nas przyjdą to też się chętnie tulą do cycusiów, mówią, że je kochają i wogóle.
 
Czesc dziewczyny!

Tak sobie przeczytalam co pisalyscie o karmieniu malych piersia i buuuuuuuuuuuuuu :(,tak mi jest teraz przykro.Ja moja mala karmilam niecale 3 miesiace.Ogromnie ulewala i miala problemy z trawieniem.Musialysmy po wielu probach zrezygnowac.To jest piekne,ze Wasze cory maja taki sentyment do piersi.Moja mala nie pamieta tych momentow bliskosci.Mysle,ze to jej zastepuje ten okropny smoczek,ktorego cycyania nie moge jej oduczyc.

Ja tez zazdroszcze mamom,ze moga zapinac dziewczynka spineczki i robic kucyki.Moja Zuzia ma krotkie wloski i nawet nie pozwoli sobie podpiac grzywki w czasie kapania.Wszystkie spinki natychmiast wyrywa razem z wlosami. :)

A co Wasze kobietki najbardziej lubia jesc?U nas najchetniej zjadana jest kielbaska z ogromna iloscia ketchupu i pomidory.No i oczywiscie "chleb z masejem".

busia-m niewyswietlily Ci sie w watk zdjecia  mojej corci?


 
Renee pisze:
busia_m swietne te Twoje dziewczynki!
A tu moja corka w wieku 8 miesiecy

a tu jak miala 12 miesiecy

a tu 16

a tu 21 miesiecy

Renee, tak u mnie mniej więcej wygląda Twój post. Spróbuj jeszcze raz podać namiary na zdjęcia Zuzi, to może tym razem uda mi się je obejrzeć.

Co do jedzenia, to wybór mamy dość bogaty. Zupy, ze szczególnym uwielbieniem rosołu i pomidorowej, ziemniaki, makarony i kasze, serki, jajka pod dowolną postacią, z owoców: truskawki, banany, madnarynki, jabłka. Kanapki tylko z pomidorem lub pomidor zamist kanapek, ew. zamist wędliny. Ola nie lubi brukselki w zupach jarzynowych. No i "meko", hmmm, mniam, mniam, oblizanie jęzorkiem - tak uwielbienie dla mleka prezentuje Zuzia. Keczupów i musztard wogóle im nie daję, taka wredna matka jestem. Zresztą one przy czym, jak przy czym, ale przy jedzeniu nie grymaszą.
 
busia_m zdjecia Zuzi sa wklejone w poscie.Katka je chyba widziala,bo pisala.Sprobuje pozniej jeszcze jakies wyslac.

Ale masz fajnie z tym jedzeniem.Chociaz ja tez nie moge bardzo narzekac.Zuzia uwielbia mleko i wszystkiego rodzaju przetwory mleczne.Uwielbia jogurty,kefiry i serki homogenizowane.Z owocow to jedynie maliny,banany i mandarynki.Na sniadanie i kolacje obowiazkowo kaszka.Nie je za duzo jarzyn,bo niezbyt lubi.Tylko to co mi sie uda przemycic w zupie.Lubi tez ryby,ale smazone.Nic co na parze albo gotowane nie wzbudza entuzjazmu.Zuzia lubi tez miod.Jajek nie lubi za bardzo,no chyba ze pokrojone na milimetrowe kawalki i w zurku.Zuzia lubi wszelkiego rodzaju makarony.Kaze sobie gotowac np.rurki albo swiderki i zjada same.
Hitem sa kluski slaskie z sosem i kasza gryczana tez z sosem.Moja mama nauczyla ja zjadac kapuste kiszona czyli "kapusie" i to jest jedyna surowka.Np.buraki czerwone sa be (to po tatusiu :)).

 
cze busia_m i Renee
Potwierdzam zdjecia widzialam,sa 4 ustawione od najwiekszego do najmniejszego:)

Rzeczywiscie nie mam problemu z gumkami,spinkami.Mala je uwielbia i sie domaga wpinania ich.Zreszta jest do nich przyzwyczajona,urodzila sie z bardzo buja fryzura i juz jak miala jakies 4 misiace musialam jej podpinac wlosy.Teraz (moglyscie zobaczyc na ostatnich zdjeciach),Zuzia ma duzo krotsze wlosy (a miala juz do lopatek),musialam jej sciac,poniewaz wlosy bradzo jej wypadaly i sie oslabily,ze wzgledu na braki zelaza w organizmie.Ale poradzilysmy juz sobie z tym,wyniki sa dobre,wlosy odzyly i znowu zapuszczamy :)

Co do jedzenia..
ogolnie Zuzi zmniejszyl sie ostatnio apetyt(twierdzi,ze nie lubi wedlin i jakos mieso jej nie smakuje),choc sa nadal dni,ze na prawde nie nadazam szykowac,slysze caly czas mnam-mniam.Tym spadkiem apetytu sie nie matrwoe,bo jej to minie.
Moja mala,podobnie jak Wasze Zuzie uwilbia mleko,pod kazda postacia i w kazdych ilosciach,ale w szczegolnosci mleko zwykle,Danonki i zolty ser.
Pieczywo je sporadycznie,musi miec dzien,choc ostatnio zdarza sie to coraz czesciej.Lubi drozdzowki.
Je mieso i ryby,smazone,gotowane.Najbardziej lubi:potrawke,spaghetti,kotlety schabowe i rybe,robiona w panierce jak kotlet.Z warzyw, nie lubi tylko kapusty - kazdej,kukurydzy,tak zje wszystkie.Uwilbia brokuly,fasolke szparagowa i marchew.Kalafiora zje jako jazynke,zupy kalafiorowej nie ruszy;buraki lubi tylko jesc w calosci,jak jest ugotowany,jak juz jest statrty,to zje ale raczej bez rewelacji.Zupy:rosol,bomidorowa,krupnik,brokulowa.
Ulubione owoce:jablka,winogrona,kiwi,banany,czeresnie.Nie przepada za pomaranczami,truskawkami.
Uwielbia ziemniaki,makaron,kasze,ryz,wszelkie kluski (leniwe,slaski itp),racuszki,nalesniki no i PYZY sa nr ostatnio.
Najczesciej pije soki, w lecie wiecej jej daje wody.herbate tez wypija,i daje jej ja bez cukru.

Ja mam do Was pytanko.Moja mala jest ostanio taka przekorna,i jak jej mowie ze ma cos zrobic to oczywiscie odpowiada,ze tego nie zrobi.Potrafi sama jaesc,nawet umie kroic,miekkie rzeczy nozem.czy Wasze coreczki tez chca byc teraz karmione,sa takie dni,ze jak pojde w zaparte to ona nie zje nic.sama nie wiem juz co robic,czy ja karmic czy nie?
tak samo jest z noszeniem na rekach.Ostatnio,jak wychodzimy tylko na dwor,zaraz chce byc na rekach.I wiecie co jest najsmieszniejsze,ze gdy mala chce bym ja wziela na rece to mowi,ze ,,JEST JEJ CIEZKO" i wzdycha...heheh

Pozdrawiam

 
Wlasnie busia_m,mozesz mi wiecej napisac na temat tego uczulenia na pieluchy,ktore wsytapilo u twoich dziewczyn?

Pozdrowki

pssyt: a jak w ogole macie na imie: ja Kasia,jak trudno sie domyslic
Renee - to pewnie Renata
busia_m - nie wiem czemu wydaje mi sie,ze Marta
 
reklama
No to witaj Kasiu!

Z ta przekora to u mojej corci tez tak jest.Jak ja o cos prosze to mowi,ze nie albo zrobi dokladnie na odwrot.
Miala czas,kiedy jak szlysmy na spacer to sie kazala od razu po wyjsciu z klatki brac na rece.Oczywiscie ja nie chcialam,bo mam problemy z kregoslupem i Zuzia ladowala w wozku.Albo bylo tak,ze jak wyszlysmy na dwor to ona zaraz chciala wracac z powrotem.Najgorzej bylo jak ktos zostawal w domu,to wtedy wrzeszczala ze chce do domu,a mnie brala cholera.
Teraz jej sie odmienilo i chce chodzic.Mowi;pusc Zuzie na nozkach.
Z karmieniem to jest tak,ze to ja zazwyczaj jej daje jesc.Ona potrafi juz sama ladnie jesc,ale jej sie nie chce.Takie jest moje zdanie.Dzis np. sama zjadla deser,bo akurat go lubi.Ale zupy napewno nie zje,bo to przymusowe.Ja musze przyznac,ze ja troche zmuszam do jedzenia.
Ile waza wasze dziewczyny i ile maja wzrostu?Moja jest troche mlodsza od Waszych.Wazy 13,100 i mierzy jakies 93 cm.

Acha! nie pochwalilam sie.Wziela mnie cholera i postanowilam Zuzie oduczyc smoka.I wiecie co?Usnela bez niego.Pierwszy raz.Ale to Wy mi dalyscie motywacje.Dzieki.
A tu jeszcze inne zdjecia Zuzi.Mam naadzieje,ze busia_m zobaczysz :)

_570614_n.jpg


_570612_n.jpg


_570616_n.jpg

 
Do góry