reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Agga - witam wśród nas :) Mnie ostatnio ginka mówiła, że jeszcze jakieś 2-3 tygodnie jest najbardziej niekomfortowy czas dla nas, bo brzuch jest wysoko, uciska przeponę, macica się rozciąga, podobnie kości łonowe, kręgosłup jest już mocno obciążony. Może się to wiązać więc z różnymi dolegliwościami bólowymi. Ale oczywiście lepiej sie skonsultować z lekarzem, na wszelki wypadek.

aniamanu - dobrze, że czujesz sie już lepiej:tak:

pwa - jesteś dzielna kobitka, dasz radę z wszystkim! A zakupami się nie martw, jak nie będziesz miała siły na bieganie po sklepach, to przecież większość rzeczy powodzeniem możesz kupić przez internet!

A ja przyłączam się do wszystkich, którzy mają kłopoty ze snem. Tez trudno mi znaleźć dobrą pozycję, potem nie mogę zasnąć, biegam do kibelka, a rano, jakbym sobie pospała smacznie, to przybiega Jaś... :cool:
 
reklama
Hej Dziołchy:-D. U mnie wciąż słonecznie-choc przepowiadali deszcz:-).
Też czekam na remont,sama bym się już za coś zabrała i wkurza mnie to,że mój stan na to nie pozwala.Wciąz muszę polegac na moim mężu,który miga się jak może.Już ponad tydzień zanosi do komórki dwie rzeczy,które ciągle leżą w przedpokoju i zawadzają:wściekła/y:.Uspokoję się,jak będzei już po malowaniu i będę mogła rozłożyc łóżeczko dla niuni:-).
 
Marzycielka - mam nadzieję, że jednak coś tam wejdzie mimochodem, a reszta dnia upłynie milej..

pwa - super, że remoncik trwa, to najważniejsze, oszczędzaj sie na tyle ile to możliwe... mam nadzieję, ż znajdziesz jednak coś ładnego na wesele, w sumie jeszcze tydzień cały, no i napisz jak wizyta poniedziałkowa!

agawar - trzymam kciuki za duży zastrzyk finansowy i szybki remoncik, po którym posprzątają krasnoludki!

zyrafka - no to widzę masz z mężem taki sam problem jak ja... mój filtr do okapu montuje już miesiać... załamka!

A ja coraz gorzej się czuję, kaszel się nasilił do tego stopnia, że wczoraj wieczorem, jak mnie złapał napad kaszlu, to się posikałam z wysiłku, a na koniec zwymiotowałam... wyszperałam z dna kuferka bioparox i sobie zaczęłam psikać, może mi pomoże, bo wizytę mam dopiero w środę... pochlastać się można, bo mam takie silne ataki kaszlu, że skurcze mam....
 
:-)hej, mam na imię Ola i też jestem grudniową mamą...kurcze nadal nie mogę uwierzyć iż moje singlowe życie tak b poważnie się zmienia....i nadal nie wierzę własnym oczom przyglądając się rosnącemu brzuszkowi. i poruszaniu się małego Juniora w nim..i temu iż coraz trudniej założyć mi skarpetki i buty.
 
Ola wita Olę:happy2::happy2::happy2:.

Misiówka,ja miałam dokłądnie to samo w trzecim miesiącu-ataki kaszlu aż do odruchu wypiotnego,trwało to prawie tydzień.Przepisali mi właśnie Bioparox, ale moim zdaniem ma zbyt łagodne działanie(chociaż w naszym wypadku nie mamy dużego wyboru wśród antybiotyków)
 
Ola witam w gronie grudniówek, gratuluje i zdrowka zycze

Misiówka od kiedy zaczynasz wizyty co dwa tygodnie?

u nas dzis taka sliczna pogoda ze wstydem byloby siedziec w domu, wrocilismy niedawno z carbootu i zaraz po obiadku mykamy na spacer:-)
 
Zazdroszcze Ci remontu, tzn tego, ze już sie zaczał. U nas jeszcze niestety nie. Czekamy, az jakies srodki wplyna nam na konto(o ile wogole wplyną) i dopiero wtedy zaczniemy. Niestety wiaze sie to z ogolnym bałaganem w domu, gdyż musimy wymienic instalację elektryczna w pokoju dzidziusia, a wiadomo ile przy tym jest kucia. Na razie to mam wybrany kolor scian, kolor szafy i firanke;-)

Własnie piekę pyszny placek z jabłkami wiec wszystkie laseczki zapraszam na ciacho i kawkę latte(co by naszym bejbikom nie zaszkodzić) :-)

agawar - ja na dzień dzisiejszy jestem na etapie wymieniania instalacji na nową w 3/4 części mieszkania... wcześniej zdzierałam w całym mieszkanku tapetę:dry::dry::dry: wtedy też pomagałam mężowi bo wszystko robiliśmy sami przez dwa całe dni - tylko że ja robiłam na swojej wysokości a on sufity i na górze...
agawar teraz wiem ile to pracy... ale wiesz co, jest to na swój sposób bardzo fajne... cieszysz się z każdego postępu... ja przynajmniej tak mam.
Życzę Ci kochana żebyś jak najszybciej dostała tą gotówkę... a tak po za tym to szkoda że nie zauważyłam jak zapraszasz nas na ciasto bo bym sama jabłecznika nie upiekła i przyleciałabym do Ciebie... hihihi coś w tym jest że nam się chciało w tym samym czasie pieczonych jabłek w cieście ;-);-);-)

dzięki pytia... z tym internetem to nie głupia sprawa, coś sie pomyśli... ;-)

Misiówka
w poniedziałek tak ok 19.00 (może wcześniej) zdam sprawozdanie co i jak u dzidzi... mam nadzieje że tym razem nie zapomne spytać się o te słodkie centymetry Majki :zawstydzona/y: aaa kiecką się nie będę przejmować co najwyżej założe jakiś worek a i tak bedę się świetnie bawić :-p:-p:-p hihihi czas pokaże jak to będzie...ach i jeszcze jedno mi też po raz pierwszy przytrafiło się posikać... a co najśmieszniejsze byłam wtedy w łazience i wcale a wcale nie czułam potrzeby usiąść na kibelek... :cool2::cool2::cool2: dziwne uczucie... teraz to jak tylko mi się zachce to biegne go kibelka żeby nie trzymać a jak juz jestem to tylko "znacze teren" 3 kropelki i to wszystko hihihi aż mama się ze mnie śmieje...
Mam nadzieje że szybciutko wrócisz do zdrowia... a teraz oszczędzaj się kłać się w łóżeczku... może cherbatka z miodem i cytryną pomogą Ci... sama nie wiem co doradzić...

aleksandra 40 witaj Olu... napipsz coś więcej o sobie i o dzidz... miło że jest nasz coraz więcej...
 
witajcie mamusie :-D
ja właśnie pożegnałam się z moim M :-( już wyjechał:-(
ale było super:tak::tak::tak: cieszę sie ze zrobił mi taka niespodziankę i przyjechał :-D bo bardzo się za nim stęskniłam:blink:
a i przyznam się że jak się żegnaliśmy to sie popłakałam... bo jakoś tak przykro mi sie zrobiło że ten weekend tak szybko minął i moje kochanie musiało już wyjechać...
 
reklama
Hej

U nas dzis piekna sloneczna pogoda. Zaliczylam juz spacerek do biedronki na zakupy :tak:
Ja na szcescie problemow ze snem jeszcze nie mam, okropnie wspominam ten etap z Cyprianem w ciazy :-(

Misiowka wspolczuje ci ze musisz sie meczyc z tym kaszlem :-(

Ola witamy

pwa fajnie ze masz w pon. wizyte, ja mam dopiero 16.10 a juz doczekac sie nie moge:tak: a pozniej juz co 2 tyg.

ps. wstawilam pare fotek
 
Do góry