reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dwuletnie dziewczynki.... :)

Ja też staram się nie zabierać dzieci, gdy muszę coś załatwić. Renata, wyobraź sobie swoją Zuzię, ale razy 2 i już będziesz wiedział co się dzieje u mnie. Kiedyś zabrałam je na zakupy, bez wózka i przy okazji odwiedziłam pocztę. Nigdy nie zapomnę tego, co tam przeżyłam. Np. jednocześnie stałam przy okienku i pilnowałam dzieci, zeby z poczty nie zniknęły, bo kręciły się tuz przy drzwiach. Koszmar.

No, to ze spaniem u mnie jest trochę inaczej, bo moje dzieci śpią w ciągu dnia ok. 3 godzin +/- 15 min. Ranek nam się zaczyna dopiero ok. 9, ale za to noc kończy ok. północy. Niestety, dziewczyny niewyspane są nie do wytrzymania, od 17 są już padające i trzeba je na siłę utrzymać przy życiu chociaż do 19. Jest wycie, marudzenie i zasypianie na siedząco przy jedzeniu. Potem padają, ale potrafią się obudzić po 3 godzinach, albo bardzo źle śpią w nocy. My zresztą też prowadzimy raczej nocny tryb życia, Piotrek do pracy chodzi dopiero na 11, więc aż tak bardzo nam to nie utrudnia życia.

Czy Wasze dziewczyny lubią chodzić rozebrane? Moje po prostu ubustwiają. Nawet teraz ściągnęły z siebie ubranka pod preteksem, ze są mokre i już są golaskami. Całe lato tak biegały, nad morzem po plaży, były opalone jak małe murzyniątka. Niestety nie mogę Wam ich zaprezentować bo na większości zdjeć są rozebrane.

Renatko, a Ty skąd pochodzisz?
 
reklama
My dziś nie wychodzimy na spacer. W nocy było w stolicy -24 stopnie, teraz jest ok. -10. Wczoraj trochę popruszyło. Dziś pogoda jest dość ładna, nawet słoneczko się po trochu przebuja, ale jakoś nie mam ochoty wymrozić moich lasek, szczególnie, ze one wolą jechać na sankach niż je ciągną.
 
Basiu!
Ale u Was mroz.U nas -3,a w nocy -6.

Rzeczywiscie z taka dwojka nie latwo dac sobie rade.Ja nigdy nie zabieram Zuzi do supermarketow.mam dosyc wycia na sklepowym wozku,a puszczona samopas od razu bawi sie w sklep i zdejmuje rozne artykuly z polek.Poza tym w takich supermarketach jest mnostwo chorych,kichajacych i kaszlacych ludzi.Staram sie wiec nie narazac Zuzi.A jak nie moze z nia maz zostac,to robie zakupy na rynku.
Moja Zuzia lubi byc golaskiem.Niestety u nas w domu nie jest zbyt cieplo,wiec nie chodzi porozbierana.Jedynie po kapieli "stukaja sie z tata brzuchami" i wyglupiaja.Latem,na plazy Zuzia biegala w majteczkach i koszulce na ramiaczkach,bo ma bardzo jasna karnacje i szybko sie opala.Z powodu tej jej karnacji zawsze mnie pytaja czy nie ma anemii  ;D gdyby nie rumiane poliki i aktualne badania krwi to ja sama bym sie martwila :)

A ja urodzilam sie w Sosnowcu,a zamieszkalismy w Dabrowie Gorniczej.Niestety los tak chcial i moj maz,ze od 3 lat mieszkamyy w Niemczech.Na szczescie niezbyt daleko od granicy.Dlatego niekiedy moge liczyc na pomoc ze strony rodzicow.

A jak ubieracie swoje corki?Jakie lubia kolory,czy maja swoje ulubione ubrania,czy im obojetne w czym chodza.Napiszcie cos wiecej.
Pozdrawiam.
 
Cze dziewczyny,pare dni sie nie odzywalam,poniewaz nie mialam dostepu do inetu.

U nas nadal mrozno,w nocy ponad -20,a nie dawno jak sprawdzalam bylo - 17.
Zuzia lubi jezdzic na sankach,najczesciej na tzw.:,,zabe".Kladzie sie wtedy na brzuchu.Lubi tez zjezdzac z gorki.

Teraz wlasnie stoi nade mna i jeczy,bo ja usiadlam do kompa >:D

Nie moge powiedziec zeby Zuzia jakos specjalnie lubila biegac nago.Moze czasem po kapieli troszke mi poucieka,ale to tyle.nawet ostatnio powiedziala,ze ona nie lubi byc golas.
Co do kolorow:raczej ubieram ja w zielenie,brazy,czerwienie.Bardzo jej do twarzy w blekicie.Nie lubie rozu w nadmiarze,sukienek ma Zuzia az 1,z ktorej juz chyba wyrosla.Zgodze sie ze dziewczynka taka mala ladnie wyglada w sukieneczce,ale ze na dworze bawimy sie bardzo intensywnie,ubieramy sie raczej po chlopiecu ;).Zuzia ma ulubiona swoja czapke z ,,rogami" i jedna bluze,przy czym swiat sie nie konczy jak jej teo nie zlaoze.Sa za to 2 rzecy ktorych bardzo nie lubi,skarpetek w paski i bluzy polarowej z misiem polarnym,zawsze slucham,ze tego nie mam jej zakladac.W zeszle lato,na glowe zakladalam jej roznokolorowe chystki.
Gdy rysujemy albo bawimy sie kolorami,Zuzia zawsze wybiera czerwony kolor.Bardzo go lubi.
Dzisiaj rano byla u nas smieszna sytuacja.Zuzia wstala,podchodzi do taty (jeszce spal) i mowi :,,Tata obudz sie i rob sobie kanapki do pracy" ;D

To tyle.Jak cos mi sie przypomni to napisze.A co u Was?czy Wasze dziewczyny tez sa takie akrobatki?czasem az mi serce staje jak widze co moja Z porabia.Staje na glowie,przeskakuje z krzesla na krzeslo..brrrr....
Pozdrawiam
 
Witajcie!

No u nas mroz podskoczyl w nocy do -18,a w dzien do - 13.Nie za cieplo...oj nie...Wychodzice z dziewczynami na taki mroz?

Co do ubran to ja moja corke ubieram zazwyczaj w jasne kolory.Dobrze wyglada w rozu,intensywnym pomaranczowym,zarowiastym zielonym,w kremowym.Wszystko ma zawsze ze soba dopasowane,poniewaz znalazlam niedrogi sklep w ktorym sprzedaja cale kolekcje.I zazwyczaj  kupuje jej np.spodnie,bluzke i swetr z tym samym motywem.Nawet skarpetki mozna dokupic.
Zuzia zazwyczaj chodzi w spodniach,ale latem wkladam jej sukienki.
Ja tez,tak jak Kasia,zakladam Zuzi latem kolorowe chusteczki.No albo kapelusze :)
Zuzia ma duzo ubran,potem je skutecznie sprzedaje,kiedy z nich wyrasta i moge jej cos ladnego kupic znowu.Nie ma jednak ulubionej rzeczy,ani ubrania,ktorego nie chcialaby zalozyc.

Co do akrobacji,to rzeczywiscie czasami skora cierpnie...Zuzia mowi,ze robi figury :) Np.stoi na dywanie na jednej rece i jednej nodze, skacze po lozku(takim z materacem na sprezynach),w parku  wspina sie na swoj ulubiony pomnik (Ktory przedstawia calujaca sie pare :)),zbiega z ogromnej gorki i krzyczy"na pazury" i moglabym jeszcze wymieniac.Najlepiej jednak bawi sie  na plazy,kiedy ubranie jej nie krepuje i moze wariowac do woli.

A czy Wasze dzieci opiekuja sie jakimis zwierzatkami ?Bo ja sie wlasnie nad tym tematem zastanawiam.Pozdrawiam.



 
Witajcie babeczki,

Ja też miałam ograniczony dostęp do netu, bo nie chcieliśmy przekroczyć miesięcznego limitu ściagniętych informacji, żeby za drogo nie zapłacić. Ale już jestem.

U nas bardzo mroźno, wczoraj było -19, dziś -17. Jutro podobno ma się ocieplić, tzn. temp. ma wzrosnąć do ok. -4. To będzie prawie jak w saunie ;D Przy tak niskich temp. jak dziś czy wczoraj, nie wychodzę z dziewczynami, bo wyjście z nimi na 15 min. to strata czasu, a mniej więcej tyle wytrzymują, zanim zmoczą w śniegu rękawiczki, rozbiorą się z nich, zmarzną im łapki i wtedy biegiem i "na sygnale" wracamy do domu.

Moje akrobatki to są akrobatki. Włosy się jeżą na głowie, a serce staje jak czasem patrze na to co potrafią wykombinować. Ale z drugiej strony bardzo się cieszę, że są sprawne i tak dobrze sobie daja radę. Skaczą po łóżku, wspinają się na meble, próbują chodzić po szufladach jak po drabinie, robią fikołki. A na basenie, to po prostu jest szaleństwo - uwielbiają wodę. Chodzicie z dziewczynkami na basen?

Jeśli chodzi o ubieranie, to zwykle kupowałam dziewczynkom takie same rzeczy, czasem po prostu bardzo trudno jest dostać coś w takim samym modelu ale innym kolorze. Ale jednak takich rzeczy też trochę mają. Do niedawna wogóle nie zwracały uwgi na to, co im zakładam. A ostatnio każda chce kontkretną rzecz, np. mają dwie bluzeczki z misiem, jedna jest różowa druga niebieska. Zwykle zakładałam niebieską Oli a różową Zuzi i tak się przyzwyczaiły, że nie pozwalają sobie załozyć tych bluzeczek odwrtotnie. Wogóle zaczęły przywiązywać uwagę do tego, co jest której. Zaraz po zakupie wybieraja sobie (jeśli rzeczy są innego koloru) i bardzo pilnie przestrzegają co jest której.
Sukienek dziewczyny mają po kilka, ale chodzą w nich niewiele. Jednak najwygodniej jest ubrać je w spodnie, szczególnie jak się idzie poszaleć do parku czy na plac zabaw. Latem chodziły w krótki spodenkach.
U nas dominuje niebieski w różnych odcieniach, trochę bieli, czerwony, bordowy. Jakoś mało mamy rzeczy zielony, ale to chyba z tego powodu, ze je nie przepadam za tym kolorem.
 
Zuzia co jakis czas mowi ze chcialaby miec zwierzatko - pieska,jamnika najlepiej :) bo sie jej bardzo podobaja,choc dzisiaj stwierdzilla,ze chcialaby miec albo rybki albo zajaczka.

Wydaje mi sie,ze dobrze by jej zrobilo zwierzatko,dzieici sie jednak dobrze rozwijaja posiadajac takiego przyjaciela,ucza odpowiedzialnosc,oczywiscie zakladajac,ze rodzice za bardzo nie wyreczaja ich w opiece.

Sama sie zatstanawialam nad tym i na razie poczekam z zakupem kotka albo pieska.Nasze dziewczyny sa na takim etapie,ze tak bardzo pokochalyby swojego zwiezraka,ze okazujac mu ta milosc moglyby zrobic krzywde.Chcialyby przytulac,calowac bez przerwy.
Jesli sie zdecyduje na cos w najblizszym czasie to rybki.

Ja w te najwieksze mrozy nie wychodzilam w ogole z Zuzia na dwor,bez sensu,15 minut zabawy,pol godziny ubierania/rozbierania.

Pozdrawiam
 
Co porabiacie dzisiaj?Jak Wam zaczal sie dzionek - dobrze?

Mnie polizal jamnik, a potem moja mala stwierdzila ze mam mysz i zolwia w uchu.Nie wiem jakies omamy ona ma,moze powinnam znia pojsc do specjalisty ;D ;). Uczulenie wprawdzie juz zeszlo,ale nadal mala biega bez pieluch,i choc rano zrobila siusiu do nocnika,wczorajszy dzien tez byl nie najgorszy,to na razie Zuzia opornie przekonuje sie do nocnika.

My wlasnie wcinamy 1 sniadanko,platki kukurydziane z mlekiem.Zuzia oglada poranne programy,wlasnie oglada ,,Andy Pandy" - jesu jak ja nie cierpie tej bajki..........blee... Lubie za to ,,Cedrika".A Wy Mamusie co lubiciei ogladac z dzieciecych programow?


Pozdrawia Katka :)
 
Witam WAS moja 2 i pół letnia córka ROKSANA uwielbia oglądać TELETUBISIE!!!!!Ledwo rano oczy otwiera chce mleko i patrzy na od przedszkola do opola a póżniej TELETUBISIE.A ja mam do Was inny zestaw pytań w co najbardziej lubią się bawić Wasze dzieci chodzi mi o zabawy w domu ze względu na tą pogodę.Może ktoś mi podsunie jakąś fajną zabawe bo mi już poprostu brakuje pomysłów.Dzięki pozrdrowionka pa pa
 
reklama
Czesc!

U nas wczoraj w domu byla prawdziwa rewolucja.Robilysmy z mama przemeblowanie i czystke.Maz byl przerazony iloscia nagromadzonej makulatury.Dzis Zuzia wstala i pokazywala po kolei co wczoraj przesunelysmy.Narazie nie moze sie polapac w nowym ukladzie i szuka zabawek w starych miejscach.Ja zreszta tez... :)

My lubimy  ogladac "Domisie" i "Budzika".Niestety niedawno nam wylaczyli Polonie i nie moze Zuzia ich ogladac tutaj.
Natomiast tu jest wiele bajek na ktore Zuzia zerka,bo ona nie potrafi usiedziec w miejscu tylko caly czas albo tanczy albo podskakuje :).Oczywiscie ta nieszczesna gabka,o ktora byly awantury i taka bajka "10+2" i "Dora".
Jedyna bajka,ktora Zuzia oglada jak zahipnotyzowana jest "Prosze slonia".Nie wiem czy pamietacie z dzieciecych lat.Super bajka.Super dubbing:Kwiatkowska,Michnikowski.Zuzia zna cale teksty na pamiec.

Co do tych zwierzatek to ja myslalam o zlowiu.Czytalam duzo na ten temat i podobno teraz nie mozna go kupowac,bo zlowie spia.Najlepszy czas na nowego domownika to wiosna.Mysle i mysle.Moj maz jest przeciwny,ale moze jakos go przekonam.

Pozdrawiamy Was i Wasze dziewczyny.
 
Do góry