reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dziecko chce psa

Nie wiem sama, ciążę bardzo ciężko przeszłam, nerki odmawiały pracy.lekarz powiedział,że kolejna ciąża może spowodować,że będę dializowana.Myślę o adopcji.Ale na razie na myśleniu się kończy.
Cóż,zakładam taki scenariusz,że może tak powiedzieć.Wtedy wytłumaczę jej,że pies to domownik,nie można go wyrzucić.
Mieszkamy w bloku ale mamy letni domek z ogrodem.Ponieważ jest on na odludziu,często pseudowłaściciele wyrzucają psy.Moja córka to widzi i jest wstrząśnięta.Dzwonimy wtedy do schroniska.

Decyzja o psie musi poczekać do następnych wakacji.Ja mam wtedy wolne,córka nie chodzi do przedszkola więc razem zajmiemy się szczeniakiem.
powodzonka:)i jeśli chodzi o pieska i adopcje:)pozdrawiamy
 
reklama
sama jestem właścicielką psa, który świetnie 'dogaduje się' z moim synem i bardzo to sobie chwalę. dziecko wiele się przez to uczy. ale przyznam, że jestem przeciwna metodom testowania dzieci którą chcą mieć zwierzaka przez gry komputerowe czy kupowanie smyczy z którą dziecko ma codziennie wychodzić na spacer. nie wiem co na to psychologowie, ale wydaje się ze pomysł jest nieadekwatny do sytuacji. komputer czy przedmiot to nie to samo co żywe dziecko i nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak nasz maluch się zachowa. grając w grę dziecko nie wynosi z tego nic - nie ma satysfakcji z zabawy, z głaskania czworonoga, przytulania się. ma obowiązek za którym nic nie idzie. mi samej by się to znudziło. jak ktoś chce porównywać spacer z psem i ganianie po parku do monitora komputera ok, jego sprawa. ale moi zdaniem to niczego nie daje, a tylko zniechęca dziecko i uczy je, ze świat rzeczywisty można sprowadzić do poziomu wirtualnego bytu. nie mówiąc o tym, że uczy regularnego siadania przed komputerem, co dla mnie jest nie do przyjęcia.

poza tym gdzie tu dojrzałość rodzica? pies czy inne zwierze to przyjaciel dla całej rodziny, nie dziecka. nie możemy być naiwni i sądzić, ze kilkulatek da sobie radę z opieką nad nim. przecież to karmienie, odrobaczanie, wizyty u weterynarza.. wiele innych spraw. to musi przejąć rodzic. dlatego jak juz ktoś chce tak sprawdzić dziecko niech i sobie wyznaczy dyżur przed komputerem. chyba że nie chce kupować zwierzaka to niech to jasno powie, a nie szuka pretekstu. rybka jest mniej kłopotliwa, fakt, ale też opieki wymaga. no i jak już to nie trzymajmy jej w złotej kuli, bo już dawno naukowcy udowodnili, że to męczy zwierzaka, nawet tak niekomunikatywnego jak ryba. akwarium nie zakrzywia pola widzenia i zwierzak nie głupieje od tego.
 
Jako dziecko zawsze bardzo chciałam mieć psa - moja mama jednak bardzo sie przed tym wzbraniała, bo "pies to obowiązek" - w związku z tym przez nasz dom przewinęły się tabuny innych zwierzakó, począwszy na chomiku a na papudze skończywszy. Kiedy miałam 13 lat, moja mama wreszcie "dojrzała" do decyzji przygarnięcia psiaka - i stwierdziła, że to najlepsza ze wszystkich decyzja i niepotrzebnie tak długo z nią zwlekała :D!
 
Ostatnia edycja:
Moim zdanie "zakup" zwierzaka trzeba dobrze przemyśleć, Fakt to bardzo duża odpowiedzialność i kolejne obowiązki,trzeba mieć na uwadze też to że nie które dzieci nie są jeszcze gotowe na zwierzaka i kiedyś może on pójść w odstawkę.
 
a ja będę obstawać przy tym, że zwierzęcia nie można kupić dziecku, musi to być decyzja całej rodziny. obowiązki i tak spadną na wszystkich, w różnych pewnie proporcjach, ale jednak. nie da się tak żyć, żeby jedna osoba miała psa czy kota, dziecko nawet chomikowi klatki nie sprzątnie, wody w akwarium nie zmieni. tak więc chyba pierwszym krokiem powinno być zastanowienie się, czy rodzice 'dorośli' do zwierzaka;-)

Jadran
, wczoraj po moim mieście biegał bezpański królik. aż dziw bierze jak ludzie są nieodpowiedzialni. rozumiem, że mogli z nim wyjść na spacer, ale to się chyba jakąś smycz kupuje takiemu stworzeniu? szkoda mi go było, bo ani się złapać nie dał nawet. a dla dzikich kotów to chyba potencjalny łup.. bidulek.

ale napisz, jak się wasz nowy lokator sprawuje:tak:
 
Dziecko to może sobie chcieć - raz się ugniesz to koniec.

A jak dziecko będzie chciało np. słonia, to też trzeba się zgodzić dla świętego spokoju czy nie. I takich przykładów można mnożyć.

To rodzić decyduje co i jak. :-D
 
Dziecko to może sobie chcieć - raz się ugniesz to koniec.

A jak dziecko będzie chciało np. słonia, to też trzeba się zgodzić dla świętego spokoju czy nie. I takich przykładów można mnożyć.

To rodzić decyduje co i jak. :-D

to nie jest do końca dobra porównanie a co jak będzie chciało loda???to też mu ie kupisz przecież sobie może chcieć a ty się nie uginaj...
to bardziej złożony proces...wiadomo, że dziecko chce ale rodzic musi przeanalizować czy go na to stać , czy ma na to czas i musi mieć świadomośc że neistety ale istnieje opcja , że dziecko znudzi się nowym pupilem a wtedy obowiązki przejdą na rodzica a nie go poprostu sprzeda...
 
wiadomo, pies to obowiązek, a malutko to juz w ogole a myślę, że jest więcej pozytywnych stron, dzieci uczą sie odpowiedzialności, podziału obowiązków, opiekunczości itp... to "inwestycja" na lata, a o alergię, bakterie itp nie ma sie co martwic, dziecko wiecej ich przynosi z podwórka niz ma na sobie pies ;) wiec jesli tylko kochasz zwierzęta, na pewno sobie poradzisz, nie ma sie co wahac :)
 
reklama
Przed wszystkim nie powinno się kupować psa dla dziecka, w sensie jako prezent, prezent to rzecz a pies żywa istota. To trzeba wytłumaczyć. Odpowiedzialność za całą sytuację ponoszą rodzice, od dziecka nie można wymagać że przewidzi jakąś sytuację.
Rodzice powinni wytłumaczyć, że psa nie wolno ciągnąć za ogon, uszy, wkładać palców do oczu, pyska, szarpać za sierść, ciągnąć za łapę, przeszkadzać podczas jedzenia i snu. Można pozwolić dziecku podawać psu posiłki, wydawać przy tym komendy np. siad, tak aby pies uczył się, że dziecko też może wydawać mu komendy. Psa należy szkolić, pokazać mu granice zachowań w jakich może się poruszać. Jednocześnie dziecko trzeba wychowywać jak powinno obchodzić się ze zwierzętami.
 
Do góry