reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Foteliki samochodowe - kiedy zminienć

No nareszcie matka! :-)
IMG_2978.jpg
 
reklama
:szok: Musisz być bardzo drobnej budowy. Może Jagódka po Tobie taka drobna?
Swoją drogą śliczną masz córeczkę. Ma niesamowite rzęsy!

Dziękuję! :) A ja faktycznie, waga piórkowa, tata Jagódki za to niekoniecznie, więc w sumie trudno powiedzieć. Jak taka jej uroda, to nie ma sprawy, ale wolę się upewnić :)

Dominic, gratuluję decyzji i udanego zakupu :) ostatnio Jagódek musiał jechać w tym pierwszym foteliku i wnerw był tragiczny, więcej się już na takie coś nie piszę :) a już najlepiej jej jak jeździ w busie taty, tam to dopiero są widoki! 2h ostatnio jechaliśmy, nawet 5 minut nie marudziła :)
 
My też jesteśmy po pierwszej dłuższej jeździe w nowym foteliku. Nigdy więcej! To była naprawdę ciężka podróż, następnym razem jedziemy nocą, żeby Adaś na pewno spał. W łupince 300 km było w miarę w porządku, ale to była jazda autostradą. Teraz niestety nie. Tak się zastanawiamy o co chodzi. Wersja pierwsza jest taka, że Adaś jednak ma chorobę lokomocyjną, druga - widząc co się dzieje za oknem to nie toleruje nadmiaru bodźców.
Cieszę się, że Waszym maluchom nowe foteliki się spodobały :-)

Dziękuję! :) A ja faktycznie, waga piórkowa, tata Jagódki za to niekoniecznie, więc w sumie trudno powiedzieć. Jak taka jej uroda, to nie ma sprawy, ale wolę się upewnić :)
W pełni rozumiem podejście. U nas pośrednio, oboje jesteśmy "przeciętni" jak to się mówi, choć faktycznie jak byłam w ciąży lekarz długo tłumaczył małą wagę Adasia tym, że rodzice raczej drobni.
 
U nas tez lipa. Wczorajsza jazda ok. 30 minut ok, dzisiaj podróż nad morze i z powrotem i już o wiele mniej kolorowo. Ja obstawiam, że Domi się zwyczajnie nudzi bo nie zawsze robi jazdy więc to chyba nie choroba lokomocyjna. Powodzenia Marzena!
 
Trasa nad morze była ciężka ale przy jeździe po mieście, tak max 30-40 minut jest wszystko super, zero ryku, buczenia, marudzenia.
 
My kupiliśmy Romera w zeszłym tygodniu. Młoda śmiga. Póki co dłuższych tras nie było, ale nie marudzi, a w tamtym nosidełku nawet na krótkich jęczała...
 
reklama
Do góry