reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

dzidziusiowe boleści

Olu-ładnie nazwałaś-indywidualista, he he, ja nazywam to dziczą! może się jakoś udobrucha jak podrośnie i może będzie bardziej "społeczny", ale cóż, ja miałam tak samo, więc wyssał to z mlekiem;-)
 
reklama
a ja od malego uwielbialam sie calowac i jak ktos chcial calusa to zawsze zgeba lecialam, pozniej mi troche przeszlo, ale teraz znowu lubie;-) Moze i moj Miki bedzie taki caluscik:-D
 
Megii78 bardo Ci dziękuję za radę dotyczącą badania moczu. Ogóolne wyszło dobrze ale w posiewie bakterie coli znacznie powyżej normy, która dopuszcza max 5 u nas jest 10. Badania mamy powtórzyć tym razem do pojemniczka. Dzisiaj Adas nie został przez to zaszczepiony. A z dobrych wiadomości to Adaś waży już 8100:tak: bardzo mnie to cieszy;-) Narazie mam mu nic do diety nie wprowadzać. Acha no i możliwe że ma skaze białkową ale zrobimy badania i wszytskiego się dowiem (mam nadzieję). A jak tam Michaś zrobiłaś mu to badanie??


K@siek nie ma za co, cieszę się, że mogłam pomóc choć nie cieszy mnie, że wyszły te bakterie. U nas jest ta sama sytuacja, ale pani dr kazała powtórzyć badanie i pobrać mocz tak: umyć całe krocze wodą i mydłem, potem rywanolem a następnie osuszyć wyprasowaną pieluchą tetrową no i w ciągu godziny siuski nają trafić do labolatorium. Ale, że my do labolatorium mamy spory kaaaawał drogi a mężuś (to On użytkuje samochód bo ma daleko do pracy) jest zawalony robotą to dopiero w piątek oddamy na nowo siuski do badania. Zobaczymy co wyjdzie.
 
O kurcze Megi to nie takie łatwe, tyle zabiegów z wydawać by się mogło z głupim pobraniem moczu:eek: Mam nadzieje, że tym razem wyjdzie wszystko OK:tak:
Amko raz w miesiącu:szok: no to spoko:no: no to pewnie i my będziemy łazić w tę i spowrotem do lekarza:baffled: Ty to robisz prywatnie czy dostajecie skierowanie. Mnie lekarz słowem nie wspomniał, że można zrobić posiew na NFZ no ale ja też w sumie nie zapytałam, ciekawe jak to jest:confused:
 
Przekażę;-)
A dzisiaj w nocy już nie wiedziałam co robić. Adas obudził się o północy i do 2.30 tak strasznie płakał... zaczęło się od chlipania przez sen, wstałam z łózka żeby go pogłaskać i uspokoić no i się zaczeło. Chwilami próbował się uśmiechać przez łzy ale nawet tego płaczem nazwac nie można,to był krzyk nieziemski. Jak dałam mu piers to aż mu brzuszkiem szarpało w jakichś dziwnych skurczach (od płaczu chyba). Gorączki niemiał. Może zaszkodził mu krem z brokułów:baffled:. W życiu nie słyszałam żeby tak straszliwie płakał:no: usypiał mi na rękach ale do łóżeczka się włożyć nie pozwolił bo znów zaczynał płakać. Dopiero gdy spiącego połozyłam na swoim brzuchu i po ok. godzince włożyłam do łożeczka przespał się do osmej. Umęczyło się biedactwo:zawstydzona/y:
 
kurcze a u nas dzisiaj gorączka,:-(kolo 10 miala 38 a teraz 37;7 dalma jej czopka i mam nadzieje,ze zejdzie..nie iwem czy nie powinnam jechac do lekarza jak myslicie dziewczyny..wydaje mi sie,ze to od ząbkow chociaz juz jej wyszly ale moze dopiero teraz goraczka siepojawila.bo s umie kataru nie ma nie kaszle ,kurcze jestem bez radna w takich sytuacjach:-:)-(
 
Ojej, biedactwo, ale ja Cię rozumię bo u nas ostatnio to samo było ale chyba od szpinaku z ziemniakami, bo kupa potem wyglądała właśnie jak ta zupka i kolorem i konsystencją.
 
Moniś nie zaszkodzi iść do lekarza. Będziesz spokojniejsza jak lekarz potwierdzi Twoje przypuszczenia. A w razie jeśli to nie to, tylko jakiś wirus... tfu, tfu... lepiej jeśli do jutra nie przejdzie iść do jakiegoś doktorka.
 
reklama
Biedna Wikunia,
Ja się przyznam, że z każdym katarkiem,kaszelkiem lub stanem podgorączkowym Tulki dzwonię do jej pediatry
Jestem panikara, ale wolę dmuchać na zimne
 
Do góry