reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dziś nauczyłam/em się!

reklama
Piotruś już bez problemu obraca się z brzuszka na plecy :tak: Siedzi, ale jeszcze czasem leci na boki.. Próbuje raczkować, ale mu to nie wychodzi :-p Woli chodzić :-p Oczywiście trzymany pod paszki, ale pięknie noga za nogą drepta.. albo "biegnie" :-D
 
ja jestem wystarczajaco zszokowana tym ze Xawek stanął sam trzymany za ręce, wspina sie na co tylko może. ale zchodzeniem jeszcze poczekam, troche za wczesnie na to. jeszcze miesiac i bedziemy trenowac narazie jego kregoslup jest na to jeszcze za słaby i nie chce obciążać stawów
 
Wiktoria trzymana za rączki... chodzi:szok::szok::szok:

Nie mogę w to uwierzyć. Postawiłam ją dziś na podłodze, a ona zrobiła jeden krok, drugi... i tak obeszła ze mną cały pokój. Potem to już tak szybko przebierała nogami, że nie mogłam nadążyć.

A jak Wasze dzieciaczki? Bo może większość brzdąców w tym wieku już tak robi.

juz chyba gdzies pisalam hmmm
ze my juz mamy pierwszy samodzielny kroczek z jednej wersalki na druga i drugi z lozeczka na wersalke:-):-) a bieganie przez prowadzenie za raczki to tez u nas norma . juz nei bawi raczkowanie tylko bieganie na nozkach :-D:-D
 
U nas noszenie na rączkach weszło w krew przez cholerny szpital :angry: Mam nadzieję, że się oduczy :eek:
Przy mnie np. potrafi już sama zasnąć, ale jak tylko w szpitalu pojawiał się mąż to ryczała, bo sprawdzała czy on ją ponosi :sick:
 
U nas noszenie na rączkach weszło w krew przez cholerny szpital :angry: Mam nadzieję, że się oduczy :eek:
Przy mnie np. potrafi już sama zasnąć, ale jak tylko w szpitalu pojawiał się mąż to ryczała, bo sprawdzała czy on ją ponosi :sick:

Agutek - oduczy :-) U nas przy zabkach były rączki a teraz wszystko wraca do normy, tylko ten pisk jest teraz straszny - i z radości i ze złości ma taką samą częstotliwość naprawde trudną do wytrzymania.

Borys nauczył sie robić pa -pa , ale nie do wychodzących czy na pozegnanie, poprostu cały dzien jak sie mu powie pa - pa - to macha tą łapką i się cieszy.
 
reklama
Nasz jeszcze nie wie do czego służą nózki. Dziś nauczyła się robić "pa" "pa", krzyczy jak coś chce i patrzy na moja reakcję.
 
Do góry