Witam
My wczoraj poszaleliśmy, najpierw bylismy nad jeziorkiem i kacperek pluskał się z Piotrkiem a my z Cypusiem leżeliśmy sobie w cieniu na kocyku, dałam małemu nawet dotknąć wodę stopkami ale szybko zabierał
. Cypek trochę pospał, trochę popatrzył na listki i było fajnie, tylko ja dupa nie mam stroju i nie mogłam sie ochłodzić ani nic chyba zaraz pojadę sobie kupić.
Potem pojechaliśmy do Łagowa na rowerki i tam o masakro ludzi że szok bo akurat trafiliśmy na zlot motocykli, harleyowców. jednak Cypusiowi zbytnio to nie przeszkadzało i był bardzo grzeczny. Kacperek z Piotrkiem poszli na rowerki a my sobie siedziliśmy w przyjemny chłodziku na ławeczce i ja obżerałam się deserem a Cypol spał
Ogólnie dzień nam minął bardzo fajnie, jeszcze na wyjeździe Piotrek kupił mi gofra z owocami , bitą śmietaną i tymi innymi bajerami więc dla mnie dzień mega udany


.
Dziś po obiedzie też wyruszamy nad jeziorko a potem na festyn. muszę wykorzystać męża na maksa bo potem nie wiadomo kiedy będzie miał weekend bez masówek
marzenka oj mojemu oberwałoby się za taką jazdę

a jak oczko dawidka??
larvunia miłego weekendowania, dobrze że Marcelek zdrowy
befatka jak minęła noc??
megi
bigos w taki upał, samobójstwo
natalka pewnie ma dość upałów i nie zagląda bo nawet na dworze jej nie widać
katgen buziaki dla Izoldy
My wczoraj poszaleliśmy, najpierw bylismy nad jeziorkiem i kacperek pluskał się z Piotrkiem a my z Cypusiem leżeliśmy sobie w cieniu na kocyku, dałam małemu nawet dotknąć wodę stopkami ale szybko zabierał

. Cypek trochę pospał, trochę popatrzył na listki i było fajnie, tylko ja dupa nie mam stroju i nie mogłam sie ochłodzić ani nic chyba zaraz pojadę sobie kupić.Potem pojechaliśmy do Łagowa na rowerki i tam o masakro ludzi że szok bo akurat trafiliśmy na zlot motocykli, harleyowców. jednak Cypusiowi zbytnio to nie przeszkadzało i był bardzo grzeczny. Kacperek z Piotrkiem poszli na rowerki a my sobie siedziliśmy w przyjemny chłodziku na ławeczce i ja obżerałam się deserem a Cypol spał

Ogólnie dzień nam minął bardzo fajnie, jeszcze na wyjeździe Piotrek kupił mi gofra z owocami , bitą śmietaną i tymi innymi bajerami więc dla mnie dzień mega udany


.Dziś po obiedzie też wyruszamy nad jeziorko a potem na festyn. muszę wykorzystać męża na maksa bo potem nie wiadomo kiedy będzie miał weekend bez masówek
marzenka oj mojemu oberwałoby się za taką jazdę


a jak oczko dawidka??
larvunia miłego weekendowania, dobrze że Marcelek zdrowy
befatka jak minęła noc??
megi

bigos w taki upał, samobójstwo
natalka pewnie ma dość upałów i nie zagląda bo nawet na dworze jej nie widać
katgen buziaki dla Izoldy

