reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Ni chciało się listonoszowi na górę wchodzic:) Ja na szczęście mam bardzo cierpliwą listonoszkę która codziennie mi jakieś paczuszki przynosi:)

A ja upiekłam murzynka:) Posprzątałam szafę bo dzisiaj mi będą ją przenosić do drugiego pokoju:) I właśnie gotuję dla mężusia obiadek:)

Narobiłam się dzisiaj! Uffff:) Zuza jest pewnie zdziwiona co się dzisiaj tak dużo ruszam:)
 
reklama
Moja listonoszka to już chyba zapamiętała sobie że ja jestem w ciąży i codziennie dzwoni do mnie żebym otworzyła jej domofon...wyjątkiem są dni kiedy ma dla mnie avizo:szok: wtedy nie dzwoni:-D

Agatkas u mnie to nie chce im się dźwigać tych paczek(jak to stwierdziła pani na poczcie) a nie że na górę nie wchodzą:baffled:...
 
A ja jakbym teraz dorwała jakiegoś listonosza to bym zabiła :wściekła/y:
Czekam na paczkę, na pięknego pajacyka dla mojego synka, siedzę w domu jak kołek i czekam. NIC.
Schodzę na dół wyrzucić śmieci, zaglądam do skrzynki a tam zawiadomienie, że Pan LISTONOSZ nie zastał mnie w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y:

Zadzwoniłam na pocztę złożyć reklamację, a właściwie to pokrzyczeć na kogoś tak mnie wkurzyli!!!!!
Pani naczelnik mnie przeprosiła i powiedziała, że "będzie dyscyplinować listonosza"
i że paczka przyjdzie w poniedziałek. Jakby mi to miało coś dać :no:
Sama po nią jutro pojadę nie będę czekać na idiotę który nie potrafi wykonywać swoich obowiązków. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

A i użyłam cudnego argumentu, którego będzie mi za parę miesięcy brakować:-p- JESTEM W SIÓDMYM MIESIĄCU CIĄŻY I NIE BĘDĘ BIEGAĆ PO POCZTACH BO KTÓRYŚ Z WASZYCH PRACOWNIKÓW NIE UMIE WYKONAĆ NAJPROSTRZEJ CZYNNOŚCI ZADZWONIENIA DOMOFONEM:-p

no, już mi troche lepiej :-)

Cos popsuło się:-( pisałam Myszqa do Ciebie ale nie ma tej wiadomości, że u nas praktykowane jest wkładanie aviza do skrzynki przez listonosza nie przynosząc przesyłki:no:
Interwencja na poczcie niewiele pomogła:shocked2:
 
ja też się właśnie wk....łam przyjechał pan kurier z przesyłką (kosiarka spalinowa) i proszę go zeby mi wniósł do garażu a on mi na to że jest za ciężka (a facet wielki jak byk) no to ja się go pytam czy mam sobie ją sama wnieść a on na to że "no myśle" jak go zjechałam że głupi jakiś i ślepy że ma mi wnieść i koniec ,chyba mu się głupio zrobiło i zaniósł tam gdzie mu kazałam. co za znieczulica.
 
A Myszqa jesteś pewna że miał tą przesyłkę ze sobą??? bo u mnie to praktykują roznoszenie avizo od razu z poczty, nawet nie biorą przesyłki :-(
Interwencja na poczcie nic nie dała....:szok:ale ulżyło mojemu mężulkowi
 
Czesc dziewczyny:))

Widze ze ten tydzien a wlasciwie ostatnie dwa byly kiepsciutkie prawie dla wszystkich:tak: Jakis wirus nieszczesc czy jak:-p Ale teraz bedzie weekend a po nim obowiazkowo fajny czas dla wszystkich. Juz to dla nas zaklepalam i nie ma innej opcji:-D
Trzymajcie sie !!!!
 
Madzieńko, pewna nie jestem ale przynajmniej mi ulżyło jak sobie pokrzyczałam na panią naczelnik na poczcie :-)

Ja tez piekę murzynka. Ostatnio jak zrobiłam poszedł w jeden wieczór :-) a dziś jeszcze przychodzą córki Miśka na weekend to będzie komu jeść :-)
 
Aniamanu Zakladam mu jeszcze tylko na noc bo jak nie zalozylam pare nocy to sie osikiwal, budzil z placzem i nie mogl sie uspokoić, przestraszony co sie stalo... Niewiem kiedy i jak go tego oduczyć :-(Jak rano wola siusiu i sciagam mu pieluche to ma prawie sucha, widac ze tylko raz siusia w nocy, jak spal bez pieluchy to tez tylko raz na noc mielismy wpadki

U nas identycznie. W dzień super, w nocy zakładam pampersa i rano jest różnie, raz całkiem sucho, raz trochę siusiu. Ale myślę Cyprysiowa, że tu akurat nie wskazany pospiech i że samo im to przyjdzie z czasem.

ten okres jesienny jest najgorszy jeżeli chodzi o choroby :sorry2: wy chorujecie i wasze dzieciaczki też:-( mi na razie udało sie uniknąć przeziebień i mam nadzieje że tak pozostanie do grudnia

Ja też sie trzymam na razie, chociaż i synuś i mąż ciągle coś tam niedomagają. I obym tak wytrwała do porodu, bo poprzednio przez całą ciążę nie chorowałam, a jak rodziłam to byłam mocno przeziębiona, co mi nie ułatwiało sprawy...Wolałabym tego uniknąć tym razem.

Maz kazal mi zadzwonic juz do gina zadzwonilam i ide do niego na 15.20 te skurcze sa silniejsze niz zawsze mialam jakos mnie bierze na wymioty mam nadzieje ze to tylko zestresowanie przed urodzeniem wczesnym teraz jest tydzien w ktorym urodzilam Cyprianka dziewczyny panicznie sie boje az plakac mi sie chce a do tego wszystkiego cos mala slabo sie rusza no niewiem moze tylko sobie cos wmawiam zobaczymy.

Nie dziwię się, że się denerwujesz, zawsze zostaje po takich przeżyciach jakiś wewnętrzny lęk. Najlepiej sprawdź u gina, czy wszystko w porządku, żeby sie uspokoić (bo nerwy tylko pogarszają sprawę), no i odpoczywaj jak najwięcej (wiem, wiem, że to trudne przy dziecku ;) ). Gdyby coś było nie tak, to przecież mogą dać ci leki na podtrzymanie, żebyś nie urodziła tak wcześnie.

Mężuś wrócił z pracy i zastał mnie we łzach. Jakoś od rana złapałam doła, ciężko mi z samą sobą, jakoś przestaję siebie lubić ostatnio. I jeszcze ta pogoda...
 
reklama
Też bym sobie murzynka zjadła :) nawet liliputa:-D

Myszqa u moich rodziców z pocztą dokładnie to samo. A pretensje mają w głębokim poważaniu.
 
Do góry