reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dziecko chce psa

reklama
To zależy od kilku czynników:
-jakiej rasy psa
-czy mieszka w domku z ogrodem czy na 10 piętrze w wieżowcu
-w jakim wieku jest dzidzia.

Ja mam psiaka,dwóję dzieci w wieku 4 i 2 lata.Mila ma prawie 6 miesięcy.
Nie jest problemem dla mnie pies.
Mieszkam w domku z ogrodem.Jeśli nie mam czasu wyjśc z psem na długi spacer wypuszczam ją na ogród,później oczywiście zbierając niespodzianki ;-)
To jest mój pies (choc ostatnio syn kłóci się ze mną,że nasz wspólny :-D) i to na mnie leży obowiązek karmienia i wyprowadzania.
 
a co jesli mama chce psa? a dzidzia jest jeszcze malutka?

To niech matka kupuje psa. :) Będzie miała dwoje małych dzieci. Tylko, że piesek często zostaje jak dziecko do końca życia.
Zakup psa dla rodzica to dobry zakup, dla małego dziecka absolutnie nie.
Oczywiście warto wiedzieć wcześniej z jakimi obowiązkami taki zakup lub adopcja się wiąże.
Nie kupiła bym też psa typu Amstaff przy małym dziecku w przypadku jeśli nie miala bym w małym palcu umiejętności postępowania z psami, jak nie zna się psich gestów i nie umie rozmawiać z psem słowami i gestami.
Inna sprawa, że ja bym wogóle nigdy nie kupiła Amstaffa, Yorka, Dobermana czy Owczarka Kaukaskiego i wiele innych ale to moje indywidualne upodobania.
Wolę psy, które lubią ludzi, nie żadne agresory czy narwane Yorki przerobione na maskotki lapiące obcych za nogawki i szczerzące się chociażby na widok moich psów.
A małego dziecka z psem i tak nie należy zostawiać samego, no wogóle lepiej samego nie zostawiać.
Mam pieski, które są przyjaciółmi wszystkich ludzi. Ale wiem, że jak będzie dzieciaczek, to jak pieski zaczną się między sobą bawić, mogą popchnąć dzieciaczka, jak będzie chciał chodzić. Tyle, że dzieci wychowane z psami uczą się same pewnych zachowań i wcale łatwo psu się nie dadzą, a nawet nie koniecznie się podzielą jedzeniem, nawet jak pies próbuje je wyrwać z ręki.
Jeśli chodzi o alergię, to w ostatnim numerze "Mojego psa" opisano sytuację, którą nazwano paradoksem. Otóż u dzieci wychowanych rownocześnie z kotem i psem rzadziej ujawnia się alergia niż u tych, które nie mają zwierząt. Natomiast jeśli dziecko jest wychowane tylko z kotem lub psem, to alergia ujawnia się częściej niż u tych, które nie mają zwierząt. Chodzi o alergie na różne rzeczy a nie na psa i kota.
Mój mąż od razu oświadczył, że musimy mieć też kota. :) Może jak kiedyś będziemy mieć dom, bo na razie nasze pieski z chęcią rozszarpały by kotka.
Jeśli chodzi o zajęcia dogoterapeutyczne, to zanim zaszłam w ciążę, prowadziliśmy takie zajęcie w przedszkolach.
Jak ktoś ma ochotę, to tu zamieściłam część zdjęć z tych zajęć http://dzieciaczek.w.of.pl/

Pozdrawiam Hania
 
Ostatnia edycja:
Jestem przekonana ze to swietny pomysl i sama sie zastanawiam nad malym pieskiem,dziecko sie nauczy obowiazku ale sama zdaje sobie sprawe ze to bedzie obowiazek dla mnie i dla meza.
 
sama mam dziecko z alergią i jedyny pies, który może być w domu to york.
Jest mały i do tego idealny bo zamiast sierści ma włosy i w ogóle nie wypadają.Polecam
 
U nas pies (labrador) pojawił się prawie 2 lata przed naszą cóką. Gdy urodziła się Lila zaakceptował ją od razu. Z perspektywy czasu (córka ma już ponad 2 lata) mogę stwierdzić że wychowywanie się psa z dziećmi jest dużym plusem. Lubią się razem bawić, dzielić, karmić, itd.
Teraz mamy drugie w drodze i czasem żartuję że nasz psiak zwariuje w domu:-)
Jak najbardziej polecam zwierzaka jednak trzeba pamiętać że jest to obowiązek. Trzeba również dobrać odpowiednią rasę i charakter psa.
 
Ja tez osobicie polecam kumpno...psa...od dziecka wychowyalam sie w gronadzie zwierzat(2psy i 2 koty) to fajt ze mamy domke z ogorde a nie blok) ale mysle ze taki pies daje duzo radosc i uczy dzieci odpowiedzialnosci......
 
Piszecie o odpowiedzialnosci, o obowiazkach i innych cechach jakich mozna nauczyc sie majac psa.Ja nigdy nie mialam w domu nawet chomika ani papugi a posiadam te cechy
Mysle ze glownym argumentem opowiadajacymn sie za kupnem pasa jest dyspozycyjnosc osoby ktora ma sie tym psem zajmowac, pieniazki- bo szczepienia kosztuja a nie wspomne o karmie.
Piesek powinien sie wybiegac wiec fajnie jakby byl ogrodek, park
albo lasek - pies w miescie sie meczy:baffled:
Nie chce sie rozpisywac bo sporo mozna znalezc w necie wystarczy skorzystac z przegladarki:sorry2:
 
reklama
ja uważam ze dzieci powinny się wychowywać ze zwierzętami, uczyć sie odpowiedzialno ści, a małej nie powinno zaszkodzić, ja mam psa, syn ma 15 mcy i wszystko jest dobrze, choć jak to dziecko, maltretuje psa strasznie, a i rączki nieraz obliże po psie jak nie zdążę umyć...

jeśli masz podstawy podejrzewać że dzieci się uczulą to kup yorka, mnie się osobiście strasznie nie podobają, ale ponoć nie uczulają bo mają włosy a nie sierść czy jakoś tak...

Yorki to zły wybór szczególnie jeśli się ma bardzo małe dzieci.To pies delikaty , którego łatwo uszkodzić a przy tym żywiołowy.
Porafi ugryść malucha gdy ten za mocno go ściśnie.
Przy małych dzieciach dobrze sprawdza się labrador.

Ktoś napisał ,że nie kupiłby nigdy amstaffa bo woli psy które lubią ludzi.
Otóż amstaff to pies który kocha ludzi , jest przyjażnie nastawiony do człowieka(chyba że zostanie nauczony agresji do ludzi).
Osobiście mam takiego psa w domu już od prawie 8 lat i nie zamieniłbym go nażadnego innego.
Nie polecam natomiast tej rasy dla ludzi z dziećmi,i takim którzy o psach nie mają pojęcia.
kazdy pies potrzebuje odpowiedniego wychowania i prowadzenia ...nie ważne czy to jest amstaff, labrador czy jamnik.
Nawet z Yorka można zrobić wściekłego zadziorę ,którego nie da się dotknąć, bo gryzie .:))
 
Ostatnia edycja:
Do góry