A ja jakbym teraz dorwała jakiegoś listonosza to bym zabiła

Czekam na paczkę, na pięknego pajacyka dla mojego synka, siedzę w domu jak kołek i czekam. NIC.
Schodzę na dół wyrzucić śmieci, zaglądam do skrzynki a tam zawiadomienie, że Pan LISTONOSZ nie zastał mnie w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zadzwoniłam na pocztę złożyć reklamację, a właściwie to pokrzyczeć na kogoś tak mnie wkurzyli!!!!!
Pani naczelnik mnie przeprosiła i powiedziała, że "będzie dyscyplinować listonosza"
i że paczka przyjdzie w poniedziałek. Jakby mi to miało coś dać

Sama po nią jutro pojadę nie będę czekać na idiotę który nie potrafi wykonywać swoich obowiązków.




A i użyłam cudnego argumentu, którego będzie mi za parę miesięcy brakować

-
JESTEM W SIÓDMYM MIESIĄCU CIĄŻY I NIE BĘDĘ BIEGAĆ PO POCZTACH BO KTÓRYŚ Z WASZYCH PRACOWNIKÓW NIE UMIE WYKONAĆ NAJPROSTRZEJ CZYNNOŚCI ZADZWONIENIA DOMOFONEM
no, już mi troche lepiej :-)