A
Agutek
Gość
malaga widocznie to nie jest czas na Piotrusia 
czytalam sobie kiedys o przygodach nocnikowych mam z lata 2005 roku (czyli dzieci te maja teraz po 2,5 roku okolo) i wczesniej jak niektore wysadzaly dzieciaki to nic nie skutkowalo, nie wolaly i koniec, laly w gacie i tyle
przeczekaly ten moment i po kilku miesiacach wrocily do tematu...i okazalo sie, ze drugi raz przeszly nauke korzystania z nocnika i nie sikanie w pieluche blyskawicznie...po prostu wtedy to nie byl dla tych dzieci wlasciwy czas :-) takze spokojnie, czasu jest jeszcze wiele :-) wszystkie marcowiatka beda korzystac z nocnika, we wlasciwym czasie 

czytalam sobie kiedys o przygodach nocnikowych mam z lata 2005 roku (czyli dzieci te maja teraz po 2,5 roku okolo) i wczesniej jak niektore wysadzaly dzieciaki to nic nie skutkowalo, nie wolaly i koniec, laly w gacie i tyle
przeczekaly ten moment i po kilku miesiacach wrocily do tematu...i okazalo sie, ze drugi raz przeszly nauke korzystania z nocnika i nie sikanie w pieluche blyskawicznie...po prostu wtedy to nie byl dla tych dzieci wlasciwy czas :-) takze spokojnie, czasu jest jeszcze wiele :-) wszystkie marcowiatka beda korzystac z nocnika, we wlasciwym czasie 
Siadł na sekundę i od razu się podnosił.. Babcia mówi, że czasem go sadza, posiedzi sekundę i wstaje.. jeszcze mu się nie zdarzyło chociaż nasiusiać, nie mówiąc już o kupce
)...no ale stwierdzilam, ze nie moge dawac jej teraz sprzecznych sygnalow i raz posadzic a raz nie, tym bardziej, ze nawet jak wola po kilku minutach to siusiu faktycznie znowu robi...
