reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dwuletnie dziewczynki.... :)

Wiatj mamusia!

O zabawach naszych corek juz pisalysmy troche wczesniej.O innych zabawach mozesz poczytac na forum w dziale Konkursy.Tam wybierano najlepsze zabawy.
Pozdrawiam.
 
reklama
Witaj mamusiu,
Cześć dziewczyny, co Was tak wzięło na przemeblowywanie. Chyba też się przyłączę, bo mi smaka narobiłyście.

Co do zwierzaków, to nie mam zamiaru brać do domu żadnych futrzaków i niefutrzaków. Moje dziewczyny maja kontakt z kotem u jednej babci i pieskiem u drugiej. Kotka jest już stara i generalnie nie lubi małych dzieci. Zuzia pcha się do niej, bo chyba po mnie ma zamiłowanie do kotów, Olka po prostu się jej boi. Psiak dla odmiany jest młodziutki i bardzo żywiołowy, więc boją się go obie. Do domu nie biorę nic, dlatego, że jakikolwiek zwierzak, no może poza żółwiem, to niestety uwiązanie do domu, a my bardzo często jesteśmy w rozjazdach. U mnie nawet kwiatów w domu nie ma, co dopiero zwierzaki.

Wstyd sie przyznać, ale my mamy kablówkę i "Mini-mini", więc dziewczyny mają cały repertuar ulubionych bajek. Niestety pozwlam im dość dużo oglądać. O "Epoce lodowcowej" pisała kiedyś Katka - puściłam to dziewczynkom raz i obejrzały tylko do momentu, gdy leniwiec zaczął wspinać się z dzieckiem po urwisku i maluszek mu wypadł. Moje śliczne panie dostały takiej histerii, że trzeba było wyłączyć bajkę.
 
Dzięki za powitanie dopiero od niedawna mam internet ale bardzo się cieszę że znalazłam tę stronę.Mogę się z Wami dzielić wiadomościami o mojej córce a przy okazji dowiem się co u Was słychac ciekawego.Ktoś miał dobry pomysł na rozpoczęcie takiego tematu.Pozdrawiam wszystkie mateczki pa pa
 
Cze dziewczyny i a podwojnie mamuske ;),mam nadzieje ze sie do nas dolaczysz i bedziesz duzo pisac.

Faktycznie cos z tymi przemeblowaniami bylo,bo my zrobilismy czystke w jednym pokoju, a Zuzia drugi ma caly dla siebie :).Wczoraj chodzila po domu i mowila,ze ma swoj pokoik :) Acha i najwaznejsze,ona uwielbia bawic sie w namiocie.A poniewaz ma teraz duzo miejsca,to rozlozylismy go jej tak na dluzej.Mala wczoraj sobie wymyslila,ze bedzie w nim spala.Wrzucila tam sobie wszystkie plusszaki,mowi ze to jest jej domek.Ma tam materac,takie dwie duze poduchy ktore sa stolikiem,no i zrobila sobie lampe z zaby i grzechoczacej kuleczki :). W ogole teraz bedzie spala sama w pokoju.Do tej pory bylo tak,ze ona spala w swoim lozeczku ,a ja obok na lozku.A u Was jak to jest?dziewczyny maja swoje pokoje?spia same czy z Wami?

Co do bajek - u nas ostatnio na topie jest ,Reksio" :).

Basia,a jak sie czuje Ola?zdrowa juz?

Pozdrawiam
 
Witajcie!
Wszystko co dobre szybko sie konczy...Dzis rozwazam ta mysl :),bo dzis wlasnie pozegnalysmy moja mame.Niestety musial juz wracac.Z tego tez powodu mam dzis kompletnego dola :(.
Zuzia miala dzis wyprawe na dworzec kolejowy.Pomachala panu maszyniscie,ktory "wiozl babcie" i kazala mu jechac powoli i ostroznie.No coz,nie sadze zeby pasazerowie byli tym zachwyceni ;D.Chyba obie tesknimy...juz...

Odpowiadajac na pytanie Kasi to Zuzia ma swoj pokoj,tam spi.Niestety nie chce sie tez tam bawic,dlatego zabawki sa zawsze rozwloczone po calym domu i na wieczor dopiero robimy z nimi porzadek.

To dzis tyle,chyba...

Pozdrawiam Was. :(
 
Renato,rozumiem co czujesz,moja mama tez musiala pojechac do siebie ponad tydzien temu i pierwsze dni byly smutne.
Nie odpisywalam,bo nie bylo nas w domu,od piatku bylismy u tesciow.

Co tam slychac u naszych dwuletnich dziewczynek i ich mam?Mojej malej cos sie odmienilo i zaczyna sypiac w dzien.W ostatnie 3 dni z rzedu spala, a teraz buszuje.W ogole ostanio jest bardzo zabawna.W kolko nam powtarza,ze idzie do pracy a jak wraca to jest zmeczona.Nie moze sama jesc przez to, i paru innnych rzeczy nie moze robic.drugim powiedzonkiem ktore jest u nas na topie,jest to,ze ona moze ze jest mamusia i musze sie jej sluchac :D.Ale to co teraz napisze ,normalnie mnie zabilo.Dzisiaj rano,gdy sie obudzilam Zuzi juz nie spala,tylko pukala w karton od odkurzacza,tak jakby byl bebnem.Ja sie jej pytam, co porabiasz a ona mi na to ,,Siusiu zrobilam do kartonu" ja na to ,,No co Ty ?!?" a mala...,,A to taki zarcik" ;D I tez chodzi dzisiaj i mowi ,,a to taki zarcik.."

Moje pytanko na dzis.Poniewaz mam zamiar w najblizszym czasie sie wybrac z Zuzia w te miejsca, jestem Ciekawa czy bylyscie juz ze swoimi corkami w kinie,albo w teatrze dla dzieci?Jak reagowaly?

Pozdrowki
 
Witam!!!!!Mam takie pytanko do Was chodzi mi typowo o domowe sposoby na przeziębienie dziecka jestem ciekawa czy u Was to skutuje bo u mnie ani trochę jak już moją córkę coś bieże to muszę iść do lekarza,niestety takie coś jak syrop z cebuli nie wchodzi w grę a broń Boże czosnek.Jestem ciekawa czy u Was również tak jest a jak nie to jakie domowe sposoby stosujecie u swoich dzieci.Ja właśnie dziś idę z Roksaną do lekarza bo strasznie kaszle pół nocy byliśmy na nogach i czujne spanie było och... mam już dość tych chorób!!!!Pozdrawiam Was no to narazie.
 
Cze dziewczyny
mamusia jak sie corka miewa?Mam nadzieje ze .lepiej?Jesli szukasz jakis domowych sposobow zajrzyj tutaj https://www.babyboom.pl/forum/index.php/topic,5587.0.html.
Niestety u mnie jesli mala jest chora,to nie jest to przeziebienie tylko najczesciej od razu cos z grubego kalibru :(

A czemu w ogole tutaj tak cicho?śpicie?a moze zajadacie sie czyms pysznym?;) Jesli to jest serniczek to zaraz podam adres..hehe
Nas dzisiaj prawie caly dzien nie bylo w domku,w drodze powrotnej Zuzi wymyslila sobie,ze bedzie spala na sniegu albo na takich krzewach choinkowych (hihi nie wiem jak sie nazywaja) przykrytych sniegiem.Nie dawno skonczylysmy sesje zdjeciowa,Zuzi byla modelka a ja fotografem jak zwykle.Tylko cos nie usluchana ta moja modelka,nie wykonuje mych polecen ;) choc lubi miec robione zdjecia to za mala jest jeszce i dlugo nie usiedzi w miejscu...

Teraz koncze,chcialam jeszcze cos napisac w jednym watku.Zuzia na razie spokojnie reaguje na to,ze siedze przy kompie ,wiec musze to wykorzystac ::)

iozdrowki
 
Witajcie kobietki!
Basiu, a czemu Ciebie tak dlugo tu nie widac?

Kasiu,fajnie sie gadalo na gg,tylko szkoda ze tak krotko  :)Ale u nas byla awantura o bajke "Prosze slonia".Z gabki przeszlo na slonia.Zuzia tak mocno przezywa te bajke,ze w nocy budzi sie z placzem i mowi o sloniu.Postanowilam jej nie puszczac wiecej.Powiedzielismy,ze plyta sie popsula i trzeba kupic nowa.Nawet sobie nie wyobrazacie jaki byl ryk.Teraz jest troche spokoju,ale czekam na chwile kiedy sobie przypomni...Wogole ostatnio jest nie do wytrzymania.Musi miec wszystko i natychmiast.Najgorsze jest to ze czasami jej ulegam,aby tylko nie slyszec tego placzu.Noce mamy teraz okropne i nieprzespane.

Kasiu,ale Twoja Zuzia ma wyobraznie...Moje dziecko dzis widzialo w telewizji foke,ktora pchala pilke nosem i teraz to jest najlepsza zabawa  :)Nasladuje tez jak chodza pingwiny,musialam jej zrobic ogon ze skakanki  :)A tak wogole to skakanka moze byc fajnym elementem zabawy.Zuzia robi z niej mete i biega wte i z powrotem,potem robi kolko i mowi ze to jej domek.Skakance zdarza sie byc tez lejcami i torem przeszkod.No coz,moj maz kiedys powiedzial,ze Zuzia to sie najlepiej bawi kawalkiem sznurka...i mial racje.
Dzis maz powiedzial Zuzi,zeby do niego przyszla i usiadla na kolana to jej przeczyta o pomidorze.A Zuzia na to:"Nie mam ochoty".No coz...

Jesli chodzi o domowe leczenie to ja takiego nie uznaje.Z kazdym objawem lece natychmiast do lekarza.Na szczescie Zuzia nie choruje czesto.

Pozdrowienia.Trzymajcie sie.



 
reklama
no wlasnie, Basia cos umilkla,mam nadzieje ze dziewczyny zdrowe.

Reniu - fajnie sie gadalo rzeczywiscie.Na pewno jeszce nam sie uda pogadac :)
U nas noce sa spokojne,mala spi mocno.Mala rzczej nie odreagowuje bajek,troszke plakala jak chodzila do zlobka.

Hheehehe smieszna ta zabawa w foke - ostatnio jedna zapozyczylam od Was,ta w ,,muche".Zuzi bardzo sie podoba.Jutro zaproponuje jej wiec w foke. U nas rowniez skakanka jest na topie.Wykorzystujemy ja roznie:jako mikrofon,jako psa ,ktory jest wyprowadzany na spacer,jako smycz,linie po ktorej trzeba chodzic bardzo ostroznie,zeby nie wpasc do wody,bo plywaja w niej rekiny,sznurek do wieszania prania itd.

Co do wyobrazni - rzeczywiscie mala ma ja duza ;) Jednym z jej typowych powiedzonek (nie pisalam o tym wczesniej),jest to,ze ona ma cos w kieszeni,np.,,Zuziu bedzie nam chyba potrzebna latarka" - Zuzia robi ruch reka jakby cos wyjmowala z kieszeni i mowi,,Juz mamy nowa latarke,mialam ja w kieszeni".I rusza rekoma jakby ja wyjmowala,zapalla itd.Czesto sie z nia bawie w ten sposob,ze zaczynam o czyms jej mowic,podajac najpierw bardzo malo informacji,a mala musi odgadnac co to jest.Albo w skojarzenia np.parasol- deszcz itp.Albo,czym moze byc kregiel - np.butelka,lodem itp.Zreszta ja mialam od dziecka duza wyobraznie,do tej pory mi zostalo ::),moze ma to po mnie ;)

W prawdzie znam domowe sposoby leczenia,moze sprobowalam 1 czy 2 razy zastosowac,ale i tak na ogolo podonie jak Ty Reniu,zaraz lece do lekarza.Po pierwsze dlatego,ze jak juz pisalam,Zuzia zawsze od razu lapie powzniejsze chorobska,a po 2 im szybciej tym lepiej.

Pozdrawiam


 
Do góry