reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

Ale super:tak::tak::tak:
Kochana ciesze sie razem z Wami:-):tak::tak::tak:
Czekamy na kolejne dobre wiadomosi.Trzymam mocno kciuki za wizyte w Poznaniu:tak::tak::tak:
 
reklama
witam z ranka i ja!!
no no Franio cudownie przybiera na wadze-jak power rangers:-):-):-)!!!
milutko sie czyta dobre wieści!!Franio to faktycznie waleczny gość!!i tak dalej trzymać!!!
trzymamy kciuki za dobre wyniki badań!!!
 
Waga jest już naprawdę na bardzo dobrym poziomie więc widać że walczy i chce żyć. Super że z dnia na dzień jest coraz lepiej, Franio niby mały ale mądry bo czuje mamy siłe i walczy równiaż dla niej. Będziecie mieli cudowne życie bo to co teraz przeżywacie jeszcze bardziej as do siebie zbliżyło. Trzymam nadal kciuki i modlę się za Was!
Trzymajcie się dzielnie
 
Przeczytałam cały wątek i się pobeczałam,bo wróciły wspomnienia, z przed 7 lat.
Ja również trzymam kciuki za Franusia.
JESTEŚ DZIELNY DASZ RADĘ FRANIU:-)
 
Hej- dołaczam się do mam przesyłających twojemu maleństwu pozytywne fluidy. Też mam wczesnaczka, ale nie przechodziłam z nim takiej męki jak ty i twój synek. Codziennie bedę mysleć o twoim maluszku żeby nabierał sił i zdrowiał.
 
Ależ mi Wasze wpisy energii dodały :)
W ogóle piękny dzień dzisiaj:) Ale po kolei:

46 dzień
Pani ordynator rozpoczęła dziś rano rozmowę ze mną słowami:
- Nie chciałabym zasiewać w pani zbędnego (..i tu mi już serce zamarło…) … optymizmu (..a siej kobiet! do woli! nie ograniczaj się!!! :) ), ale wydaje się, że dzieciątko się przełamało.
!!!! Chwała Bogu!!!
Bo większy, więc i mięśnie oddechowe silniejsze, i nie trzeba było dawać dodatkowych wyciszaczy wczoraj w ciągu dnia, wystarcza mu dormicum, wczoraj w ogóle nie dostawał już dodatkowo ani gardenalu ani luminalu :)

Waga Franka Walecznego – 1880 gr!! (dostaje po 25 ml pokarmu co 3 godziny i pomyśleć że zaraz po urodzeniu dostawał 1 ml pokarmu, potem trzeba było wstrzymać dokarmianie, bo jelita nie pracowały, była nawet obawa o martwicę jelit… ale ten koszmar mamy daleko za sobą :) Teraz jelitka pracują a kupki są .. ehm.. imponujące ;-)

Bakterie: okazało się, że laboratorium spanikowało w pierwszym momencie i to co wyhodowano z posiewu z rurki to nie e. coli i clebsiella, lecz „zwykłe” enterokoki (czyli paciorkowce kałowe …wrrrr… ciekawe skąd one u małego.. ). Nic to, najważniejsze, że stosunkowo łatwo je wybić, tzn działa na nie wiele antybiotyków – od dziś zmiana antybiotyku.
Posiew krwi jałowy (co w sumie nie dziwi przy PCR 4,4, gdzie norma to 5,0)

Obraz rtg płuc z wczoraj nie jest do końca taki jednoznaczny. Trudno powiedzieć czy Franiu ma „tylko” dysplazję, czy nakładają się na nie ogniska zapalne.. W każdym razie stan jest tu niezmienny.

Usg mózgu – stan jak w ub tygodniu. Wylewy nie powiększają się (co przy respiratorze nie jest takie oczywiste, bo powoduje on różnicę ciśnień w ukł krwionośnym, stąd u dzieci pod respiratorem często dochodzi do wylewów już po urodzeniu, jak u naszego Frania), wylewy 1/2 stopnia.

Dzisiaj także p. ordynator podjęła próbę redukcji parametrów respiratora: oddechy – nadal 40, cisnienie 18 (z 20), tlen 45% (wczoraj 50%).






Z jednej strony aż boję się cieszyć, ale z drugiej strony .. dlaczego nie? Przez te ostatnie 4-5 dni obserwowałam malutka uwaznie, widziałam, że się zmienia, bałam się tym cieszyć.. Skoro jednak dzisiaj p ordynator, zwykle tak ostrożna i raczej pesymistycznie nastawiona, mówi mi, że wygląda na to, że Franek się przełamał, to ... może to dobry znak??? W końcu zaczęliśmy właśnie dziś 38 tydzień ciąży..


Ponieważ od 2 tygodni maluszek ma odstawiony mój pokarm (od owego załamania strasznego), to poprosiłam męża, żeby kupił dziś dobre wino wytrawne, zaraz zrobię super kolację, córcia już szykuje się do spania, a rodzice dziś obejrzą dobry film przy dobrej kolacji i równie dobrym winie.:-) Mam 2 dni na wprowadzenie diety, dostałam zielone światło na pokarm, od piątku - jeśli nic się nie zmieni - moge znowu odciągać pokarm dla małego:-)


Alez się rozpisałam!!:-)
Ale wszystko z radości:-)
 
Super wieści:tak: tak się cieszę:laugh2:, brak mi słów aby opisać tą radość:happy:
Juz nawet męża zaraziłam Franusiem i gdy wieczorem wchodzę do łóżka pyta co u niego słychać.
A dzisiaj to w ogóle mąż wyłączył komputer (bo myślał że już nic nie będę robiła) a ja go włączyłam żeby tylko przeczytać co u Was słychać:-D
A tak przy okazji skłoniłaś mnie do policzenia i ja teraz zaczynałabym 37tydz ciązy.
 
Swietne wiesci Kochana:tak::tak::tak:Ciesze sie razem z Toba
Tearz to juz pewnie zanim sie obejrzysz i maluszek pojedzie do domku-czego zycze Wam z calego serca:-):tak:
Dzielny i silny chlopiec
 
reklama
:-D Widać Bobasowi nudzi się w inkubatorze!!! A jak wziął się ostro do roboty! Będzie dobrze. na pewno!! Paciorkowce.......skąd mu się to wzięło:eek:
 
Do góry