reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Gębowy szał nieprzespanych nocek, czyli ząbkowanie się zaczyna !!!!!!!

Lolcia81 :szok: nie strasz :szok: No to muszę przygotować się na megacierpliwość dla synka. Ciekawa jestem, który ząbalek następny: ma dwie 1. na dole i jedną 1. na górze ;-)
 
reklama
Marlenka mam nadzieję że Łukaszek nawet nie zauważy kiedy mu wyjdą nastepne ząbki:happy:
 
u nas nadal zęby sztuk dwie, od 4 miesięcy nie pojawiają się następne, co trochę martwi moją lekarkę...
 
maga u nas też był czteromiesięczny odstęp pomiedzy kolejnymi zębami, co prawda Mateusz miał ich wtedy 8 a nie 2, ale skoro już dwa Jagódka ma to myślę że nie ma się czym martwić:tak:
 
u ns też nocne pobudki mega wrzaskliwe od kilku dni, ale to pewnia ta lewa dolna czwórka, ktora wyszła, niestety nie zanosi sie na odpoczynek bo z drugiej strony dziąsełko spuchniete...

zębaty ten mój Kubas okropnie, a jaki kąśliwy! dzisiaj ugryzł mnie w plecy!
 
U nas od dłuższego czasu już 4 sztuki (dwa na dole i dwa na górze)
i narazie nic nie zapowiada kolejnych zebolków
 
no i ciąg dalszy dwójkowego koszmaru :-( płacz w nocy wręcz ryk :-( :-( łooooo jak mi go szkoda tego mojego zadymiarza małego
chyba mu kupie dzisiaj jakąś pocieszanke
 
Aqua - biedny Kubuś...ucałuj go od nas..:tak: :tak: u nas też szał dwójkowy...masakra...ale w nocy nadal śpi:tak: :tak: ale wczorajszy koniec spaceru to był jeden krzyk
 
reklama
Do góry