reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Ja się jeszcze nie zastanawiam kiedy puszczę małą do pierwszej klasy, mam na to sporo czasu. Moja decyzja będzie w dużej mierze zależała od Natalki, jak ona będzie chciała bo spokojna jestem o to że sobie poradzi.
Ogólnie mała uwielbia się uczyć. Prac domowych na razie jeszcze nie dostają ale ona i tak codziennie odrabia swoje "lekcje", ostatnio polubiła robienie szlaczków:-) A jaką ma radochę że się umie podpisać:tak:


Pyciolku co do zabawy w pierwszej klasie, to nie wiem jak jest w innych szkołach, ale u nas rozwiązane to było tak że pani w trakcie lekcji robiła przerwy na rozruszanie się, na krótką zabawę. Oprócz tego dzieciaki przynosiły z domu swoje ulubione zabawki do kącika i jak ktoś skończył zadanie wcześniej niż inni, to mógł się cicho pobawić. A, i codziennie była jedna lekcja poświęcona w sumie tylko zabawie, np grali w różne gry:-)
 
reklama
Dzien dobry. Ja sie na temat pogody nawet wypowiadac nie bede:no:

My wczoraj mielismy zebranie i podobno ustawa jest juz podpisana i jest juz pewne to, ze dzieci urodzone w drugiej polowie roku maja wybor. Moj Filip do szkoly za rok na pewno nie pojdzie. Przede wszystkim dlatego, ze moim zdaniem w chwili obecnej po prostu by sobie tam nie poradzil i nie wierze w to, ze przez te pare miesiecy nastapi w nim jakas mega przemiana. Poza tym jak juz zacznie sie uczyc to juz do konca zycia bedzie sie uczyl i pracowal, niech sie bawi najdluzej jak to mozliwe. Na pytanie wychowaczyni czy ktos z rodzicow rozwaza poslanie dziecka do szkoly w przyszlym roku nikt sie nie zglosil, wiec ja tym bardziej nie bede sie wyglupiala, biorac pod uwage fakt, ze Filip i tak jest najmlodszy w grupie. Najbardziej przeraza mnie swiadomosc, ze Zuzia bedzie musiala isc do szkoly rok po bracie, a roznica wieku miedzy nimi to dokladnie 2 lata. Ale to jeszcze duzo czasu, wiec na razie o tym nie mysle.

Zadanie domowe Filip mial na razie tylko raz. Ale zrobil z wielka checia i chcial jeszcze. Nawet ostatnio w sklepie chcial ksiazeczke "zeszyt 5-latka" i zrobil wszystko w 2 dni oczywiscie z moja pomoca. Oby zainteresowanie tym zostalo mu jak nadluzej.
 
Ostatnia edycja:
Ale mieliśmy tragiczny wieczór, to szczepienie dało popalić. Mała tak płakała, że już nie wiedziałam co robić, na szczęście chyba nurofen pomógł bo się po nim uspokoiła. Noc przespana w całości. U nas słoneczko, ale chłodno jest. Włączyliśmy w domku ogrzewanie podłogowe żeby sprawdzić jak działa i stwierdziłam, że już się tam przeprowadzam bo cieplutko, nawet przy nieocieplonym domku :))
 
Hejka Mamcie:)

Aj zazdroszcze Wam tych szkolno-przedszkolnych dylematów.... Mari pojdzie do szkoly za rok, chyba ,ze da sie ja upchnac po styczniu,bo rocznikowo bedzie juz 6 latkiem.....zobaczymy....ale robimy duzo w domu ,weic mysle,ze nie bedzie strasznie do tyłu....dziciaczki w programie tego orku maja poznanie alfabetu....wiec damy rade:)

Z gorszych wiesci, moj misiek leci jutro rano do Calgary....na razie na jakies 4-5 tyg....:(((( buuuuu :-:)zawstydzona/y:
bede mocno mocno tesknic, juz tesknie chociaz spi jeszcze na naszej kanapie....
nie cierpie jak nie ma go obok mnie, obok nas:(((

Mam nadzieje,ze szybciutko zleci i na Hallowen bedziemy juz razam:)

Moje królewny maja sie swietnie...Majka jest juz taka mega kontaktowa, jak widzi kogos znajomego to wita sie przeslicznym usmiechem, przyglada sie obrazkom w ksiazeczce, szaleje przy karuzelach i wszelkich szeleszczaco- piszczacych zabawkach:)
Poza tym pluje slina jak zawodowiec:p hahaah

Mariczka za to urwis rosnie nam jak na drozdzach....troszke probuje nami rzadzic ,ale to chyba taki wiek....wszystko musi byc tak jak ona chce i ma takie pomysły ,ze nie wiem czy cieszyc sie z jej wyobrazni czy płakac:p hahahha

Zanplo
czekam na zdjateczka domku.....albo poprosze po raz 1000 link do bloga:)no i mam nadzieje,ze małą juz lepiej....
Asiulka widzisz jakiego masz zdolniache w domku:))))Mariczka tez ma takie ksiazeczki i uwielbia w nich rozwiazywac:)

ok uciekam do złośnicy mniejszej:)
 
reklama
Do góry