reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziecko spadło mi z kanapy na podłogę

Ja byłam ze starszym synem na SORze, bo upadł na zajęciach i spuchł mu nos, kiedy przyszli ludzie z 3 tygodniowym maleństwem, które podobno zepchnął z łóżka starszy brat. Babka była nieprzytomna z nerwów.
Niestety takie upadki i wypadki się zdarzają, i mimo iż człowiek stara się od nich ustrzec, to nie zawsze się udaje. Moje chłopaki w niemowlęctwie też z łóżka brykali, łóżko było obłożone kołdrami i jakoś wyrośli. Teraz starszy śpi na łóżku-antresoli i ma barierki, ale jak byliśmy u dziadków na weekend to się zapomniał gdzie śpi i zleciał na podlogę, rano pokazywał guza. Dossa, nie pociesze, ale to wszystko przed Tobą. Nikt nie obiecywał że będzie łatwo :) Macierzyństwo gwarantuje nerwy o dziecko do konca zycia, nawet jak już jest dorosłe i ma swoje dzieci.
 
reklama
mojej sasiadki dizecko które miało 2 dni spadlo z wysokiej wersali a raczej jej roczny synek ja zrzucil.Odrazu pojechała do szpitala ale lekarz powiedział ze dziecko nie jest takie kruche.Nieraz rypsnie z wersali.takiej znajomej dizecko z klatki obok spadło tylem z łózka piętrowego najpier poleciało na komode a potem napodłoge.tez nic sie nie działo.
 
Jestem na siebie zła, bo zdawałam sobie sprawę z tego, że niemowlak może spaśćz łóżka i nigdy nie zostawiałam dziecka samego. Dziś też dziecko leżało na środku,a ja siedziałam obok tylko, że tyłem do dziecka bo spoglądałam w tv. Nie wiem kiedy i jak to się stało, ułamek sekundy i dziecko spadło z wersalki na dywan. Dziecko ma 5 mcy, popłakała się,ale uspokoiła po 3 minutach i zachowywała normalnie, ale i tak poszłam z nią do lekarza. Niby wszystko ok, choć nie dostałam żadnego skierowanie na usg czy coś, teraz sie boję, a jeśli ma jakiegoś krwiaka, albo coś wewnątrz główki. Jaka ze mnie kretynka, że dopuściłam do tego i jeszcze byłam obok, chciałabym cofnąc czas.
Rozumiem, że jesteś na siebie zła ale to niewiele zmieni. Moja córa też spadła z łóżka mając 5 miesięcy, zaliczyliśmy szpital, usg nic nie wyszło ale kazali dwie doby obserwować. Lekarz, który był tego wieczoru na dyżurze wku.... mnie totalnie, gdyby nie pielęgniarka to by nawet tego usg jej nie zrobili. Od tamtego incydentu powiedziałam sobie, że więcej dziecka na łóżku nie położę, nie kładłam, spadać już nie miała z czego ale co chwilę jakiś guz się pojawia, bo małe dzieci to żywe srebra i pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Trzymaj się i nie pogrążaj się w poczuciu winy, bo to nie o to chodzi:-) Głowa do góry !!!
 
Wypadek - przypadek. Sama widze po swoim urwisie że nie chce uleżeć ani usiedzieć w miejscu. Z łóżka jeszcze upadku nie zaliczył, ale o dziwo, zaliczył upadek z maty edukacyjnej na panele:-D Teraz się z tego śmieję, no bo jak można spaść i z hukiem uderzyć głową z 5 cm? :) Ale i tak jak tylko usłyszałam huk i jego przenikliwy płacz to też miałam ochote płakać ze strachu.
Musimy być bardziej uważne (jeśli jeszcze się da) i uodparniać się....
 
Do góry